Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Hrubieszów

Dali świadectwo

Postać bł. kard. Stefana Wyszyńskiego mieszkańcom miasta przybliżyli przedstawiciele Civitas Christiana.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 1/2022, str. II

[ TEMATY ]

świadectwo

Prymas Tysiąclecia

Łukasz Kot

Myśli prymasa dotykają każdego z nas – powiedział Maciej Szepietowski

Myśli prymasa dotykają każdego z nas – powiedział Maciej Szepietowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przedstawiciele Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana z Warszawy, Lublina, Rzeszowa i Zamościa uczestniczyli podczas pierwszego dnia rekolekcji adwentowych w parafii św. Mikołaja w Hrubieszowie opowiadając o bł. kard. Stefanie Wyszyńskim, prymasie Polski m.in jako o współczesnym coachu, czyli osobistym przewodniku pomagającym odkryć własną drogę życiową.

Mówił o tym m.in Łukasz Kot, przewodniczący oddziału Okręgowego Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana w Lublinie. – Kardynał Stefan Wyszyński odwoływał się w swoim postępowaniu do szczególnego sposobu ,,służby”. Jego praca była służbą narodowi i Kościołowi. Był on człowiekiem, który myślał w kategoriach perspektywicznych, strategicznych, dalekosiężnych. Świadectwem tego jest choćby zawierzenie Polski Maryi na 1000 lat. Był też człowiekiem, który wszystkich szanował w jednakowy sposób – wskazał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maciej Szepietowski, prezes zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana podzielił się własnymi doświadczeniami związanymi z bł. Stefanem Wyszyńskim, który jest także patronem stowarzyszenia. – Zgłębiałem jego, jak mi się początkowo wydawało, niełatwe nauczanie, myśli. Z czasem okazało się, że jest mi tak bardzo bliski, że myśli prymasa dotykają każdego z nas i naszych podstawowych problemów, dylematów z którymi się na co dzień borykamy. To jest niewątpliwie ten wielki walor poznania prymasa, że każde jego słowo, czyn i codzienne świadectwo dociera do mnie. Staram się je wcielać w swoje życie. To buduje we mnie harmonię, ład i porządek. Pozwala mi każdego dnia dobrze funkcjonować w środowisku rodzinnym, w otoczeniu ludzi z którymi pracuję, w społeczności w której żyję i ufam, że prowadzi mnie również do świętości – podkreślił.

Reklama

Z pobytu przedstawicieli Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana zadowolony był ks. dr Wiesław Oleszek, proboszcz parafii św. Mikołaja w Hrubieszowie. – Było wspaniale. Przedstawiciele stowarzyszenia zaskoczyli mnie bardzo pozytywnie. Na każdej Mszy św. były po dwie osoby. To fantastyczne, wspaniałe świadectwo posługi świeckich w kościele. Obserwowałem wystąpienia i wiernych, którzy byli mocno zasłuchani w przekazywane treści. Trafiały one do serc i były niezwykle praktyczne. Wydaje mi się, że przyniosą naprawdę duże owoce – powiedział. Głównym tematem i hasłem obecności Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana w hrubieszowskiej parafii było: ,,Wierzyć, działać i zwyciężać jak Prymas Wyszyński”.

W ramach tej wizyty odbywały się także spotkania z Iwoną Czarcińską z Instytutu Prymasowskiego. Obecna była także Michalina Janowska, dyrektor Instytutu Prymasowskiego z Warszawy. Wszyscy chętni mogli zaopatrzyć się w publikacje Instytutu Wydawniczego PAX dotyczące postaci bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

2021-12-28 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie z autorem „Oczami Jezusa”

Słynny mistyk Carver Alan Ames, autor bestsellera „Oczami Jezusa”, 16 maja wygłosi niezwykłe świadectwo swojego życia i nawrócenia w Krakowie. Spotkanie odbędzie się w łódzkim kościele Jezuitów przy ul. Sienkiewicza 60.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję