Reklama

Niedziela Wrocławska

Abp Kupny: potrzeba świadków Dobrej Nowiny, a nie biegłych w Ewangelii

Potrzeba dziś świadków Dobrej Nowiny, a nie biegłych w Ewangelii - powiedział abp Józef Kupny w czwartek podczas Mszy św. sprawowanej dla uczestników XXIV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Fundacji im. Brata Alberta do Henrykowa.

[ TEMATY ]

abp Sławoj Leszek Głódź

Paweł Trawka

abp Józef Kupny

abp Józef Kupny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita wrocławski przywołał w homilii wezwanie Jezusa skierowane do św. Pawła i zapisane w Dziejach Apostolskich: „Odwagi! Trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie”.

- Aby świadczyć, trzeba najpierw doświadczyć – podkreślił abp Kupny. - Słowo „świadek” ma wybitnie prawnicze korzenie – zauważył, tłumacząc, że sąd powołuje świadków, by opowiedzieli o tym, co widzieli, co przeżyli i co było ich udziałem. – Świadek, który by przyszedł i powiedział: „Nic nie wiem, nic nie widziałem” jest bezwartościowy – zaznaczył metropolita wrocławski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed sądem wypowiadają się także tzw. biegli - osoby które nie były naocznymi świadkami omawianego wydarzenia, ale posiadają specjalistyczną wiedzę. – Zdobyli ją w trakcie studiów, z książek lub wykładów i dzielą się nie swoim doświadczeniem, ale wiedzą – zaznaczył arcybiskup.

Abp Kupny przyznał w tym kontekście, że aby być świadkiem, trzeba wejść w więź z Jezusem, która sprawi, że będziemy patrzeć, myśleć i czuć jak On. - Jezus wzywał zawsze swoich uczniów do tego, by byli świadkami Dobrej Nowiny, a nie biegłymi w Dobrej Nowinie; aby nie znali Boga tylko ze słyszenia - dodał.

Reklama

To jest słowo, które musimy dziś usłyszeć. Mamy bowiem dziś kłopot z tym, że wiara, chrześcijaństwo, katolicyzm i nasze bycie w Kościele za bardzo poszły w stronę bycia biegłymi w Ewangelii, a za mało w stronę bycia świadkami Ewangelii – powiedział metropolita wrocławski.

- Jesteśmy dość dobrze zorganizowani, posiadamy doskonale przygotowany program przekazywania wiedzy religijnej. Z samą wiedzą nie jest najgorzej. Wiemy doskonale, co mamy robić, a czego robić nie powinniśmy i łatwo jesteśmy w stanie określić, kto do tego naszego modelu pasuje, a kto nie. Ale w tym wszystkim brakuje życia, nie ma tego najważniejszego fundamentu - żyję tak nie dlatego, że posiadłem wiedzę na temat zasad chrześcijaństwa - tłumaczył metropolita.

Dalej abp Kupny tłumaczył, że Kościół nie jest organizacją, do której można się zapisać po zdaniu egzaminu ze statutu, czy też po wykazaniu się wiedzą na temat praw i obowiązków jego członków. - Jest organizmem, który budują ci, którzy na pewnym etapie swojego życia spotkali Jezusa, mają z Nim jakąś relację, są przekonani, że żyje. Doświadczają tego zawsze, gdy rozpoczynają nowy dzień - dodał hierarcha.

Na zakończenie spotkania zwrócił się do uczestników pielgrzymki: "Nie pytam, jaką macie wiedzę o Jezusie, czy o Kościele, ale co przeżyliście w związku z tym, że poznaliście Jezusa? Czego doświadczyliście w związku z tym, że jesteście w Kościele i budujecie tę wspólnotę, której chciał Jezus? Dopiero wtedy, gdy odpowiecie na te pytania, możecie pytać, czy to, co robicie jest świadectwem".

2015-05-21 14:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekumeniczne modlitwy za abp. Głódzia

[ TEMATY ]

modlitwa

abp Sławoj Leszek Głódź

Bożena Sztajner

Solidarność w modlitwie za ciężko chorego abp. Leszka Sławoja Głódzia wyraziły listownie Kościoły chrześcijańskie i wspólnoty religijne w Gdańsku, m.in. prawosławni, protestanci, muzułmanie i przedstawiciele gminy żydowskiej. Metropolita gdański pozostaje w jednym z warszawskich szpitali, gdzie przeszedł poważną operację. Obecnie powraca do zdrowia, być może już za tydzień powróci do Gdańska.

Biskup diecezji pomorsko-wielkopolskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP Marcin Hintz napisał, że przyjął z wielkim smutkiem wiadomość o złym stanie zdrowia metropolity gdańskiego. „Mam jednak nadzieję, że sytuacja zdrowotna Księdza Arcybiskupa się poprawia i życzę nam obu, byśmy mogli się jak najszybciej spotkać” – dodał. Zapewnił też o swojej modlitwie, wierząc, że „dobry Bóg pozwoli Księdzu Arcybiskupowi jak najszybciej powrócić do służby w Archidiecezji Gdańskiej i do trwania w jedności Chrystusowej nam braciom ekumenicznym”.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli
Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ambasadorzy Odnalezionych Nadziei

2025-07-08 19:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Uczestnicy projektu, ich bliscy, zaproszeni goście i osoby zaangażowane w działania społeczne na rzecz osób dorosłych i starszych wzięli udział w podsumowaniu czwartej edycji projektu Ambasadorzy Odnalezionych Nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję