Reklama

Konferencja na KUL, Lublin 30 I 2021

Prawo naturalne a prawo stanowione – kilka refleksji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Doświadczenie poucza, że człowiek zdolny jest do najszlachetniejszych, bezinteresownych zachowań (co nazywane jest niekiedy „zwycięstwem ducha nad ciałem”), ale i do „zezwierzęcenia”, podłości lub okrucieństwa, niewystępującego zresztą nawet w świecie zwierzęcym... Stąd termin „dwoistość natury ludzkiej” jako określenie tej zdolności do czynienia zarówno zła, jak i dobra. Co jest „dobrem”, co jest „złem” – określają religie (odwołują się do Boga jako źródła natury człowieka i pożądanej moralności) albo „religie świeckie”, więc ideologie.

Reklama

Religie cechuje trwałość, stabilność, niepodatność ich dogmatów moralnych na polityczne koniunktury, a przynajmniej trwałość i stałość znacznie większa niż ideologiczne „widzimisię”. Szczególnie niebezpieczne wydają się te ideologie, które zakładają możliwość zmiany przyrodzonej natury człowieka tak, aby była ona zdolna do czynienia tylko „dobra”. Ideologia komunistyczna w jej rozmaitych mutacjach – z jej ponad 100 milionami ofiar w XX wieku – pokazuje, jak niebezpieczne są polityczne eksperymenty utopijnych „postępowych” ideologii, próbujących zmieniać naturę człowieka. Nie ma i nie było politycznej utopii, która dążąc do „udoskonalenia” natury człowieka, wcześniej czy później nie potknęłaby się o tę jej dwoistość, a to, co miało być od niej „lepsze”, okazało się iluzją, po której pozostały jednak konkretne, wielkie krwawe żniwa. (A kto policzy ofiary „aborcji” dokonanych w fałszywym przeświadczeniu, że „zygota” nie jest jeszcze człowiekiem?...).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W przeciwieństwie do „postępowych” lewicowych ideologii konserwatywni liberałowie nie uważają, by rolą państwa było przekształcanie tej dwoistej natury człowieka (zdolnej do wyrządzania dobra, ale i zła) w naturę idealną, utopijną, „tylko dobrą”. Odrzucają takie próby zarówno z powodów empirycznych, jak i z założeń filozoficznych (nigdy i nigdzie się nie powiodły, znacząc krwawe ślady w postaci ludobójstwa i niewyobrażalnych cierpień ludzkich). Pozostawiają państwu (i prawu stanowionemu przez instytucje państwowe) znacznie skromniejszą rolę, i to bez względu na to, czy państwo ma formę monarchii czy republiki (w ich zróżnicowanych postaciach: monarchii absolutnej, monarchii konstytucyjnej, dyktatury „twardej” czy „miękkiej”, republiki z ograniczoną demokracją czy republiki „totalnej”, ku której skłania się wiele państw współczesnych). W ujęciu konserwatywno-liberalnym barierą dla każdej władzy – także demokratycznej – jest poszanowanie natury człowieka takiej, jaka jest, i tych jej przyrodzonych cech, które określamy mianem „naturalnych praw człowieka”. To właśnie „c z ł o w i e c z e ń s t w o” (życie ludzkie), wyróżniające istotę ludzką od momentu poczęcia od wszelkich innych żywych istot; to zdolność dokonywania wyborów w  r o z p i ę t o ś c i nieznanej żadnemu innemu gatunkowi (np. dobrowolne poświęcenie własnego życia dla bliźniego); to wreszcie zdolność przekształcania przyrody własną pracą, czyli zdolność do wytwarzania b o g a c t w a i poszerzania w ł a s n o ś c i. Stąd sztandarowe hasło konserwatywnego liberalizmu brzmi: Życie – Wolność – Własność. ( Filozof moralista i „filar” ekonomii wolnorynkowej Adam Smith, autor słynnego dzieła „Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów”, zaliczał do cech wyłącznie ludzkich – zdolność do współczucia bliźniemu).

Warto zauważyć, że tak rozumianych praw naturalnych nie nadaje człowiekowi żadna władza polityczna, ani „absolutna”, ani „demokratyczna”. Ludzie wierzący uważają, że taką naturę nadał człowiekowi Stwórca – ale i niewierzący muszą przynajmniej przyznać, że w cechy te nie wyposażyła człowieka żadna władza polityczna...

Reklama

Z odróżnienia przyrodzonych „praw naturalnych” człowieka od „praw stanowionych”, nadawanych mu przez kompetentne władze państwowe, rodzi się uzasadnione pytanie o wzajemny stosunek tych praw. Jest to w istocie pytanie o to, co jest ważniejsze: czy zachowanie ludzkiej natury człowieka taką, jaka jest – czy realizacja rozmaitych w y o b r a ż e ń o „pożądanej”, idealnej jego „naturze”? Przedstawiciele konserwatywnego liberalizmu twierdzą, że prawo stanowione przez zmienne władze polityczne powinno przede wszystkim szanować i chronić prawa naturalne. Oczywiście, państwo stanowi wiele, dziesiątki, setki praw niedotykających praw naturalnych: przepisy drogowe, kodeks postępowania administracyjnego, przepisy sanitarne, przepisy dotyczące naboru do szkół itd., itp. (Nawiasem mówiąc: „Im słabsze państwo, tym więcej w nim ustaw i rozporządzeń” – zauważył już w starożytności Tacyt, słynny rzymski historyk i polityk). Ale nawet deklarując poszanowanie dla praw naturalnych, współczesne państwa często poprzestają na takich deklaracjach, zaś w ustawodawczej praktyce poważnie je naruszają. Jest to na ogół skutek wpływu komunistycznej ideologii, która po niepowodzeniach komunizmu w wersji sowieckiej (terror fizyczny celem kolektywizacji, więc wyzucia ludzi z własności, z towarzyszeniem masowej propagandy) zmutowała w nową, współczesną swą wersję: terroru przede wszystkim intelektualnego, czyli „przebudowy świadomości” człowieka tak, aby „wyhodowany” w tej propagandzie sam zapragnął „ulepszać swą dotychczasową naturę” ...

Taką właśnie kontynuację, współczesną mutację, komunizmu obserwujemy już nie tylko w poczynaniach niektórych partii politycznych w byłych demoludach, ale i w Parlamencie Europejskim, a nawet – ostatnio – w niektórych poczynaniach partii demokratycznej w Stanach Zjednoczonych, a przede wszystkim w placówkach edukacyjnych świata zachodniego, z wyższymi uczelniami włącznie.

W znakomitej przypowiastce filozoficznej – „Małym Księciu” Antoine`a Saint-Exupery`ego pada zdanie: „Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Bardzo często prawo stanowione narusza w sposób „niewidoczny dla oczu” prawa naturalne człowieka, zwłaszcza gdy tak częste naruszenia te dokonywane są pod polityczno-propagandowymi zasłonami, pod szyldami „polepszenia życia”. Na wszelkie tego rodzaju naruszenia powinniśmy być – w naszych „ciekawych czasach” – szczególnie wyczuleni. Powiadają, że kropla drąży skałę, a te krople – obawiam się – próbują dziś uporczywie drążyć „skałę Piotrową”. Ale „niewidoczne dla oczu” pozostają i znaczące regulacje prawne zakrywane zmasowaną propagandą. Tu już nie „kropla drąży skałę”, ale prawdziwe „wodogrzmoty” uderzają w ludzkie życie, wolność i własność. Aborcja, eutanazja, druk inflacyjnego pieniądza pod chwytliwymi pretekstami, dość powszechnie dziś obowiązujący system bankowej „rezerwy cząstkowej”, bankrutujące, lecz powszechnie obowiązujące systemy przymusowych ubezpieczeń, koncesjonowanie działalności gospodarczej...

Nie widać, by te naruszenia praw naturalnych człowieka prowadziły do zmiany jego natury, ale widać już dobrze, że prowadzą do pogardy dla życia, masowego biednienia ludzi i zadłużają przyszłe pokolenia. W sumie: gdy prawa stanowione są w konflikcie z prawami naturalnymi człowieka, wynikiem tego są niepożądane i odwrotne do zamierzonych przez człowieka skutki.

2021-03-23 19:41

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Jesteście windą, która wznosi naszą Archidiecezję na wyższy poziom, czyli bliżej Nieba

2025-09-19 19:24

ks. Łukasz Romańczuk

Kapłani Archidiecezji Wrocławskiej

Kapłani Archidiecezji Wrocławskiej

Metropolita wrocławski przewodniczył Eucharystii na Jasnej Górze podczas Archidiecezjalnej Pielgrzymki Duchowieństwa i wiernych Archidiecezji Wrocławskiej. Podczas homilii, podkreślił, że logika Bożego działania różni się od ludzkich oczekiwań, a spotkanie z Bogiem wymaga wrażliwości i prostoty serca.

Zanim rozpoczęła się Eucharystia wierni mieli możliwość przygotowania do Mszy świętej, które poprowadził ks. Arkadiusz Krziżok z Wydziału Duszpasterskiego Archidiecezji Wrocławskiej, a wszystkim obecnych przywitał reprezentant ojców paulinów. Rozpoczynając homilię, arcybiskup Józef Kupny, zaznaczył, że Pismo Święte jest wciąż aktualne– Słowo Boże nie jest pamiętnikiem, ale jest wiecznie żywe i tak, jak Pan Bóg działał dwadzieścia wieków temu, tak samo działa i dziś – podkreślił hierarcha, zwracając uwagę na szczególną rolę Maryi: – Matka Boża nie tylko pomaga w przyjmowaniu słowa Bożego, ale podpowiada, jak nadać kształt słowu, które słuchamy czy czytamy”.
CZYTAJ DALEJ

Tragedia w USA. Nie żyją polscy żołnierze

2025-09-20 06:36

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

żołnierz

Adobe Stock

Dowództwo Generalne poinformowało w piątek, że podczas nocnego szkolenia spadochronowego w Stanach Zjednoczonych doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch polskich żołnierzy Wojsk Specjalnych. Przyczyny zdarzenia są przedmiotem postępowania specjalnej komisji - podano.

„Z głębokim żalem informujemy, że 19 września 2025 roku, podczas nocnego szkolenia spadochronowego realizowanego w Stanach Zjednoczonych doszło go tragicznego wypadku, w wyniku którego zginęło dwóch żołnierzy Wojsk Specjalnych” - podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych we wpisie na platformie X.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję