Reklama

Niedziela Łódzka

W obronie kaplicy

Parafia Świętej Rodziny w Tomaszowie Mazowieckim została powołana 20 grudnia 1980 r. Zanim jednak komuniści zezwolili na jej erygowanie oraz budowę kościoła życie religijne toczyło się wokół niewielkiej kaplicy prowadzonej przez księży filipinów.

Niedziela łódzka 41/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

kaplica

wierni

Archiwum parafii Świętej Rodziny w Tomaszowie Mazowieckim

Dom rodziny Adamusów wraz z kaplicą przy ul. Niskiej w Tomaszowie Mazowieckim

Dom rodziny Adamusów wraz z kaplicą przy ul. Niskiej w Tomaszowie Mazowieckim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W latach 60. XX wieku we wschodniej części Tomaszowa Mazowieckiego powstało osiedle 1000-lecia. W niedalekiej odległości od bloków mieszkalnych, przy ul. Niskiej działkę pod budowę domu jednorodzinnego nabyła Stanisława Adamus – matka ks. Tadeusza Adamusa, członka Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri (filipini) i wikariusza parafii św. Antoniego Padewskiego. Prócz domu na działce wybudowano także garaż z suszarnią, w którym w 1970 r. urządzono punkt katechetyczny. Odpowiedzialnym za jego organizację był krewny rodziny Adamusów, ks. Stanisław Jura (również filipin).

Po rozpoczęciu nauki religii komunistyczne władze uznały obiekt za nielegalny. Zaczęto zatem szukać pretekstu do jego likwidacji. Najpierw dokonano inspekcji przyłącza elektrycznego, uznając je za wadliwe i zagrażające zdrowiu i życiu uczniów. Następnie dokonano pomiaru powierzchni budynku mieszkalnego. Zgodnie z ówczesnym prawem prywatna zabudowa mieszkalna nie mogła przekraczać 110 m2. Pierwsza inspekcja wykazała 107 m2. W trakcie kolejnej dom „powiększył się” do ok. 124 m2, co groziło konfiskatą mienia. Sprawa trafiła do sądu, a ekspertyza biegłego sądowego „przywróciła” domowi jego pierwotne wymiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W międzyczasie bp Józef Rozwadowski erygował w punkcie katechetycznym kaplicę bez zgody władz miasta. Ponownie odpowiedzialnym za jej organizację wyznaczono ks. Jurę. Dzięki dokonanej przez niego modernizacji budynku w nabożeństwach mogło uczestniczyć ok. 200 osób. Władze państwowe uznały ponownie obiekt za samowolę budowlaną.

W 1973 r. doszło jednak do sporu między duchownymi o funkcję administratora kaplicy. Zgodnie z decyzją Kurii Biskupiej pełnił ją ks. Jura, z czym ks. Adamus – jako właściciel nieruchomości – nie mógł się pogodzić. Skutkiem nieposłuszeństwa było nałożenie na kapłana kary suspensy. W odwecie ks. Adamus zażądał natychmiastowego usunięcia ks. Jury z jego posesji oraz likwidacji kaplicy. Inspiratorami konfliktu były komunistyczne służby. W obawie przed siłowym usunięciem ks. Jury z kaplicy mieszkańcy osiedla 1000-lecia zaczęli pełnić nocne dyżury w budynku po 15-20 osób. Nie zważając jednak na decyzję biskupa oraz postawę licznie gromadzących się wiernych na sprawowanych w kaplicy nabożeństwach, ks. Adamus wraz z zastępcą dyrektora Wydziału ds. Wyznań w Łodzi Aleksandrem Wilkanowskim zaplanowali likwidację obiektu sakralnego 26 lipca 1974 r. Po wejściu na posesję zdemontowano krzyż i przystąpiono do zamurowywania wejścia. W tym czasie przed budynkiem pojawiła się grupa ok. 30 osób, która stanęła w obronie kaplicy i ks. Jury. Doszło do rękoczynów. W kierunku ks. Adamusa i jego pełnomocnika posypały się kamienie i cegły. Gdy na miejscu zjawiła się milicja, kaplicy broniło już od 100 do 200 osób. Funkcjonariusze wezwali ich do rozejścia się – nikt nie zareagował, a milicja odjechała.

Konflikt ostatecznie wygrał ks. Jura, jednak z powodu wewnętrznych rozgrywek między Kurią Biskupią a komunistami nie mógł uczestniczyć w tworzeniu nowego ośrodka parafialnego. Warunkiem wydania zezwolenia na powołanie parafii i budowę kościoła było przeniesienie ks. Jury na inną placówkę. Nowym rektorem, a zarazem pierwszym proboszczem parafii Świętej Rodziny w Tomaszowie Mazowieckim został ks. Antoni Jakubczyk.

2021-10-05 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnicza baszta

Niedziela sandomierska 38/2020, str. VI

[ TEMATY ]

kaplica

baszta

Ks. Wojciech Kania

W środku są ślady polichromii

W środku są ślady polichromii

Jadąc z Sandomierza w stronę Zawichostu, warto odwiedzić Kichary Nowe.

Jeśli będziemy kierowali się drogowskazami umieszczonymi przy drodze, dotrzemy do niezwykłego miejsca, w którym znajduje się stara zrujnowana baszta – kaplica. Źródła podają, że są to pozostałości znajdującego się w tym miejscu dworu. Położony on był przy starym średniowiecznym szlaku łączącym Sandomierz z Zawichostem. Najstarszy opis mówiący o tym miejscu pochodzi z roku 1615 z dzieła ks. Kacpra Cichockiego, gdzie czytamy: „Od najdawniejszych czasów stał na pagórku w Kicharach dwór murowany na piętro zameczkiem zwany. Obszerne podwórze i zabudowania dworskie opasane były wysokim murem z czterema basztami po rogach i dwoma z cisowego kamienia bramami”.
CZYTAJ DALEJ

G. Braun chciał zatrzymać ginekolog, która dokonała aborcji na 9-miesięcznym Felku

2025-04-16 17:43

[ TEMATY ]

aborcja

Grzegorz Braun

ginekolog

9 miesięczne dziecko

Felek

x.com/JSmigowski

Grzegorz Braun próbuje dokonać "zatrzymania obywatelskiego" ginekolog Gizeli Jagielskiej

Grzegorz Braun próbuje dokonać zatrzymania obywatelskiego ginekolog Gizeli Jagielskiej

Kandydat na prezydenta Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej) próbował w środę dokonać „zatrzymania obywatelskiego” w szpitalu w Oleśnicy pracującej tam ginekolog Gizeli Jagielskiej.

O oleśnickim szpitalu stało się głośno w ostatnim czasie za sprawą publikacji na temat historii pacjentki z Łodzi, która zdecydowała się na przeprowadzenie tam aborcji z powodu zagrożenia jej zdrowia.
CZYTAJ DALEJ

W czwartek weszło w życie rozporządzenie w sprawie zakazu fotografowania

2025-04-17 07:10

[ TEMATY ]

fotografia

zakaz

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Od czwartku obowiązuje rozporządzenie szefa MON w sprawie zakazu fotografowania obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej bez zezwolenia. Nowe przepisy umożliwiają służbom interwencję i nakładanie kar – grzywny lub aresztu – za fotografowanie lub nagrywanie takich miejsc.

Rozporządzenie szefa MON wprowadza zasady wydawania pozwoleń na robienie zdjęć jednostkom wojskowym i obiektom infrastruktury krytycznej. Określa też, jak te obiekty mają być oznaczone. Od czwartku fotografowanie bez zezwolenia tych obiektów będzie traktowane jako wykroczenie – grozić za to będzie grzywna albo areszt. Wcześniej, z powodu braku odpowiednich oznaczeń, służby nie były w stanie egzekwować takich zakazów. Rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 3 kwietnia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję