Na 50-osobową grupę nr 8, jaworsko--prochowicką czekał na „opłotkach” miejscowości, by wspólnie przejść z pielgrzymami i pokonać ostatni odcinek do miejscowego kościoła. Tam pątników witał także proboszcz parafii ks. Ireneusz Alczyk.
– Dziś całej waszej drodze towarzyszyło słońce, ale przede wszystkim towarzyszyła wam Boża łaska, która napełniała radością i mocą, co widać po waszych twarzach, chociaż zmęczonych, utrudzonych, ale pełnych modlitewnej satysfakcji. Zgodnie ze zwyczajem pielgrzymki, przybywacie także do tego kościoła, który tchnie wielowiekową tradycją. Na świątyni widoczne są stare cegły. Na tabernakulum data: 1516 – rok przed reformacją. A także jest tu coś, czym może poszczycić się tylko ta parafia w całej Polsce, a mianowicie figura Matki Bożej Fatimskiej. Ktoś powie: przecież jest tyle figur fatimskich. To prawda, ale ta, jest najstarszym wyobrażeniem w Polsce, ale i wśród krajów ościennych, bo pochodzi sprzed II wojny światowej – mówił ksiądz biskup. – Cieszę się, że i ja wziąłem udział w tym ostatnim etapie pielgrzymowania, co prawda nie dalekim, ale zacząłem wędrówkę przed tablicą: „Tyniec Mały” – dodał z uśmiechem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu