Reklama

Niedziela Małopolska

Pielgrzymowanie wciąga

To był pomysł na niskobudżetowe rekolekcje. Rodzinne, piesze pielgrzymowanie tak ich zafascynowało, że po raz trzeci ruszają na Jasną Górę!

Niedziela małopolska 30/2022, str. III

[ TEMATY ]

Pielgrzymka na Jasną Górę

Marcin Kwartnik/ppk2.pl

To ich sposób na rekolekcje „w drodze”

To ich sposób na rekolekcje „w drodze”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się w 2018 r. wraz z 7. grupą franciszkańską. Powód marszu do Częstochowy był prozaiczny – zawirowanie finansowe, przez które nie stać nas było na wyjazd na tygodniowe rekolekcje, co każdego roku robiliśmy. Postanowiliśmy więc odbyć rekolekcje rodzinne „w drodze”. Ta forma bardzo nas wciągnęła, choć może bardziej poprawnie należałoby powiedzieć: to zaproszenie Ducha Świętego bardzo nas pociągnęło – stwierdza Michał.

Posłuszni

Róża i Michał Klakowie są małżeństwem od 2009 r. Formują się w Domowym Kościele oraz Ruchu Czystych Serc Małżeństw i należą do parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Zielonkach. Średnio co dwa lata Pan Bóg błogosławił im kolejną pociechą. Dziś są szczęśliwymi rodzicami Dawida (12 l.), Dominiki (10 l.), Łucji (8 l.), Franciszka (6 l.), Antoniego (4 l.) i Józefa (2 l.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W 2018 r. Róża i Michał z gromadką dzieci po raz pierwszy wyruszyli rodzinnie na pielgrzymi szlak. – Byłam wtedy w piątym miesiącu stanu błogosławionego z naszym piątym dzieckiem. Wyprawa z Krakowa na Jasną Górę wydawała mi się pomysłem co najmniej szalonym. Jednak, gdy zanosiłam moje wątpliwości do Ducha Świętego przez Maryję, za każdym razem otrzymywałam jednoznaczne wezwanie, aby iść. Dialog ów odbywał się poprzez otwieranie Biblii na losowym fragmencie. Któregoś razu dostałam np. słowo: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed tobą, aby ci przygotował drogę” (Mt 11, 10). Dodatkowo wierzymy, że Maryja chce się nami posługiwać, aby realizować Boże plany. Do dziś pamiętam, jak na Mszy św. na Wawelu, inaugurującej 38. Pieszą Pielgrzymkę Krakowską, podeszła do mnie nieznajoma pani i powiedziała: „Dziękuję, że jesteście całą rodziną na pielgrzymce, to dla mnie nadzieja, że w mojej rodzinie nastąpi pojednanie”.

Odliczają dni

Od samego początku pomysł pieszej pielgrzymki szczególnie spodobał się… dzieciom! – Wyjątkowe jest to, że idzie się w gronie osób, które są blisko Pana Boga. Na co dzień tego nie ma! – mówi Dominika. Siostra Łucja dodaje, że na szlaku najlepsza jest radosna atmosfera i są też piękne widoki. – Pielgrzymi stanowią jedną wielką rodzinę, więc co raz ktoś podzieli się z dziećmi jakimś smakołykiem. Nie wspominając o uśmiechach, czy komplementach. Nie dziwi, że nie mogą doczekać się sierpnia – dopowiada tata Michał.

Małżonkowie żartobliwie wspominają pierwsze wyjście do Częstochowy: – Bóg nam niesamowicie błogosławił. Bez żadnego przygotowania przeszliśmy w 5 dni 150 km pieszo (lub w wózkach, czy na dostawce, jeśli chodzi o dzieci) i nikt z nas nie miał nawet jednego odcisku na palcu. Czy to nie cud?

Mama dostrzega w pielgrzymowaniu z pociechami jeszcze inny aspekt: – Być może Pan Bóg w ten sposób przygotowuje do czegoś nasze dzieci. Nie jest to zwyczajne, że 6-letnia dziewczynka idzie samodzielnie całą drogę. To także szkoła charakteru, wytrwałości i innych cnót, które w dalszym życiu będą potrzebne.

Róża dodaje, że taka forma spędzania wakacyjnych dni pozwala doświadczyć ludzkiej pomocy i troski. – To wzmacnia moją wiarę w Opatrzność Bożą. Jak Pan Bóg do czegoś zaprasza, to daje również to, co potrzebne, aby owe plany zostały zrealizowane – podkreśla.

2022-07-19 14:02

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Naturą Kościoła jest ewangelizacja

Jakie owoce przynosi pielgrzymowanie? – pytał bp Andrzej Kaleta w Pińczowie 7 sierpnia, sprawując Mszę św. w kościele św. Jana Ewangelisty dla pielgrzymów PPK na Jasną Górę, i 16 sierpnia, gdy pobłogosławił na drogę uczestników Pielgrzymki Rowerowej Diecezji Kieleckiej na Jasną Górę.

Czym jest chrześcijańskie pielgrzymowanie, pokazywał nam doskonale pielgrzym – św. Jan Paweł II – podkreślał Biskup. – Gdziekolwiek przybywał i jakąkolwiek formę miały te spotkania, czynił to jako głowa Kościoła i zawsze w swoich wystąpieniach wskazywał na Chrystusa. Owszem były tłumy, wielkie emocje, radość, jaka towarzyszyła spotkaniom , ale jemu nie chodziło jedynie o to, abyśmy w tej wielkiej rzeszy czuli się dobrze i miło. Wszystkie zgromadzenia podczas pielgrzymek miały wymiar eklezjalny, papież głosił Ewangelię i mówił o sprawach ważnych, prowadził nas do Chrystusa – zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

Módlmy się o nawrócenie Gizeli Jagielskiej i innych aborcjonistów

2025-04-18 11:44

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe Stock

"W boga nie wierzę. Jestem Żydówką i do tego ateistką. A zawodowo lekarką - dlatego wykonuje i wykonywać będę aborcje, zgodnie ze wskazaniami i życzeniem kobiet" - napisała w mediach społecznościowych Gizela Jagielska, która zabiła Felka w 9-tym miesiącu ciąży zastrzykiem w serce. Fundacja Pro-Prawo do Życia apeluje o modlitwę za Jagielską oraz innych aborcjonistów, zwłaszcza dzisiaj, w Wielki Piątek, kiedy w Liturgii modlimy się m.in. za Żydów oraz za wszystkich, którzy nie uznają Boga, aby Pan zdjął zasłonę ciemności z ich serc.

Gizela Jagielska jasno definiuje swój światopogląd. Co więcej, otwarcie deklaruje, że będzie wykonywać aborcję na życzenie kobiet. To już się dzieje w Oleśnicy (największym ośrodku aborcyjnym w Polsce) oraz wielu innych szpitalach, gdyż pozwala na to "kompromis aborcyjny" skutkujący złym i wadliwym prawem, które umożliwia zabijanie dzieci na żądanie do końca ciąży.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję