Pochodząca z Ustronia Sylwia Hazboun tegoroczne święta Bożego Narodzenia spędza w domu rodzinnym w Polsce, jednak udało jej się kiedyś dotrzeć do Betlejem, gdzie w Wigilię 2015 r. poznała swojego męża Yousefa. Angażowała się jako wolontariuszka misyjna w świecie, a obecne prowadzi internetowego bloga „Dzisiaj w Betlejem”. Wykonuje też orientalną muzykę inspirowaną chrześcijaństwem Bliskiego Wschodu.
Tu i tam
Reklama
– Ponieważ teraz mieszkam z mężem w Polsce, nie udało nam się wyjechać na Boże Narodzenie do Betlejem. Z powodu COVID-19 są duże utrudnienia w podróżowaniu. Od dziecka uwielbiam polski medytacyjny charakter świąt, czas oczekiwania, z tą różnicą, że dziś zwracam uwagę na inne sprawy niż kiedyś – liczy się spotkanie z rodziną i z Panem Bogiem – mówi „Niedzieli” Sylwia Hazboun. Podkreśla, że Wigilia w Betlejem wygląda inaczej niż w Polsce, gdzie ludzie od rana krzątają się po domach. Tam uczestniczą w uroczystej paradzie na ulicach, przygotowują się do spotkania z rodziną. Nie mają tradycji prezentów pod choinką, za to arabscy chrześcijanie kupują nowe ubrania dla całej rodziny. – W domach, jak w Polsce, i tu chrześcijanie stroją choinkę, ale ich wyróżnia od naszej tradycji to, że pod każdą choinką obowiązkowo umieszczają nie szopkę, lecz inscenizację Groty Narodzenia z figurkami Świętej Rodziny. Święta obchodzone są hucznie, ale nie ma mowy o świątecznej gorączce kupowania prezentów i gotowania dwunastu potraw. Liczy się to, by przygotować się jak najlepiej na narodziny Pana – precyzuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Różne języki różne tradycje
Wigilia zaczyna się od rana przyjazdem patriarchy Jerozolimy, który celebruje Pasterkę o północy, oraz radosnym przemarszem harcerzy, którzy idą z nim ulicami w barwnej paradzie przepełnionej muzyką. – Na takiej paradzie poznałam mojego obecnego męża. W odróżnieniu od Polski, chrześcijaninie tutaj nie mają tradycji wieczerzy wigilijnej i dzielenia się opłatkiem – zauważa. Tam Pasterka sprawowana jest w kościele św. Katarzyny w języku włoskim oraz w Grocie Narodzenia po arabsku.
W Boże Narodzenie w ciągu dnia też są sprawowane Msze św. w obu tych miejscach, natomiast samo świętowanie w domach jest bardzo rodzinne. – Ludzie odwiedzają się tak licznie, że nie mają nawet gdzie usiąść. Dla nich ważniejsze jest, by się z kimś spotkać, niż to, żeby dom błyszczał i było mnóstwo jedzenia. Mieszkają tu też rodziny prawosławne, które obchodzą Narodziny Pana w styczniu, w związku z czym świętowanie jest przedłużone – dodaje.
Cały rok
Jak się okazuje, obchody Bożego Narodzenia zaczynają się w Betlejem na początku grudnia zapaleniem choinki i iluminacji na rynku oraz koncertami, na które prócz chrześcijan stanowiących zaledwie 1% na terenie Autonomii Palestyńskiej, przychodzą z ciekawości muzułmanie. Co roku brało w tym udział wielu pielgrzymów, lecz z powodu obostrzeń ich liczba zmalała. Właściwie Betlejem żyje Bożym Narodze-niem przez cały rok. Msze św. są odprawiane w Grocie Narodzenia codziennie, w różnych językach, a w każdy czwartek jest sprawowana Msza św. z dnia Bożego Narodzenia. Polskie kolędy są tutaj śpiewane nawet w środku lata...