Reklama

Niedziela Lubelska

W domu Matki

Po 11 dniach wędrówki 43. Lubelska Piesza Pielgrzymka dotarła do celu – na Jasną Górę.

Niedziela lubelska 34/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymowanie

Archiwum pielgrzymki

Pielgrzymi dotarli na Jasną Górę 14 sierpnia

Pielgrzymi dotarli na Jasną Górę 14 sierpnia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W modlitewnej sztafecie uczestniczyło w sumie 2 tys. osób. Codziennie w trasę wyruszało 300 pątników, którzy na pielgrzymkowy szlak przyjeżdżali wczesnym rankiem ze swoich domów. Wyjątkiem była grupa namiotowa numer 3, kapucyńska, która w reżimie sanitarnym podjęła trud wędrówki na całym szlaku. Ostatni etap pokonało ponad 600 osób pielgrzymujących z grupami numer 15, 16 i 17 z Chełma, Lubartowa i Łęcznej. Wszyscy szli do domu Matki, która zawsze prowadzi do Syna, Jezusa Chrystusa.

Okiem przewodnika

– Tym razem na szlaku było o wiele więcej pątników niż w ubiegłym roku, gdy pandemia wprowadziła bardzo duże rygory sanitarne. Oczywiście, teraz też dostosowaliśmy się do wszystkich obostrzeń epidemicznych. Poza tym wielu pątników było zaszczepionych – mówi ks. Mirosław Ładniak, przewodnik lubelskiej pielgrzymki. – Pan Bóg dał nam 11 dni pielgrzymowania i staraliśmy się wykorzystać je jak najlepiej – zapewnia duszpasterz. Uczestnicy rekolekcji w drodze wysłuchali konferencji na temat Eucharystii, przygotowanych przez salwatorianina o. Pawła Wróbla. Nawiązując do głównego hasła „Eucharystia prawdziwe życie”, rekolekcjonista pomagał zgłębiać tajemnicę Eucharystii, wyjaśniał symbole i znaki jej towarzyszące. Zainteresowaniem cieszyły się również rozważania o. Andrzeja Derdziuka, który w Roku św. Józefa dzielił się refleksjami o Oblubieńcu Najświętszej Maryi Panny. Podczas codziennej wędrówki pątnicy modlili się w intencjach indywidualnych, a także ogólnych: o dobre owoce III Synodu Archidiecezji Lubelskiej i za chrześcijan prześladowanych we współczesnym świecie. Przed tron Jasnogórskiej Pani pielgrzymi zanieśli intencje duchowych pielgrzymów, którzy prosili o modlitwę w ramach funduszu „Idę z Tobą”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Maryja nas prowadzi. Towarzyszył nam duch modlitwy i radości. Mimo tego, że znów zorganizowaliśmy pielgrzymkę w systemie sztafetowym, było nas o wiele więcej niż rok temu. To dało się odczuć niemal na każdym kroku – dzielił się ks. Ładniak. Przewodnik zwrócił uwagę, że tym razem znaczna część pielgrzymów wyszła na szlak po raz pierwszy w życiu. Być może dlatego, że można było pielgrzymować w jeden wybrany dzień, a nie przez kilkanaście. Mając nadzieję na powrót do pielgrzymkowej normalności w przyszłym roku, czyli do pokonania całej trasy przez wszystkich uczestników z noclegami na trasie, duszpasterz nie wyklucza, że pielgrzymka będzie zorganizowana w sposób hybrydowy. Tak, by ci, którzy mają pragnienie wędrowania do Maryi, a z różnych powodów nie mogą na to poświęcić niemal dwóch tygodni, mogli chociaż przez jeden dzień doświadczyć radości i trudów wspólnego pielgrzymowania. – To jest niesamowite, że pielgrzymi mają wielkie pragnienie bycia na szlaku i przeżywania rekolekcji w drodze, które prowadzą przez Maryję do Jezusa. Pielgrzymka łączy tych, którzy szukają dla siebie miejsca w Kościele – podkreśla ks. Mirosław Ładniak.

Reklama

Okiem pasterza

Zgodnie z pielgrzymkową tradycją, w Częstochowie na pątników czekał abp Stanisław Budzik. Pokonał on z nimi ostatni etap wędrówki i pobłogosławił z wałów jasnogórskich. Nawiązując do Psalmu 122 („Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pana”), pasterz podkreślił, że „Jasna Góra to miasto Boże, w którym doświadczamy Bożego miłosierdzia”. – Z wysokości krzyża Chrystus dał nam Maryję za Matkę, by była z nami i nas wspomagała. Zachęca nas, byśmy Ją wzięli do siebie, do swoich domów, zamiarów i planów; do miejsc modlitwy, pracy i nauki. Wielu idzie drogą, ale nie wszyscy docierają do celu. Wam się to udało, jesteście w mieście Bożym, w jego murach, w domu najlepszej z Matek – powitał pielgrzymów ksiądz arcybiskup. – Niech to spotkanie oko w oko, twarzą w twarz z Maryją w cudownym Obrazie Jasnogórskim, będzie dniem zapamiętanym na całe życie i niech prowadzi do przemiany. Maryja jest Matką dobrej przemiany. W Kanie Galilejskiej prosiła o przemianę wody w wino, smutku w radość. Idźmy z Nią przez całe życie – zaapelował abp Budzik.

Na zakończenie pielgrzymki została odprawiona Msza św. Zgromadzeni na niej pątnicy dziękowali Bogu za dar Eucharystii, a także za proroków naszych czasów: św. Jana Pawła II, który dokładnie 30 lat temu odwiedził Częstochowę w ramach Światowych Dni Młodzieży, oraz za kard. Stefana Wyszyńskiego, „wiernego syna, który całkowicie oddał się Maryi, Jej zawierzył i Ją naśladował”, który 12 września zostanie oficjalnie wpisany w poczet błogosławionych. W homilii abp Stanisław Budzik ukazał Maryję, która wciąż wskazuje na Jezusa i prosi jak w Kanie Galilejskiej: „Uczyńcie wszystko, co wam powie Syn”. – Jesteśmy w domu Matki, wpatrujemy się w obraz czczony od ponad sześciu wieków i na nowo odczytujemy treść jego przesłania. Jest wciąż takie samo, a jednak aktualne dla każdego pokolenia. Oczyma wiary próbujemy uchwycić misterium Matki i Syna, w którym zawarte są podstawowe treści wiary. Bóg stał się człowiekiem, by nam udowodnić, jak bardzo nas kocha – powiedział ksiądz arcybiskup. Jak przekonywał, jedyną odpowiedzią na Bożą miłość i nieustającą prośbę Maryi jest nasza gotowość do nawrócenia i przemiany serc.

Więcej na www.pielgrzymka.lublin.pl

2021-08-17 13:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: tłumy odwiedzają Golgotę Jasnogórską

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Bożena Sztajner/Niedziela

Dziennikarze czyhający na newsa jak sępy, dzieci poddane aborcji, codzienna obłuda ludzi i Jezus złożony w grobie na oświęcimskim cmentarzu – to tylko niektóre sceny Drogi Krzyżowej namalowanej przez Jerzego Dudę- Gracza. Malarz ofiarował 18 współczesnych obrazów na Jasna Górę w 2001 roku. Od tamtego czasu Pasję tę odwiedzają rzesze pielgrzymów, szczególnie w ostatnich dniach przed Wielkanocą.

Golgota Jasnogórska powstawała m.in. z okazji dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa. Pochodzący z Częstochowy malarz podkreślił, że ta Droga Krzyżowa jest jego najnowszym testamentem. Jerzy Duda- Gracz pisał, że już jako dziecko z matką w latach 40-tych wystawał pod jasnogórskim szczytem i modlił się o wolność dla ojca i brata. Zastanawiał się także co, by się stało gdyby teraz przyszedł Jezus. „Pewnie zawleklibyśmy go na jakąś podczęstochowską Golgotę” – pisał artysta. „Po tych szczenięcych rozważaniach, sprzed tylu lat dopiero teraz dojrzałem, by to zmaterializować i namalować Pasję”.
"Usiłuję obecnie - napisał Jerzy Duda- Gracz - dzisiaj, w epoce cywilizacji obrazkowej, pokazać i unaocznić sens Ofiary Chrystusowej... Zależy mi, aby Golgota Jasnogórska nie była historią obrazkową sprzed 2000 lat, którą z dobrym samopoczuciem (że to nie myśmy krzyżowali) sprawujemy w Wielki Piątek. Ta Golgota jest dzisiaj, teraz i tutaj, w katolickiej Polsce".
Obrazy Jerzego Dudy- Gracza umieszczone zostały na górnej kondygnacji wejściowej Kaplicy Matki Bożej, w tzw. przybudówce. - Na osiemnastu obrazach widzimy Chrystusa osamotnionego, niezrozumianego przez swoich wyznawców – mówi o. Stanisław Rudziński. – To też był zamiar malarza, żeby pokazać samotnego Boga, a zarazem samotnego człowieka wśród najbliższych – podkreślił paulin.
Jasnogórski historyk analizując dzieła sztuki zwraca uwagę na niektóre stacje. – Drugi obraz i ten las przyrządów ortopedycznych, symbolizujących krzyż cierpienia, choroby, który wiele ludzi niesie w swoim życiu. Artysta nawiązuje także do ludzi przypinających krzyżyki przed Jasną Górą. To ostrzeżenie że handel i manipulacja świętymi znakami nie prowadzą do nieba – podkreślił o. Rudziński.
W „polskiej Golgocie” Chrystus nie spotyka Matki - Człowieka, ale Maryję w Obrazie Jasnogórskim i wszystkie Matki będące odbiciem Jej Oblicza. Częstochowska Ikona ukazuje drogę do zbawienia. Kolejny obraz jest autoportretem. Cyrenejczykiem jest Jerzy Duda- Gracz, który pomaga Jezusowi nieść krzyż.
O. Rudziński zwraca uwagę na przedstawienie Weroniki na Drodze Krzyżowej III Tysiąclecia, która trzyma chustę, ale nie ma na niej odbitej twarzy Jezusa. Wizerunek Chrystusa ukazany jest na praniu. – Twarz Chrystusa nie odbiła się tylko raz na chuście, ale odbija się na naszych czynach codziennie jeżeli spełniamy je wobec innych z miłością. Tego symbolem są osoby, które pomagają chorym w szpitalu- zaznaczył paulin.
Powtórny upadek Chrystusa ma miejsce w tłumie ludzi skrzętnych i zabieganych, bo to Wielki Tydzień i za parę dni Wielkanoc. Z Niedzieli Palmowej zostały tylko obrzędowe palmy. Chrystus upadł i nikt tego nie zauważył, tylko pies. – Przywiązani jesteśmy do obyczajów, a nie do prawdziwego, duchowego przeżywania świąt. Otoczka i przygotowania są najważniejsze, tym samym zatracamy sens wiary – powiedział o. Rudziński.
Pocieszanie niewiast to drugie spotkanie z Matką – w postaci Jasnogórskiego Obrazu, który znajduje się ponad głowami dziewczyn, ciężarnej kobiety, zakonnicy czy kobiety lekkich obyczajów. - Maryja wskazuje na konfesjonał w którym świeci się zielone światło. To właśnie przy tych kratkach Chrystus pociesza, umacnia, daje nadzieję. Tak, jak to robił też na jerozolimskich dróżkach – zauważył zakonnik. Na tym wyobrażeniu jest jeszcze jedna kobieta ze związanymi rękami to symbol zniewolonej Polski.
- Trzeci upadek i w tle dzieci bite, molestowane, gwałcone i zabijane. Za dziecięcym piekłem drabina ze snu Jakuba. Z niej, przed wszystkimi męczennikami, w pierwszej kolejności dopuszczone będą dzieci, "bo ich jest Królestwo Niebieskie" – podkreślił o. Rudziński.
Kolejny obraz przedstawia Chrystusa dwojako: w monstrancji i człowieka z Drogi Krzyżowej. Artysta chciał zwrócić uwagę na utarte zachowania. Wielbimy Boga śpiewając pieśni, rzucając płatki kwiatów, a w drugiego człowieka uderzamy kamieniem. Jezus ukazany został jako nagi człowiek, bo dosłownie wszystko oddał dla nas. Następna stacja to przybicie do krzyża, chociaż brak oprawców. Chrystus sam kładzie się na krzyżu, "przygwożdżony" do niego ludzkim bólem, męczeństwem ofiar, co cierpiały i umarły w więzieniach, obozach i łagrach, za Boga i Ojczyznę. Pamięć o nich to symbole polskiej drogi wiodącej do naszego Zmartwychwstania. Wagon - pomnik Pomordowanych na Wschodzie - i samochód - "pomnik" męczeństwa ks. Jerzego Popiełuszki. Jest także kard. Stefan Wyszyński i św. Maksymilian Maria Kolbe symbolizujący tych, którzy ginęli na wojnach.
Jezus umiera na krzyżu. Przy nim jest Matka Boża Częstochowska i Jan Paweł II. – W tle widoczni są wszyscy ci, którzy swój życiowy krzyż wywyższający ich w świętości złączyli z Jezusem. Jest m.in. bł. Karolina Kózka, św. Faustyna Kowalska, św. Urszula Ledóchowska, św. Kinga i św. Jan z Dukli. Każdy trzyma krzyż, bo idąc za Chrystusem, trzeba umierać, żeby żyć – dodał paulin.
Kolejny obraz przedstawia „polskiego Chrystusa” w ramionach Bogurodzicy. Przez Swoją mękę i śmierć na krzyżu Jezus wyzwala „polskie piekło”. Pan zstępuje do piekieł, aby uwolnić uwięzione tam dusze naszych męczenników i bohaterów. Obraz Matki Bożej podtrzymuje o. Augustyn Kordecki. Na krzyżu znajduje się zakrwawiona flaga biało-czerwona, symbolizująca Polskę cierpiącą, ale zawsze wierną Bogu.
XIV stacja to Chrystus złożony do grobu w Auschwitz. Na oświęcimskim cmentarzu przygniata Go sterta krzyży zbezczeszczonych i wyrzuconych ze Żwirowiska. Widać budzący się dzień zapowiadający zmartwychwstanie.
Droga Krzyżowa Jerzego Dudy-Gracza nie kończy się na XIV obrazie, są jeszcze cztery. Kolejne wyobrażenie to Jezus zmartwychwstały na tle tysięcy osób, których twarzy nie widać. Zwycięstwo Jezusa dokonuje się w każdym z nas, wtedy gdy na każdego człowieka patrzymy przez pryzmat Odkupiciela – mówił paulin.
Na kolejnym obrazie zobaczyć można Jezusa i niewiernego Tomasza, który jest chirurgiem. - Nie poznajemy Jezusa przez wiarę, lecz dążymy do Niego przez rozum, budując drugą wieżę Babel. Mimo doświadczeń tysiącleci, wciąż wierzymy tylko w to, co dotykalne, fizyczne i dowiedzione naukowo. Mieszają się ludzie, co wiedzą, lecz nie wierzą, z tymi, co wierzą, choć nie widzieli. Dopiero w chorobie, nieszczęściu i śmierci uwierzymy w Jezusa. Dopiero w chwili zagłady świata, kiedy runie Babel naszego rozumu, uwierzymy i poznamy Chrystusa bez dotykania Jego ran – zaznaczył o. Rudziński.
Przedostatni obraz ukazuje Jezusa, który daje ostatnią lekcję Piotrowi i jego następcom. Ubrani są w barwy papieskie, biało-żółte sutanny. Kolejnym symbolem Kościoła jest łódź z siecią i drzewo, które rozrośnie się na cały świat i rzuci cień na wszystkie narody.
Ostatnia stacja to wniebowstąpienie Jezusa. – Chrystus mówi nam: zostańcie w Jerozolimie i czuwajcie z moją Matką. Dla nas Jerozolimą jest Jasna Góra – przypomniał paulin. Podkreślił także, że na obrazie widać częstochowskie Sanktuarium i Kaplicę Matki Bożej w której świeci się światło, symbol czuwania pielgrzymów i królowania Maryi.
O. Rudziński podkreślił, że nie można przejść tą Drogą Krzyżową obojętnie. – Te obrazy budzą w nas wiele emocji, refleksji, odniesień do naszego życia i współczesnych czasów. Męka Jezusa Chrystusa rozgrywa się jakby tu i teraz, w każdym z nas i pozwala na zastanowienie się nad samym sobą- podkreślił o. zakonnik.

CZYTAJ DALEJ

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

konkurs biblijny

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Po Mszy św. w Sali Papieskiej najpierw uczniowie przystąpili do części pisemnej wyłaniającej siedmiu finalistów, a po niej miała miejsce część ustna, która wskazała zwycięzców.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję