Reklama

Niedziela Częstochowska

Bronić dobrego imienia Kościoła

Święty Jan Paweł II nie może pozostać jedynie obrazem wiszącym na ścianie – mówi w rozmowie z Niedzielą Lech Kacperski, komandor częstochowski Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II.

Niedziela częstochowska 23/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Rycerze Jana Pawła II

Archiwum Lecha Kacperskiego

Wiara, miłosierdzie, solidarność i patriotyzm – to charyzmaty rycerzy

Wiara, miłosierdzie, solidarność i patriotyzm – to charyzmaty rycerzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Mariusz Frukacz: Święty Jan Paweł II jest szczególnym patronem waszego zakonu. Jak dotrzeć do młodego pokolenia z nauczaniem naszego papieża?

Lech Kacperski: Zakon Rycerzy św. Jana Pawła II stara się pracować z naszymi najbliższymi wielokierunkowo. Po pierwsze, przy zakonie zorganizowaliśmy Korpus Kadetów, do którego należą dzieci od 8. do 18. roku życia. W przygotowaniu są komiksy, które w łatwy, ale zaangażowany sposób przybliżą naszego wielkiego rodaka nie tylko młodym. Organizowane są także spotkania formacyjne połączone z wypoczynkiem, a dwa razy do roku w Adwencie i Wielkim Poście w Krakowie w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach odbywają się spotkania kadetów z całej Polski. Formacją uzupełniającą powyższe działania jest powołane niedawno Harcerstwo św. Jana Pawła II, które w duchu chrześcijańskiego skautingu rozpoczęło misję integrowania młodego pokolenia wokół wielkiego dzieła, jakie pozostawił dla nas nasz święty patron.

Reklama

Jaka jest główna idea Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II? Jakie były jego początki i co na dzisiaj jest najważniejsze do zrealizowania przez członków zakonu?

Zakon Rycerzy św. Jana Pawła II powstał w styczniu 2011 r. jako swoiste wotum wdzięczności za wyniesienie do chwały błogosławionych papieża Jana Pawła II. Jest to męskie stowarzyszenie katolickie dla świeckich, którzy chcą zgłębiać, rozwijać i kontynuować dzieło św. Jana Pawła II, bronić dobrego imienia Kościoła i jego duszpasterzy, kultywować tradycje patriotyczne, organizować pomoc dla współbraci i pomoc charytatywną. Jesteśmy praktycznie rzecz biorąc ostatnim pokoleniem, które znało na żywo i doświadczało dobra, jakie płynęło z działalności i nauczania naszego patrona. Nie możemy pozwolić zapomnieć o dziełach, które pozostawił. Nie możemy dopuścić do tego, aby stał się kolejną ikoną wiszącą na ścianie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wygląda sytuacja zakonu w archidiecezji częstochowskiej?

Prowadzimy działalność misyjną, docierając do księży proboszczów z prośbą o umożliwienie prezentacji zakonu na terenie parafii. Przekazujemy nasze charyzmaty, którymi są: wiara, miłosierdzie, solidarność i patriotyzm. Zapraszamy mężczyzn do działania, do pokazania, że są katolikami i dobrymi ojcami. Ojcostwo jest dla nas bardzo ważną sprawą. Dzięki przychylności proboszcza ks. Wiesława Płomińskiego z parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Rozprzy powstała pierwsza Chorągiew Zakonu w naszej archidiecezji. Mamy także po kilku braci w parafiach w Gorzkowicach, Gomunicach i w Częstochowie, m.in. u św. Floriana, gdzie proboszczem jest ks. Dariusz Nowak i w parafii św. Jana z Dukli, gdzie proboszczem jest bernardyn o. Emanuel Nowak. Mam nadzieję, że wkrótce powstanie nowa chorągiew w Radomsku, w parafii św. Lamberta, gdzie w naszą misję zaangażował się ks. proboszcz Antoni Arkit.

Co jest głównym przesłaniem III Ogólnopolskiej Pielgrzymki Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II do Matki Bożej Jasnogórskiej, Patronki Prowincji Polskiej Zakonu?

Przesłaniem pielgrzymki, która odbędzie się 12 czerwca, są miłość i oddanie dla naszej Hetmanki – Matki Bożej Jasnogórskiej. Ona jest naszą przewodniczką i opiekunką, tak jak była dla św. Jana Pawła II. Będziemy się modlić w Kaplicy Cudownego Obrazu o godz. 17. W Sali Papieskiej będą wygłoszone konferencje na tematy związane z nauką naszego patrona i sprawami zakonu. Pragnę dodać, że w kraju jest już ponad tysiąc rycerzy.

2021-06-01 09:29

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mocarze modlitwy i czynu

Niedziela warszawska 42/2020, str. V

[ TEMATY ]

Rycerze Jana Pawła II

Łukasz Krzysztofka

Z nieodłączną czarną mantullą Rycerze Jana Pawła II są zawsze widoczni na uroczystościach kościelnych

Z nieodłączną czarną mantullą Rycerze Jana Pawła II są zawsze widoczni na uroczystościach kościelnych

Na co dzień jako katolicy świeccy żyją i pracują w świecie. Bronią życia oraz chrześcijańskich wartości. Rycerze Jana Pawła II są żywym wotum za pontyfikat papieża Polaka.

Można ich spotkać na wielu uroczystościach kościelnych. Łatwo ich poznać po charakterystycznym stroju. Składa się on z czarnego płaszcza rycerskiego – mantulli z kapturem – obszytego żółtymi lamówkami. Na piersiach i plecach stroju rycerza wyhaftowane są żółtym kolorem herby zakonne. Do stroju chóralnego rycerz zakłada na pierś pektorał rycerski ze sznurem funkcyjnym. Na pektorale umieszczone są oznaczenia stopni rycerskich w postaci ćwieków – gwiazdek i ryngrafu z wizerunkiem Matki Bożej wybranym przez rycerza.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Medialne konklawe, czyli kandydaci na papieża

2025-04-29 20:53

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Dziennikarze, a nawet watykaniści specjalizujący się w tematyce Stolicy Apostolskiej jeszcze za życia papieża Franciszka rozpoczęli medialne konklawe, typując kandydatów na jego następcę. Ci, którzy nakładają na wybór papieża pewien schemat polityczny, zwykle błądzą w swoich prognozach. Kiedy szukają kandydata według klucza: konserwatysta, liberał, progresista, ich przewidywania niemal zawsze kończą się niepowodzeniem. Kardynałowie kierują się zupełnie innymi kryteriami. W tym przypadku - kryteriami aktualnych potrzeb Kościoła roku 2025.

Poza tym konklawe, co zobaczymy w czasie bezpośrednich transmisji z jego rozpoczęcia 7 maja, jest w dużej mierze aktem liturgicznym. Kardynałowie większą część czasu konklawe spędzają nie na głosowaniach, tylko na modlitwie. Na samym jego początku przyzywają Ducha Świętego - i to jest kluczowy moment tego wydarzenia, bo - jak wierzymy - otwierają się na działanie Boga, którego wyrazem ma być ich głosowanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję