Reklama

Wiara

Homilia

Coś tam powiem...

Trzecią niedzielę zwykłą, już po raz trzeci, przeżywamy jako Niedzielę Słowa Bożego. Właśnie ten dzień ma być szczególnie poświęcony celebracji, refleksji i rozpowszechnianiu Słowa. Kiedy dowiedziałem się o tej decyzji papieża, bardzo się ucieszyłem. Kolejny dzień, w którym możemy się pochylić nad tajemnicą Słowa, przypomnieć sobie jego znaczenie. Po chwili refleksji pojawiło się jednak zawstydzenie. Czy to nie smutne, że trzeba ustanawiać szczególne dni, by przypominać chrześcijanom, iż Słowo Boga powinno zajmować szczególne miejsce w ich życiu?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Określenie „celebrować”, którego używa papież, kojarzy się z liturgią, z czymś sakralnym, w życiu codziennym jednak także celebrujemy wiele wydarzeń. Czyż nie celebrujemy posiłku spożywanego z ukochaną osobą? Nie chcemy się wówczas spieszyć, chcemy, by ta chwila trwała. Staramy się, by stół i potrawy wyglądały pięknie, by stworzyć właściwy nastrój. Niestety, w zabieganym świecie i modzie na fast foody trudno mówić o celebracji posiłku, a co dopiero o celebracji wspólnego posiłku. Dlatego jest kilka takich dni w roku, kiedy rodzina siada wspólnie do stołu. Wieczerza wigilijna czy śniadanie wielkanocne przypominają nam o potrzebie bycia razem. Skoro brakuje nam czasu dla najbliższych, których przecież widzimy, to tym trudniej znaleźć czas dla Boga, który jest niewidzialny, ukryty w swoim Słowie. Może dlatego papież Franciszek ustanowił ten dzień, byśmy przypomnieli sobie o potrzebie bycia blisko Słowa, blisko Boga.

Muszę w pokorze przyznać, że problem ten dotyczy nie tylko świeckich. Także mnie, kapłanowi, który powinien być specjalistą od Bożego Słowa, nie zawsze udaje się poświęcić Bogu tyle czasu, ile trzeba. Zdaje się, że w pędzie za tym, by zrobić coś dla Boga, zapominamy o Nim samym, a przecież to On jest źródłem każdego naszego działania. Nic więc dziwnego, że księża aktywiści bardzo szybko doświadczają frustracji, wypalenia, a nawet depresji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapłan, który ma głosić Słowo Boże, może wpaść w pułapkę myślenia: „Znam ten tekst doskonale. Wiele razy już mówiłem kazanie na ten temat. Coś tam powiem...”. O zgrozo! Coś tam powiem? Słowo, które mam przybliżyć ludziom, to nie „coś”, żeby nie powiedzieć – „byle co”. To Słowo to sam Bóg. Przypomina nam o tym dzisiaj ewangelista Łukasz, który pisze do Teofila: „Postanowiłem zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei...” (Łk 1, 4). Zbadać dokładnie i ubrać w słowa. Tak powinno wyglądać przygotowanie do głoszenia homilii. Warto jednak zauważyć, że choć ta odpowiedzialność w dużej mierze spoczywa na kapłanie, to nie jest ona tylko jego zadaniem. Drogi lektorze czytający Słowo w kościele: jak się do tego przygotowujesz? Czy czytasz je już w swoim domu, by pracowało w tobie? Drogi rodzicu, który masz być pierwszym nauczycielem wiary swojego dziecka: czy sam czytasz Pismo Święte, czy pozwalasz, by wiara rozwijała się w tobie? Drogi katecheto, nauczycielu, dziadku... moglibyśmy tak wymieniać, ale nie chodzi o to, by bić się w cudze piersi. Pomyśl przez chwilę. Bo może i dla mnie, i dla ciebie jest ten dzień, byśmy przypomnieli sobie, że bez duchowego pokarmu usychamy, umieramy.

Celebruj Słowo. Nasycaj się nim. Spożywaj je. Niech ono pozwala ci wzrastać, dojrzewać, żyć.

2022-01-18 11:57

Ocena: +25 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niechże ich słuchają

Niedziela Ogólnopolska 39/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

pl.wikipedia.org

Przypowieść o Łazarzu

Przypowieść o Łazarzu
Ewangelia o Łazarzu i bogaczu zawiera ważne i aktualne przesłania. Uczy o wartości cierpienia, a jednocześnie przestrzega przed postawą obojętności i pogardy dla tego wymiaru ludzkiego życia. Ponadto wskazuje na przyczynę nieszczęść bogacza po śmierci. Został on potępiony nie dlatego, że miał wiele bogactwa, ale dlatego, że nie słuchał ani Mojżesza, ani proroków.
CZYTAJ DALEJ

Dzielna kobieta

2025-12-10 09:49

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W każdej historii narodowej przychodzi taki moment, w którym trzeba spytać: co by zostało z państwa, gdyby nie garstka ludzi, którzy uparcie stoją tam, gdzie powinien stać mur? I czy mur w ogóle jeszcze by istniał? W Polsce takim murem bywała często kobieta – mądra, nieugięta, kierująca się nie kalkulacją, ale sumieniem. Kobieta, która swoje życie złożyła na ołtarzu wspólnoty, choć inni chętnie widzieli w niej jedynie wygodny cel do bicia. Prof. Krystyna Pawłowicz jest jedną z tych postaci: jedna przeciw wielu, spokojne „nie” tam, gdzie większość wolała udawać, że nic się nie dzieje.

W czasach, gdy siła instytucji była podgryzana w białych rękawiczkach przez europejskie centra nacisku, ona powtarzała jedno: polska konstytucja nie jest ozdobą, lecz granicą. Gdy inni w milczeniu przyjmowali coraz odważniejsze próby podporządkowywania polskich instytucji unijnemu „centrum decyzyjnemu”, ona wskazywała na pozatraktatowe ideologie, które wpychano do europejskiego obiegu niczym niechciane domknięcie systemu – bez pytania, bez zgody, bez wzajemności. Za to wszystko zapłaciła cenę, której nikt nie powinien płacić za obronę fundamentów własnego państwa.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: chcę być biskupem dla wszystkich

2025-12-10 12:48

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

Piotr Drzewiecki

Kard. Grzegorz Ryś żegna archidiecezję łódzką

Kard. Grzegorz Ryś żegna archidiecezję łódzką

Chcę być absolutnie dla wszystkich, ale życie pokaże, w jaki sposób to czynić - mówi w wywiadzie dla KAI kard. Grzegorz Ryś. Nowy metropolita krakowski 13 grudnia będzie dziękował za posługę w archidiecezji łódzkiej, a 20 grudnia dokona uroczystego ingresu do katedry św. Stanisława i św. Wacława na Wawelu.

O. Stanisław Tasiemski OP, KAI: Ksiądz Kardynał w Łodzi spędził 100 miesięcy. Z jakimi wrażeniami opuszcza Ksiądz Kardynał to miasto? Niekiedy słyszymy, że biskup poślubia diecezję. To pierwsza diecezja, w której Ksiądz Kardynał był ordynariuszem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję