Doświadczyli tego Joanna i Adam, rodzice czwórki dzieci, w tym dwójki w niebie. Oto ich historia.
Nie byli sami
Krótko po ślubie przeżyliśmy najtrudniejsze chwile w naszym dotychczasowym życiu. Stanęliśmy zupełnie bezbronni w obliczu śmierci naszych dzieci. Nasze pragnienia dotyczące stworzenia domu wypełnionego dziecięcym śmiechem runęły. Zamiast śmiechu były łzy – łzy poczucia niesprawiedliwości, łzy niezrozumienia, dlaczego to się dzieje, dlaczego nas to spotyka. Trafiliśmy na dobrych ludzi, którzy pokierowali nas medycznie i prawnie, abyśmy mogli pochować naszą Bernadetkę. W przypadku pierwszej ciąży było to niemożliwe. W tym wszystkim, co nas dotykało w tamtym czasie, czuliśmy, że nie jesteśmy sami. Bóg zawsze był przy nas, choć nie do końca wtedy zdawaliśmy sobie z tego sprawę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jest też życie
Reklama
Adam: W tym okresie przeżyłem potężny kryzys wiary. Byłem zły na Boga, nie rozumiałem, dlaczego pozwala na takie tragedie, ale mimo wszystko trwałem w Nim. Gdybym wiedział to, co wiem teraz, moje myślenie byłoby zupełnie inne. Bóg jest naszym kochającym Ojcem, ani przez moment nas nie zostawił. On nam błogosławi, strzeże nas. Mimo tych doświadczeń, które przecież nie pochodzą od Niego, napełnił nas swoim pokojem i pozwolił, abyśmy nie upadli, gdy śmierć była obok nas. Dla nas to nie był koniec. Śmierć istnieje, ale jest też życie, które niesie Jezus. Wtedy On zabrał to, co nie do pokonania po ludzku, ukoił nasz ból, nasz smutek, podał swoje ramię, abyśmy mogli iść naprzód. Dał mi siłę, abym był wsparciem dla Asi, abyśmy przetrwali to razem. Nasz Bóg jest Bogiem uzdrowienia duchowego i cielesnego. Rok później urodziła się Michalina, a po 16 miesiącach – Julianna.
Pustka zapełniona miłością
Joanna: Choć ból wydawał się być nie do udźwignięcia, przeszywająca pustka została zapełniona Jego miłością. Któż jak nie Bóg! Któż jak nie Jezus rozumiał nas doskonale, któż jak nie Maryja mógł utulić nasze serca. Choć może teraz trudno ci uwierzyć, że zaczniesz oddychać, budzić się bez bólu, zaufaj, że tak się stanie, tylko uwierz, że Jezus chce być naszym lekarzem, naszym przyjacielem, naszym ratunkiem.
Patronat honorowy nad Dniem Dziecka Utraconego w archidiecezji częstochowskiej objął abp Wacław Depo.
Dzień Dziecka Utraconego, 15 października 2021 r.
Częstochowa, sanktuarium św. Józefa, ul. Okrzei 41
17.30 – Różaniec w intencji rodziców po stracie dziecka
18.00 – Eucharystia
18.45 – Prelekcja: Godność osoby ludzkiej jako niezbywalna wartość od samego poczęcia – dr n. med. Tomasz Kandzia, ginekolog, położnik
Zakończymy adoracją, podczas której każdy rodzic będzie mógł zapalić przy ołtarzu światełko pamięci symbolizujące jego utracone dziecko.
Pajęczno, parafia Narodzenia Pańskiego, ul. Ogrodowa 91
19.00 – Eucharystia, Różaniec w intencji rodziców po stracie i ich dzieci oraz adoracja
Radomsko, kościół św. Ojca Pio, ul. kard. Wyszyńskiego 102
16.00 – Eucharystia, Różaniec w intencji rodziców po stracie i ich dzieci oraz modlitwa przy pomniku Dziecka Utraconego
Wieluń, klasztor Sióstr Bernardynek, ul. Krakowskie Przedmieście 1
17.30 – Różaniec w intencji rodziców po stracie i ich dzieci
Reklama
18.00 – Eucharystia
Zawiercie, bazylika Świętych Apostołów Piotra i Pawła, ul. Sienkiewicza 4
17.15 – Różaniec w intencji rodziców po stracie i ich dzieci
18.00 – Eucharystia i adoracja