Reklama

Wiara

Ignorujesz Biblię – lekceważysz Chrystusa

Niedziela Słowa Bożego to dobra okazja, by lepiej zgłębić naukę Kościoła o roli Pisma Świętego w duchowości wiernych.

Niedziela Ogólnopolska 4/2021, str. 18-20

[ TEMATY ]

Biblia

Słowo Boże

Święty Hieronim, Pieter van der Werff, 1710 r., Rijksmuseum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 133. powołuje się na soborową Konstytucję o objawieniu Bożym (KO 25), w której Kościół „szczególnie mocno wzywa wszystkich wiernych, a zwłaszcza członków zakonów, by przez częste czytanie Pisma Świętego nabywali «... zniosłego poznania Jezusa Chrystusa» (Flp 3, 8). Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”. To końcowe stwierdzenie pochodzi od św. Hieronima (347-420) i brzmi w oryginale: Ignoratio Scripturarum ignoratio Christi est.

Słowa te były wielokrotnie przypominane od początku odnowy biblijnej w Kościele, zwłaszcza w dwóch encyklikach: Spiritus Paraclitus Benedykta XV (1920 r.) oraz Divino afflante Spiritu Piusa XII (1943 r.). Od stu lat przestroga św. Hieronima, patrona studiów biblijnych, powoli przebija się do świadomości katolików. Jednak w dalszym ciągu brak jej należytego przełożenia na praktykę duszpasterską. Proponuję zatem głębiej wniknąć w intencje, które kierowały tym wielkim pasjonatem ksiąg świętych, aby zapalić się jego żarliwością i zapalać nią innych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Człowiek Cycerona czy Chrystusa?

Sofroniusz Euzebiusz Hieronim, pochodzący z okolic Akwilei z bogatej chrześcijańskiej rodziny, odbył w Rzymie gruntowne studia, pogłębione licznymi podróżami. Rodzice przygotowali go do kariery prawniczej i w tym celu wysłali do Trewiru. On jednak wybrał życie pustelnicze w Syrii, choć wciąż pochłaniała go literatura pogańska. Wyczerpany surową ascezą znalazł się o krok od śmierci. Jak pisał w swych listach, głębokie nawrócenie zawdzięczał wizji mistycznej. Boski Sędzia zapytał go o jego tożsamość religijną. Christianus sum – odparł Hieronim. Wtedy Sędzia zarzucił mu kłamstwo: „Nie należysz do Chrystusa, lecz do Cycerona!”. Przysiągł wówczas, że porzuci literaturę świecką i poświęci się całkowicie studiowaniu Pisma Świętego.

Z Rzymu do Betlejem

Wkrótce przyjął święcenia kapłańskie i wrócił do Rzymu. Papież Damazy zlecił mu pracę nad łacińskim przekładem ksiąg biblijnych. Objął też kierownictwem duchowym krąg patrycjuszek rzymskich, które wtajemniczał w lekturę Pisma Świętego. Po śmierci papieża opuścił Rzym i udał się do Ziemi Świętej. Za nim podążyły jego zamożne penitentki, Paula z córką Eustochią oraz kilka innych, i założyły klasztor w Betlejem. Hieronim zamieszkał w grocie przylegającej do miejsca Narodzenia i tam dzielił swój czas między modlitwę a pracę naukową nad księgami Biblii. Jego największym dziełem jest Wulgata, oficjalna łacińska wersja Pisma Świętego.

Reklama

Tłumacz i komentator

Oprócz przekładu ksiąg świętych Hieronim do końca życia zajmował się pisaniem do nich komentarzy. Z tego względu otrzymał zaszczytny tytuł „książę egzegetów”. Szczególnie cenił księgę proroka Izajasza, którego nazwał „ewangelistą i apostołem”. Swój komentarz do Izajasza poprzedził prologiem, który znajdziemy w Liturgii Godzin pod datą śmierci św. Hieronima (30 września). Warto sięgnąć do tego prologu, bo w nim uczony kapłan uzasadnia konieczność zgłębiania słowa natchnionego.

Hieronim rozpoczyna więc od ukazania celu swego komentarza, następnie przedstawia sposób czytania i komentowania Biblii, a wreszcie uczy, jak wykorzystać tę lekturę w duchowym życiu. „Posłuszny nakazom Chrystusa: «Badajcie Pisma» (J 5, 39) oraz «Szukajcie, a znajdziecie» (Mt 7, 7) wypełniam swą powinność”. W tym zdaniu święty doktor Kościoła wyraźnie oświadcza, że zgłębianie i komentowanie ksiąg świętych jest jego obowiązkiem wynikającym ze słów Chrystusa.

Spośród wielu podobnych zachęt zawartych w Ewangelii Hieronim wybrał właśnie te dwie ze względu na ich zwięzłość i jasność. W pierwszej Jezus zdaje się mówić: Badajcie Pisma, bo one mówią o Mnie jako wypełnieniu i zwieńczeniu obietnic Starego Testamentu. Dawne Pisma należy zatem czytać z odpowiednim nastawieniem, koncentrując się właśnie na obietnicy Zbawiciela. Tekst z Kazania na Górze natomiast wzywa nie tylko do modlitwy, ale również do głębszych rozważań i analiz sensu ukrytego w proroctwach.

Reklama

Poznanie Chrystusa

Jest też inny powód pracy egzegetycznej Hieronima: by przypadkiem nie usłyszeć razem z Żydami: „Jesteście w błędzie, nie znając Pisma ani mocy Bożej” (Mt 22, 29). Jezus wypowiedział te słowa do saduceuszy, którzy chcieli zaprzeczyć prawdzie o zmartwychwstaniu. Wiemy, że Żydzi dyskutujący z Jezusem znali na pamięć słowa Pisma, ale nie umieli wyjaśnić tych fragmentów, które mówiły o Nim. Trzeba więc poza „literą” Pisma odnajdywać jego głębsze znaczenie – jego „ducha”.

Hieronim podaje wniosek, oparty na dwóch przesłankach biblijnych. Jedną jest stwierdzenie apostoła Pawła, że Chrystus jest „mocą i mądrością Bożą” (1 Kor 1, 24). Drugą jest logiczne dopełnienie poprzedniej: ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mądrości. Na podstawie tych dwóch stwierdzeń Hieronim wyciąga wniosek końcowy: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”. W oryginale stwierdzenie to brzmi jeszcze mocniej: ignoratio oznacza bowiem ignorancję; świadome zaniedbanie studium Biblii prowadzi do lekceważenia samego Chrystusa!

Aby rzeczywiście poznać Chrystusa, trzeba dostrzec Jego obecność już w Starym Testamencie. Właśnie dlatego Izajasz był dla św. Hieronima nie tylko prorokiem, ale także „ewangelistą i apostołem”. Widać, jak bardzo zależy mu na podkreśleniu Boskiego natchnienia Pisma Świętego. Hieronim nie ma wątpliwości, że to Bóg przemawia do proroków i apostołów. To oni mają wyjątkowy dar słuchania tego, co mówi Bóg. Modlitwa, cisza i skupienie wewnętrzne są niezbędne do otwarcia się na słowo Boże. W wyjątkowy sposób postawa ta jest widoczna w osobie Chrystusa, który jest wcielonym Słowem!

Reklama

Od Niego więc mamy się uczyć, jak wsłuchiwać się w głos Boga, jak odczytywać Jego wolę i jak ją realizować w codziennym życiu. Przykładem takiej postawy pośród licznych świętych był Antoni z Padwy, pierwszy uczony franciszkański. Przedstawiany jest zazwyczaj z Dzieciątkiem Jezus na ręku. W starszych ujęciach trzyma on w ręku księgę Biblii, z której wyłania się postać Dzieciątka – to nawiązanie do podania o życiu Antoniego. Pewnego razu, podczas medytacji nad słowem Bożym, ujrzał on Dzieciątko, które z miłością objęło go za szyję. Podobny motyw spotyka się częściej w żywotach mistyków.

Scena ta jest piękną ilustracją nauki, którą św. Hieronim zawarł w prologu do komentarza Księgi Izajasza. Aby właściwie zrozumieć Biblię i zastosować w życiu jej pouczenia, nie wystarczy znajomość sztuki czytania. Potrzeba odkrycia głębszego, duchowego znaczenia natchnionych tekstów. Natchnieni autorzy, dzięki inspiracji Ducha Świętego, rozumieli „nie tylko dźwięki uderzanego głosem powietrza, ale sam Bóg przemawiał do serc proroków, według słów jednego z nich: «Anioł mówił do mnie» (Za 1, 9) oraz: «Wołając w naszych sercach Abba, Ojcze!» (Ga 4, 6), a także «Będę słuchał tego, co mówi do mnie Pan Bóg» (Ps 85, 9)” (Liturgia Godzin 4, 1226n).

2021-01-20 10:46

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak głosić Słowo Boże?

Jezus nas wzywa, abyśmy głosili Dobrą Nowinę; aby przez to głoszenie Słowa o Chrystusie odradzała się i umacniała wiara w ludziach. Posłał nas, abyśmy to, co głosimy, potwierdzali świadectwem naszego życia.
Słowo Boże jest zawsze mocne i świeże. Jest punktualne. Nigdy się nie spóźnia. Duch Święty zapewnia Słowu wieczną młodość. Słowo Boże jest fundamentem wszystkiego. Jednym z mankamentów związanych ze Słowem Bożym u głosicieli może być mała wiara w moc, w skuteczność Bożego Słowa. Nie wolno zamieniać mówienia o Bogu w mówieniu o ludziach.
Każde ludzkie słowo jest słabe. Głosiciel ma być pierwszym wierzącym w moc słowa. O skuteczności słowa decyduje w dużej mierze wiara głoszącego. W sprawowaniu liturgii sakramentów św. dar łaski pochodzi od Boga. Sakramenty działają „ex opere operato”.
Apostołowie po zesłaniu Ducha Świętego byli zdumieni, że otrzymali tak wielki dar, że wstąpiła w nich tak wielka odwaga. Nie bali się odtąd więzień. Nie bali się prześladowań, Nie bali się nawet śmierci. Głosiciel musi wierzyć, że ma w sobie dar Ducha, że Duch Święty się nim posługuje. Duch Święty nadaje moc naszemu słowu, jeśli my w to wierzymy.
Kard. Ratzinger często mawiał, że przyszłość Kościoła zależeć będzie od tych, którzy wierzą, od świętych. Kościół bez wiary słabnie i upada.
Nie wystarczy głosić Ewangelię. Trzeba ją głosić ewangelicznie, to znaczy z wiarą i miłością. Dziś Zachód wyrzuca Chrystusa poza mury miasta. Zachód widzi Kościół jako skansen przechowujący pamiątki przeszłości. Kościół może być ocalony wiarą księży i wiernych świeckich.
O żywotności Kościoła nie decydują programy duszpasterskie, ale spotkania ludzi z Bogiem. Wiary nie przekazują struktury kościelne, ale osoby. Wiara może przenosić się z osoby na osobę.
Rozpoczęliśmy czas Wielkiego Postu. Jest to czas pokuty, ciszy, modlitwy, czas czuwania, czas głoszenia i medytacji Bożego Słowa.
Głoszenie Słowa potwierdzamy świadectwem życia. Apostołowie potwierdzili prawdziwość Słowa śmiercią. Nam Pan wyznaczył mniejsze świadectwo, świadectwo naszego ewangelicznego życia: życia w postawie pokory, szacunku, miłości, cierpliwości i pokoju. Przeżywajmy Wielki Post w postawie pokuty, modlitwy i jałmużny. Podejmijmy walkę ze złem, z szatanem, troszczmy się na co dzień o komunię z Bogiem, by wygrać nie tylko wieczność, ale i doczesność.

CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo - dar Jezusa dla Kościoła

Niedziela legnicka 4/2004

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bóg dał światu wielki dar kapłaństwa. On sam wybiera tych, którzy stają się ministrami Jego nieskończonej miłości, którą przekazują wszystkim ludziom. Jezus Chrystus, zanim powrócił do Ojca, ustanowił sakrament kapłaństwa, aby na zawsze zapewnić obecność kapłanów na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Papież w więzieniu dla kobiet: jego obecność przesłaniem nadziei

2024-03-28 13:22

[ TEMATY ]

Watykan

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Obchody Triduum Paschalnego Franciszek rozpocznie w tym roku w więzieniu kobiecym, gdzie będzie sprawował Mszę Wieczerzy Pańskiej. Dyrektor rzymskiej placówki podkreśla, że zarówno dla osadzonych, jak i pracowników zakładu karnego będzie to znak nadziei na przyszłość.

„Obecność Papieża w naszym zakładzie karnym oznacza wniesienie nadziei i miłosierdzia w rzeczywistość wielkiego cierpienia” - podkreśla dyrektor placówki. Nadia Fontana wskazuje, że personel dołożył wszelkich starań, aby w papieskiej liturgii uczestniczyła jak największa liczba więźniarek. „Wiele z nich wciąż nie dowierza, że Franciszek do nas przyjedzie, panuje ogromna radość i ferment przygotowań, aby liturgia była piękna” - mówi dyrektor więzienia dla kobiet.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję