Reklama

Niedziela Przemyska

Piękny wzorzec bohatera

W Ustrzykach Dolnych w rocznicę wybuchu II wojny światowej odsłonięto i poświęcono pomnik gen. Stanisława Maczka.

Niedziela przemyska 37/2021, str. I

[ TEMATY ]

pomnik

II wojna światowa

radiofara.pl

Odsłonięcie pomnika gen. Stanisława Maczka

Odsłonięcie pomnika gen. Stanisława Maczka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Ustrzykach Dolnych abp Adam Szal przewodniczył Mszy św. z okazji 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej i inauguracji roku szkolnego 2021/2022 w powiecie bieszczadzkim. Podczas uroczystości odsłonięto i poświęcono pomnik gen. Stanisława Maczka (1892 – 1994).

We wstępie do wspólnej modlitwy metropolita przemyski położył akcent na znak krzyża, którym rozpoczyna się każda Eucharystia. – Pierwszy września to także okazja do tego, aby uczynić znak krzyża świętego na początku nowego roku szkolnego. Dzieci i młodzież przystępują dzisiaj do pracy nad sobą, do pracy nad charakterem. Tak jak gen. Maczek pracował nad swoim charakterem, tak trzeba, aby młode pokolenie – jak słyszymy to w dzisiejszej Ewangelii – pytając się „co mamy robić?”, uzyskiwało odpowiedź z naszej strony, ze strony ludzi dorosłych, duszpasterzy, ale także wiernych świeckich: „zachowujcie przykazania, idźcie drogą wyznaczoną przez Pana Boga” – powiedział hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Natomiast w homilii abp Adam Szal zaznaczył, że człowiek przez całe życie się formuje. – Dzisiaj, kiedy myślimy o dzieciach i młodzieży, którzy rozpoczynają rok szkolny, myślimy także i o nas samych, o ludziach dorosłych. Bo przecież przez całe życie jesteśmy uczniami, uczymy się. Dowiadujemy się tego, jak żyć, żeby swojego życia nie zmarnować – mówił metropolita przemyski. To ma ogromne znaczenie, kiedy w pierwszy dzień września wspomina się bohaterów walczących o wolność Polski.

– Bóg, Honor, Ojczyzna – to niezwykłe zawołanie, które ma swoje zakorzenienie także i w naszej wierze – zwrócił uwagę abp Szal. – Bóg to wyraz, że On jest wartością najwyższą. To dlatego rok szkolny rozpoczynamy w kościele, przyzywając pomocy Bożej – tłumaczył. – Honor to poczucie godności i odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale za swoje środowisko i za swoją Ojczyznę. Człowiek honoru nie porzuca z byle jakiego powodu obowiązków i zadań, które zostały mu zlecone – dodał. – Ojczyzna to rzeczywiście rzecz wielka; ziemia to kultura, to ludzie, którzy tworzą tę nasza rzeczywistość, to kolebka w której wzrastamy, to dom rodzinny, to ojciec i matka – uzupełnił hierarcha.

Na zakończenie metropolita przemyski wyraził głębokie pragnienie, aby wszyscy włączali się w realizację hasła „Bóg, Honor, Ojczyzna”. – Byśmy umieli mieć trochę czasu i serca, by pomyśleć czy pracować dla Ojczyzny – prosił. Homilię zakończył odczytaniem modlitwy za Ojczyznę ułożonej przez ks. Piotra Skargę.

Po Eucharystii najstarszy czołgista Wojska Polskiego, służący w latach 1937-39 w koszarach w Żurawicy pod Przemyślem, 104-letni por. Tadeusz Lutak ps. Pancerz odsłonił pomnik gen. Stanisława Maczka, generała dywizji Wojska Polskiego, wybitnego dowódcy czasu II wojny światowej, uznawanego za polskiego prekursora broni pancernej. Na zakończenie abp Adam Szal poświęcił pomnik. Uroczystość zakończyły apel poległych, salwa honorowa i złożenie kwiatów pod pomnikiem.

2021-09-07 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: na placu katedralnym odsłonięto pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej

[ TEMATY ]

pomnik

Archiwum "Niedzieli Łódzkiej"

Na placu przed łódzką archikatedrą św. Stanisława Kostki odsłonięty został w piątek pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. Uroczystościom przewodniczył inicjator budowy pomnika, metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

„Prosimy, abyśmy dźwigając krzyż naszej wierności, byli tak samo jak ci z Katynia, spod Monte Cassino, ze Smoleńska. Byśmy mieli odwagę i moc, dźwigać krzyż naszej miłości i naszej wierności wobec Polski, naszej Ojczyzny, naszej Matki!” – mówił abp Jędraszewski, podczas Mszy św., poprzedzającej odsłonięcie pomnika.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Oto OT.TO w Dobrym Miejscu

2025-10-01 12:04

[ TEMATY ]

koncert

kabaret OT.TO

Dobre Miejsce

Ich występy to niezwykła atmosfera, dużo muzyki i pozytywne wibracje, bez dzielącej Polskę polityki. Już w piątek 3 października w Dobrym Miejscu na Dewajtis koncert Kabaretu OT.TO.

Artyści zaprezentują utwory ze swojej najnowszej płyty “Śpiewam po polsku” – m.in.: “Planeta płonie”, “Radość życia”, “Każdy dzień”. “Daj mi lajka” oraz “Mural Klenczon”. Będzie też przegląd Przyśpiewek Okazjonalnych, którymi ostatnio Kabaret OT.TO podbija Internet, mając milionowe odsłony tych śpiewanych komentarzy rzeczywistości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję