Pytanie czytelnika: Co znaczy: doświadczyć Boga żywego?
Pytanie jest ciekawe, bo rodzi wiele dodatkowych pytań. Czy w ogóle Boga można doświadczyć? Jak to zrobić? Skąd wiemy, że dane doświadczenie jest prawdziwym spotkaniem Najwyższego, a nie jedynie wytworem czyjegoś umysłu? Czy doświadczenie Boga zawsze jest czymś nadzwyczajnym, czy raczej dokonuje się w zwykłej codzienności?Gdy chcemy powiedzieć coś prawdziwego o Bogu, najlepiej sięgnąć do Pisma Świętego. Słowo Boże jest ciągłym opisem tego, jak Pan Bóg objawia się człowiekowi. Dobrze pamiętamy Abrahama, Mojżesza, Hioba, proroków, a także Maryję, Apostołów... Można by wymienić setki bohaterów Pisma Świętego, którzy doświadczyli Boga. Często były to spotkania wręcz namacalne. Uwierzmy zatem Pismu Świętemu, że Boga można realnie doświadczyć. Z kart Biblii wynika też jasno, że to Bóg jako pierwszy wychodzi nam na spotkanie. Nie jest On Bogiem dalekim, ale bliskim – do tego stopnia, że staje się człowiekiem. Mimo to chyba każdy z nas się zgodzi, że trudno jest się otworzyć na doświadczenie Boga. Częściej Go nie czujemy, nie widzimy i nie słyszymy, niż doświadczamy Jego obecności. Szczególnie przychodzą mi tu na myśl słowa z Księgi Izajasza: „Prawdziwie Tyś Bogiem ukrytym, Boże Izraela, Zbawco!” (45, 15). Boga trzeba zatem też szukać. Warto być w tym pokornym i cierpliwym. Bóg zawsze różni się od naszych wyobrażeń o Nim. On nas nieskończenie przerasta. Przychodzi w inny sposób, niż byśmy się tego spodziewali. Ale co ważne: zawsze zaskakuje nas ogromem swojej miłości. Jest lepszy, niż myślimy. Jak Go zatem spotkać?Pan Bóg przychodzi do nas na różne sposoby. Ilu ludzi, tyle różnych doświadczeń Najwyższego. Niektórzy mają łaskę spotkania Boga w sposób nadzwyczajny. Mówimy wówczas m.in. o charyzmatach. Są to dary darmo dane, aby służyć Kościołowi. Wielu świętych miało np. dar czynienia cudów albo dar proroctwa, czyli łaskę przekazu wiadomości od Boga. Niektóre osoby doświadczają łaski objawień prywatnych albo tzw. dotknięć Bożych, czyli szczególnego odczucia Boga. Myślę, że częściej jednak doświadczamy Boga w sposób bardziej zwyczajny. Znakomicie ujął to Karl Rahner: „W każdym głębokim doświadczeniu radości i piękna, strachu i winy, tęsknoty i nadziei, pokoju i spokoju człowiek ostatecznie natrafi na Boga jako na ostateczną przyczynę tych doświadczeń”. Boga można znaleźć we wszystkim, co przeżywamy. Ważne, aby być „tu i teraz”. Nasz Pan przychodzi zawsze do nas takich, jakimi jesteśmy. Jeśli uciekamy od życia, od problemów, trudności, to rozminiemy się z Bogiem. On działa zawsze w prawdziwym życiu, nie w jego idealnych wyobrażeniach. Boga ostatecznie spotkamy w sobie samych. Święty Augustyn powiedział: „Późno Cię umiłowałem, Piękności tak dawna, a tak nowa, późno Cię umiłowałem. W głębi duszy byłaś, a ja się po świecie błąkałem i tam szukałem Ciebie, bezładnie chwytając rzeczy piękne, które stworzyłaś. Ze mną byłaś, a ja nie byłem z Tobą”. Aby doświadczyć Boga, trzeba koniecznie wyzbyć się pośpiechu i hałasu. Potrzeba nam spokojnej, cichej modlitwy. Ona wystarczy, aby spotkać Boga żywego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu