Reklama

Felietony

Czy naprawdę jestem katolikiem?

Wszystko, co odziera człowieka z jego godności, jest złem i musi być zwalczane.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu Polaków ciągle i niemal automatycznie uważa się za katolików. Bez tego określenia pewnie trudno cokolwiek powiedzieć o polskości. Mówimy o sobie w ten sposób, bo chodzimy do kościoła i wierzymy w większość prawd wiary, przyjmujemy nawet księdza w swoim domu. Czy można jednak o sobie powiedzieć: jestem katolikiem, i nie przeprowadzić jednocześnie swoistego rachunku sumienia?

Oto on. Czy jestem bezwzględnie pewny tego, że w żadnym wypadku nie pozwolę na zabijanie nienarodzonych dzieci? Tu nie ma żadnych dyskusji: albo jestem za życiem i chronię je we wszelkich przejawach, albo idę w stronę śmierci. Tu nie ma miejsca na żadne „kompromisy społeczne”. Niech sobie maszerują bataliony czarnych bab i czarownic, a katolik niezmiennie ma powtarzać swoje i działaniami potwierdzać to, w co wierzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rzecz następna: czy katolik może popierać manipulacje przy ludzkim genomie, próby generowania transhumanizmu? Oczywiście, że nie! Wszystko, co odziera człowieka z jego godności, jest złem i musi być zwalczane. Katolik pamięta o naczelnej zasadzie: to świat jest dla człowieka, a nie odwrotnie. Wszelkie ideologie klimatyzmu, zielonej energii, czynienie z ekologii (jak najbardziej pozytywnej) fetyszu ideologicznego są zatem odległe od katolickiego pojmowania dzieła Boga. Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszelkie przejawy ideologicznego zielonego amoku muszą być wyrzucone z ideologicznych postaw człowieka wierzącego. Ekologizm jest nową religią, a my przecież mamy przestrzegać przykazania: nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną!

Jest jeden Bóg i nie jest On ustrojonym na współczesną modłę dawnym hinduskim bóstwem. Podobnie jest z bożkiem tzw. nauki, zwłaszcza w czasie pandemii – usiłowano nam go podstawić zamiast wiary prawdziwej i jedynej.

Katolik nie może też spokojnie spoglądać na wojnę. Ta jest sprowokowana przez zło i jest przejawem najgorszych paroksyzmów tegoż. Katolik jednak nie jest bezsilny i bezbronny – ma wręcz obowiązek obrony swoich najbliższych. Tu może się posunąć do odpierania ataku i nawet do zabijania zagrażających jego rodzinie i bliskim wrogów. W tym wypadku jest to przyjęte jako skuteczny sposób obrony przed złem. Ze złem należy walczyć, i to nie tylko modlitwą, ale także z bronią w ręku.

Reklama

Jak się zachować wobec wszelkich obostrzeń i przepisów, które ograniczają naszą wolność w dziedzinie wyznawanych wartości? Tu chodzi nie tylko o ciche sprzeciwianie się temu. W opresji szykowanej nam przez globalistów jesteśmy zobowiązani do buntu! Tak, istnieją okoliczności, w których katolik jest właśnie zobligowany do buntu. Katolik nie jest pokornym cielęciem, z którym można zrobić wszystko! Owszem, powinniśmy oddawać Bogu to, co Boskie, i cesarzowi to, co cesarskie, jednak taka postawa nie obliguje nas do przystawania na powszechne kłamstwo i królowanie propagandy zamiast rzetelnej informacji o zdarzeniach. Katolik jest powołany do aktywności, ma być apostołem prawdy i nie może jej skrywać pod kloszem. To, co czyni nas szczęśliwymi i silnymi, odpornymi na naciski świata, jest skarbem, którym mamy obowiązek się dzielić. Musimy być aktywni, chowanie się we własnej prywatności nie jest postawą katolicką. Katolik wreszcie daje świadectwo światu takiemu, jakim stworzył go Pan Bóg. W sferze obyczajowej małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety. Inny związek nie jest małżeństwem. Nie możemy więc dać się wtłoczyć w dominującą dziś antychrześcijańską propagandę. Grzech jest złem, a zatem jeśli sodomia jest grzechem, to wszelkie gejowanie i dorabianie ideologii LGBTQIA+ do grzesznych zachowań nie zmienia faktu, że to jest zło, przed którym powinniśmy ostrzegać.

Katolik nie może także się lękać. Bóg daje nam odwagę i siłę do tego, aby jasno świadczyć o swoich postawach. Musimy dawać świadectwo prawdzie w każdej dziedzinie.

Jeśli zasmuciłem Państwa konstatacją, że przyjemne drzemanie we własnym sosie nie jest żadnym katolicyzmem, to... nie przepraszam. Ten felieton miał właśnie taki cel. Nie ma komfortu, są zadania, które musimy realizować. Senny katolicyzm to żaden katolicyzm.

2022-06-14 11:17

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Woń internetowych „ZSMP-owców”

„Wielcy” po wyborczych klęskach wracają do swoich rozmiarów i usiłują znaleźć drogę do tych nielicznych, którzy pozostali niezależni.

Jestem zwolennikiem działania, a nie marudzenia i mędrkowania po kątach. Wiem – to postawa tak przeciwna wszelkim „specjalistom” z Twittera czy bezrozumnym klakierom każdej władzy, że aż wydaje się oburzająca. Jak bowiem ktoś śmie wymyślić akcję, skutecznie ją przeprowadzić i sprawić, że będzie miała konkretne, dobre konsekwencje?! Kto takiemu Gadowskiemu pozwolił mieć własne zdanie i, co najbardziej oburzające, skutecznie je wygłaszać, docierać do setek tysięcy ludzi, gdy my – władza – zablokowaliśmy mu wszelkie możliwości pojawiania się gdziekolwiek? (Mam, chyba jako jedyny, zakaz wstępu zarówno do TVP, jak i do Polskiego Radia). Jednocześnie należałem do nielicznej grupy osób publicznych, które w czasach rządu PO były po prostu bezpardonowo zwalczane i uciszane. Wtedy dzisiejsi herosi władzy służyli zupełnie innym panom.

CZYTAJ DALEJ

Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu: apel o zapewnienie prawnej ochrony życia

2024-04-22 18:09

[ TEMATY ]

życie

Adobe.Stock

Apelujemy do parlamentarzystów RP o uwzględnienie takich zapisów prawnych, które zgodnie z obowiązującą Konstytucją RP zapewnią „każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, a matkom spodziewającym się dziecka najwyższej jakości opiekę medyczną” - czytamy w przyjętej dziś przez aklamację uchwale Senatu Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.

W związku z toczącą się na forum Parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej dyskusją w sprawie projektów prawnych, dotyczących zmiany warunków ochrony życia dzieci nienarodzonych oraz zdrowia ich matek członkowie Senatu PWT zwrócili się do ludzi dobrej woli „o wsparcie inicjatyw, które odwołując się do właściwie odczytanej natury ludzkiej oraz ponadczasowej instytucji prawa naturalnego, zagwarantują pełną ochronę życia każdego człowieka od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci”. Zwrócili przy tym uwagę „na konieczność poszanowania godności osobowej dzieci nienarodzonych, a także kobiet w ciąży znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej”.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję