Reklama

Myślenie globalne

Niedziela Ogólnopolska 2/2021, str. 23

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta, święta i po świętach – mawialiśmy, siedząc przy rodzinnym stole, nieraz jeszcze w same święta. W tym roku okazji na narzekania na krótkość świąt było mniej z prostej przyczyny: że były to święta inne.

Co innego zaprzątało nam głowy. Dla mnie osobiście cień na bożonarodzeniową radość rzucił ten groźny patogen, który jest obok od blisko roku. Tuż przed świętami zmarły dwie znane mi osoby, chórzystka z mojego chóru – dr Iza i kolega rocznikowy – ks. Marek. Na dodatek chory był ks. Andrzej, którego zastępowałem, oraz brat ze swoją rodziną. Głowę miałem nabitą jak rzadko. Piszę te słowa w niedzielę Świętej Rodziny. Za oknem ładnie. Pełne słońce, choć mroźne powietrze. Właśnie przeczytałem, że zaszczepiono pierwszych Polaków, a politycy wieszczą początek końca pandemii. Oczywiście, na ten koniec trzeba będzie jeszcze poczekać, przynajmniej do wakacji, a może i dłużej. Jeszcze pewnie wiele trudnych chwil przed nami. Piszę to z naszej perspektywy, stojących w kolejce do szczepień przedstawicieli kraju, średniaka w skali światowej, ale średniaka z aspiracjami.

Przeczytałem też orędzie Urbi et Orbi papieża z pierwszego dnia świąt. Franciszek patrzy na świat z perspektywy globalnej i zachęca nas, abyśmy i my spojrzeli nieco z tej strony. Nasz rząd się chwali, a my się cieszymy, że kolejne partie szczepionki trafiają do naszych szpitali i przychodni. Największa od dziesięcioleci operacja logistyczna przebiega bez zakłóceń. Największym problemem jest, aby zaszczepiła się odpowiednio duża część populacji. Większość biednego świata ma jednak inny problem – i o tym mówił papież. Nawet gdyby chcieli się zaszczepić, to nie mogą, bo szczepionki u nich nie ma. Po prostu ich na nią, w odpowiednich ilościach, nie stać. Dlatego Franciszek mówi: „Proszę wszystkich: przywódców państw, przedsiębiorstw, organów międzynarodowych, o krzewienie współpracy, a nie konkurencji, oraz o poszukiwanie rozwiązania dla wszystkich: szczepionek dla wszystkich, zwłaszcza dla najsłabszych i najbardziej potrzebujących we wszystkich regionach planety. Na pierwszym miejscu powinni być najbardziej bezbronni i potrzebujący!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-01-05 11:49

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura: dron, który spadł k. Terespola ma napisy cyrylicą. Możliwe, że był nieuzbrojony

2025-09-08 09:22

[ TEMATY ]

Terespol

dron

napisy cyrylicą

nieuzbrojony

Adobe Stock

Dron. Zdjęcie poglądowe

Dron. Zdjęcie poglądowe

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie prok. Agnieszka Kępka przekazała w poniedziałek, że dron, który spadł koło Terespola, był prawdopodobnie nieuzbrojony i że miał napisy cyrylicą. Powiadomiła, że postępowanie przejmuje wydział do spraw wojskowych Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Rzecznik poinformowała, że dron spadł ok. 300 m od przejścia granicznego, w miejscowości Polatycze (woj. lubelskie). Przekazała, że zabezpieczone zostało miejsce zdarzenia, a na miejscu pracuje Żandarmeria Wojskowa. W drodze jest dwóch prokuratorów.
CZYTAJ DALEJ

Co tak naprawdę wydarzyło się w Gietrzwałdzie?

Niedziela Ogólnopolska 6/2022, str. 68-69

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

sanktuariummaryjne.pl

Łaskami słynący obraz Matki Bożej w Gietrzwałdzie

Łaskami słynący obraz Matki Bożej w Gietrzwałdzie

Dziewiętnaście lat po objawieniach w Lourdes Maryja przemówiła na polskiej ziemi. Co powiedziała dwóm dziewczynkom?

Objawienia trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 r. Głównymi wizjonerkami były 13-letnia Justyna Szafryńska i 12-letnia Barbara Samulowska.
CZYTAJ DALEJ

Ojcowie, nie lękajcie się!

2025-09-08 12:37

[ TEMATY ]

Ojcostwo Powołaniem

Misja 47

Archiwum ks. Piotra Wadowskiego

Kapłan, który opiekuje się duchowo Katolickim Stowarzyszeniem "Ojcostwo Powołaniem, od kilku lat przybliża historię o. Maksymiliana Marii Kolbe i jego pobytu wraz z współbraćmi w obozie jenieckim w Gębicach k. Gubina, gdzie trafili w 1939 r.

Kapłan, który opiekuje się duchowo Katolickim Stowarzyszeniem Ojcostwo Powołaniem, od kilku lat przybliża historię o. Maksymiliana Marii Kolbe i jego pobytu wraz z współbraćmi w obozie jenieckim w Gębicach k. Gubina, gdzie trafili w 1939 r.

Ojciec Maksymilian wzywa ojców do miłości do Boga, do Ojczyzny i do swojej żony i dzieci, a że to jest dzisiaj szczególnie trudne i atakowane, więc chce nam w tym pomagać – mówi ks. Piotr Wadowski.

Kamil Krasowski: .. Od 5 do 7 września po raz drugi w Gębicach odbył się obóz pt. ,,Misja – 47 godzin z ojcem...”. Co to za wydarzenie i kto wziął w nim udział? Dlaczego odbyło się właśnie w Gębicach k. Gubina?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję