Reklama

Niedziela Sandomierska

Cenne pamiątki

Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega wzbogaciło się o cenne pamiątki po dwóch wybitnych mieszkańcach miasta.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do kolekcji muzeum zostały przekazane pamiątki po przedwojennym burmistrzu Tarnobrzega Janie Chruścielu oraz ks. prał. Michale Józefczyku, długoletnim tarnobrzeskim proboszczu oraz wielkim działaczu społecznym. – Wprawdzie wszyscy jeszcze jesteśmy skoncentrowani na zakupie Kolekcji Dzikowskiej, niemniej życie w muzeum toczy się swoim normalnym torem i pozyskujemy nowe obiekty, bardzo cenne głównie z uwagi na związek z Tarnobrzegiem.

Kalendarz lekarski dr. Chruściela

Jednym z darów, przekazanym przez Jana Mleczkę jest zbiór dokumentów, fotografii, a także narzędzi chirurgicznych po doktorze Janie Chruścielu, lekarzu, burmistrzu naszego miasta. Postaci niesłusznie zapomnianej. Przed wojną był tutaj jedną z najważniejszych person – powiedział Tadeusz Zych, dyrektor muzeum. Wśród wielu pamiątek po Janie Chruścielu Tadeusz Zych wymienia interesującą fotografię oraz narzędzia chirurgiczne. – Piękne jest zdjęcie ukazujące doktora i jego żonę z taczkami pełnymi ziemi, uczestniczących w narodowej akcji sypania Kopca Marszałka Józefa Piłsudskiego w Krakowie. Bardzo cennymi obiektami są przyrządy medyczne, należące do dr. Chruściela, które od razu nasuwają skojarzenia z narzędziami chirurgicznymi, jakimi na filmie Znachor posługiwał się tytułowy bohater, po tym, gdy skradł je powiatowemu lekarzowi. My nie musieliśmy ich wykradać, gdyż dostaliśmy w darze – zaznaczył z uśmiechem dyrektor muzeum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krucyfiks ks. Michała

Drugą kolekcją pamiątek przekazaną do muzeum przez Marię Józefczyk, wdowę po bracie ks. prał. Michała, są pamiątki po wielkim przyjacielu ludzi i pierwszym proboszczu parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. – Pani Maria zadzwoniła do mnie z propozycją oddania do muzeum kilku osobistych przedmiotów należących do ks. Michała. Pojechałem po nie do Krościenka Wyżnego, rodzinnej miejscowości księdza prałata. Otrzymaliśmy dwa ulubione krucyfiksy, które ks. Józefczykowi towarzyszyły w posłudze w kolejnych parafiach. Jeden z nich zawsze stał na biurku w jego pokoju. Ponadto okulary, pamiątkowe puchary z okazji jubileuszów kapłańskich, najwyższe odznaczenia, które otrzymał oraz zdjęcie wykonane podczas spotkania z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Cieszę się, że dzięki darowi pani Marii, muzeum będzie posiadać pamiątki po tym niezmiernie zasłużonym dla miasta kapłanie – podkreślił Tadeusz Zych. Jak zaznaczał dyrektor przekazane pamiątki mówią o skromności wielkiego kapłana. – Ksiądz Michał był bardzo skromnym człowiekiem i takie też są pamiątki po nim. Wystarczy spojrzeć na krzyże, okulary, czy to najprostsze, podniszczone etui. W tej skromności można paradoksalnie dojrzeć całą jego wielkość, jako człowieka i kapłana – zaznaczył dyrektor.

Muzeum pod koniec roku planuje otworzyć wystawę czasową, na której zostaną zaprezentowane dary i zakupy dokonane w mijającym roku. Wśród prezentowanych nabytków znajdą się również pamiątki po ks. Michale Józefczyku oraz dr. Janie Chruścielu.

2021-09-07 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katyń w Cytadeli

Niedziela Ogólnopolska 39/2015, str. 29

[ TEMATY ]

Katyń

muzea

muzeum

Muzeum Katyńskie

Przedmioty wydobyte z mogił katyńskich

Przedmioty wydobyte z mogił katyńskich

W zabytkowej kaponierze w Cytadeli Warszawskiej otwarto długo oczekiwane Muzeum Katyńskie. Tradycyjną muzealną ekspozycję wspierają instalacje multimedialne. Przedmioty wydobyte z mogił polskich oficerów ukazują przebieg zbrodni katyńskiej, a także jej ofiary

Muzeum Katyńskie założono w 1993 r. w Forcie Czerniakowskim, ale miało charakter tymczasowy, oczekiwało na właściwą ekspozycję. Powstało staraniem środowisk związanych z Rodzinami Katyńskimi, ze wsparciem Muzeum Wojska Polskiego. W 2010 r. rozstrzygnięto konkurs na aranżację siedziby muzeum w kaponierze Cytadeli Warszawskiej, w pobliżu zbiegu Wybrzeża Gdyńskiego i ul. Rafała Krajewskiego. Stanowi ono dziś oddział Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Zgromadziło kilkadziesiąt tysięcy eksponatów, w większości wydobytych ze zbiorowych mogił w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni. Są to m.in. fotografie, przedmioty, archiwalia.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję