Reklama

Niedziela Lubelska

Nadzieja w Maryi

W sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej odbyły się doroczne uroczystości odpustowe ku czci Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Niedziela lubelska 38/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Chełm

Tadeusz Boniecki

Kustosz sanktuarium ks. Andrzej Sternik zachęca do zawierzenia Maryi

Kustosz sanktuarium ks. Andrzej Sternik zachęca do zawierzenia Maryi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mottem święta odbywającego się 7 i 8 września były słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: „Wszystko postawiłem na Maryję”. Uroczystości pod przewodnictwem metropolity przemyskiego abp. Adama Szala i z udziałem biskupów lubelskich były połączone z obchodami 90-lecia powstania parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie oraz 75-leciem koronacji kopii ikony Matki Bożej Chełmskiej.

Maryjny wieczór

Całodobowe czuwanie rozpoczęła Msza św. odprawiona przez bp. Józefa Wróbla na placu przed bazyliką. – Królowo Ziemi Chełmskiej, niech nas zjednoczy miłość Boga i Ojczyzny. Od wieków te sprawy są połączone. Stajemy na chełmskiej górze, by te pragnienia wyrazić w modlitwie serc. Dziękujemy Bogu, że możemy spotkać się u tronu Pani Chełmskiej, jednoczyć serca w modlitwie. Otwórzmy serca dla Boga przez Maryję. Niech się święci Jej imię; Ona jest Królową każdego serca – powiedział ks. Andrzej Sternik, kustosz sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej. W homilii bp Józef Wróbel mówił o maryjnym stylu życia i pobożności kard. Stefana Wyszyńskiego. Przypomniał jego związki z diecezją lubelską. – Jako biskup lubelski jeździł po naszych drogach. Odwiedzał parafie, dzieląc się swoją miłością do Maryi. Bywał i na Górze Chełmskiej. To tutaj 1946 r. ukoronował obraz Matki Bożej, wyrażając w ten sposób szacunek i wdzięczność za Jej matczyną opiekę. Wszak sam czuł się Jej synem – powiedział bp Józef Wróbel. Jak przypomniał, maryjna duchowość Prymasa Tysiąclecia ukształtowała się w rodzinnym domu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szkoła wiary

Od rana 8 września do sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej przybywały kolejne piesze pielgrzymki z okolicznych miejscowości. Najpierw bp Adam Bab sprawował Mszę św. dla rodzin z indywidualnym błogosławieństwem dzieci. W homilii mówił o roli rodziny w chrześcijańskim wychowaniu dzieci. – W oczach Bożych nie dzielimy się na osoby mniej i bardziej znaczące. Wszyscy dzięki Jezusowi jesteśmy znaczący. To właśnie rodzice przynieśli nas do kościoła i poprosili o chrzest. Ta decyzja była znacząca dla nas wszystkich. Życie człowieka ochrzczonego, jeśli wydobędzie wszystko, co mu zostało dane podczas tego sakramentu, jest zawsze udane – zapewnił. Podkreślił, że małe dziecko podczas chrztu św. otrzymuje wiarę, czyli zaproszenie do życia z Bogiem, który jest Ojcem. – Zaproszenie do tej relacji zawdzięczamy rodzicom. Jednak potrzebne jest wspólne z dziećmi wzrastanie w wierze, zakorzenianie daru wiary przez całe życie – podkreślił. Młodych ludzi zachęcał do przyjęcia oferty życia i wielkości człowieczeństwa, jaką przynosi Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek.

Reklama

Miejsce modlitwy

Pielgrzymem przybywającym tu po raz pierwszy był abp Adam Szal z Przemyśla, który sprawował Sumę i wygłosił homilię. W koncelebrze uczestniczyli lubelscy biskupi: abp Stanisław Budzik, bp Józef Wróbel, bp Mieczysław Cisło i bp Adam Bab. – W uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny gromadzimy się na Świętej Wieczerzy sprawowanej na Górze Chełmskiej. Miejsce to jest uświęcone od wieków modlitwą chrześcijan Wschodu i Zachodu. Było szczególnie bliskie sercu biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego, który 75 lat temu ukoronował cudowny obraz Matki Bożej Chełmskiej. W dokumencie koronacyjnym zapisał, że błogosławi wszystkim, którzy będą się tutaj kiedykolwiek modlić. Dzisiaj przypomina nam o tym z nieba – powiedział abp Budzik. Jak podkreślił, kard. Wyszyński służył całym sercem Bogu, wpatrując się w Maryję i naśladując Jej gotowość do pełnienia woli Bożej.

Matczyna lekcja

W homilii abp Adam Szal mówił o maryjności kard. Stefana Wyszyńskiego. – Prymas zapisał w swoim dzienniczku pod datą 8 września 1953 r.: „Radosna to chwila, która zawsze podnosi na duchu. Człowiek ma na ziemi Matkę, choćby nie miał już matki ziemskiej”. I tak było w rzeczywistości, bo w 1910 r. zmarła jego matka. Ten fakt bardzo boleśnie przeżył, wszak miał dopiero 9 lat. Od tej pory na całe życie związał się z Matką Bożą – przypomniał ksiądz arcybiskup. Jak podkreślił, było wiele przykładów miłości Prymasa Tysiąclecia do Matki Bożej, zarówno w jego posługiwaniu w Kościele, jak i życiu prywatnym. – Matka Boża była zawsze przy nim. Zwiastowanie biskupstwa lubelskiego miało miejsce w dzień Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Od tej pory postanowił sobie, że w jego zawołaniu biskupim, zwłaszcza w jego herbie biskupim, będzie Matka Boża – przypomniał ksiądz arcybiskup. Jak powiedział, Maryja pełni szczególną rolę w prowadzeniu nas na drodze do zbawienia. – Maryja prowadzi nas do Chrystusa. Prymas Wyszyński jest dla nas przykładem zawierzenia Bogu, a także Maryi – podsumował. Na zakończenie podkreślił, że przesłaniem płynącym z sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej powinno być naśladowanie Maryi w Jej relacji z Bogiem. Siłę na tej drodze daje Eucharystia.

Reklama

Na Górę Chełmską pielgrzymi przynieśli kolorowe wieńce dożynkowe; poświęcił je abp Stanisław Budzik. Ważnym wydarzeniem Sumy odpustowej była też oficjalna inauguracja Chełmskiego Centrum Nowej Ewangelizacji. Jej dyrektorem został ks. Paweł Gołofit. Metropolita lubelski udzielił błogosławieństwa kilku osobom, które będą zaangażowane w to dzieło. Uroczystą Sumę odpustową zakończyła procesja eucharystyczna po parku parafialnym.

Róże i tornistry

Po południu na Mszę św. przybyły dzieci z chełmskich szkół. Podczas Eucharystii odprawionej przez bp. Mieczysława Cisło zostały pobłogosławione ich tornistry i przybory szkolne. Na wcześniejszą prośbę proboszcza ks. Andrzeja Sternika, wierni na wszystkie odpustowe Msze św. przynieśli ze sobą róże, będące szczególnym darem dla Maryi. Kwiaty te zostały pobłogosławione w specjalnej modlitwie. Następnie wszystkie róże wierni zostawili w sanktuarium. Po zasuszeniu będą dołączane do obrazków z modlitwą do Matki Bożej Chełmskiej, jako jej szczególny znak przypominający zapisane przed wiekami świadectwo cudownego uzdrowienia niewidomego dziecka za przyczyną Chełmskiej Pani. Z nadzieją, że każdy kto z wiarą w orędownictwo Matki Bożej Chełmskiej będzie się uciekał, otrzyma zdrowie duszy i ciała.

Przedłużeniem uroczystości odpustowych była oktawa odpustu. Od 9 do 15 września z pielgrzymkami do sanktuarium przychodziły różne grupy wiekowe i zawodowe. Na zakończenie oktawy, 15 września (tego dnia w 1765 r. odbyła się pierwsza koronacja oryginalnej chełmskiej ikony Matki Bożej) przy łaskami słynącym obrazie Maryi zostały zawieszone nowe wota, podarowane przez pielgrzymów Matce Bożej Chełmskiej na znak wdzięczności za otrzymane łaski.

Więcej na www.lublin.niedziela.pl

2021-09-13 18:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wieczór ze świętymi

Niedziela lubelska 46/2023, str. I

[ TEMATY ]

Chełm

Tadeusz Boniecki

Procesja z relikwiami świętych wpisała się w tradycje Chełma

Procesja z relikwiami świętych wpisała się w tradycje Chełma

Wszyscy jesteśmy zaproszeni do tego, aby iść drogą świętości – powiedział ks. Andrzej Sternik.

Tradycyjną Chełma jest procesja z relikwiami świętych. We wszystkich kościołach na terenie miasta znajduje się ponad pięćdziesiąt takich relikwii. Najwięcej, bo ponad dwadzieścia, posiada parafia Rozesłania Świętych Apostołów. Do najstarszych należą relikwie Drzewa Krzyża Świętego oraz apostołów: św. Piotra i św. Pawła. Celem corocznej procesji, która przechodzi ulicami Chełma, są ukazanie wzorów świętych i zachęta do naśladowania ich we wszystkich sferach życia.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję