Reklama

Niedziela na lato

Bośnia i Hercegowina

Serce z kamienia

Stał niewzruszenie przez 427 lat – do 9 listopada 1993 r., gdy runął pod ostrzałem. Sześćdziesiąt pocisków unicestwiło serce miasta, symbol połączenia dwóch religii i kultur: islamu i chrześcijaństwa.

Niedziela na lato 31/2022, str. IX-XI

[ TEMATY ]

podróże

Margita Kotas

Widok na muzułmańską część miasta z ulicą Kujundžiluk i meczetem Koski Mehmed Pasza widocznym po lewej stronie

Widok na muzułmańską część miasta z ulicą Kujundžiluk i meczetem Koski
Mehmed Pasza widocznym po lewej stronie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kamienny most w Mostarze, łączący brzegi Neretwy, uznawany był nie tylko za jedno z największych osiągnięć złotego wieku architektury osmańskiej, ale też za najpiękniejszy zabytek na całych Bałkanach. Zbudowany w 1566 r. według planów Mimara Hayreddina, nadwornego architekta Osmanów, ucznia sławnego Sinana, przez wieki nie miał sobie równych.

Dzieło cieśli?

Zanim Turcy w 1468 r. zajęli Mostar, na Neretwie istniał drewniany most. Korzystali z niego żołnierze, podróżni i kupcy, miasto leżało bowiem na ważnym szlaku handlowym, który łączył Morze Adriatyckie z terenami środkowej Bośni. Zawieszony na łańcuchach i niebezpiecznie kołyszący się pod ciężarami most przestał się nadawać do użytku w połowie XVI wieku. Mieszkańcy Mostaru mieli wówczas poprosić sułtana Sulejmana Wspaniałego o wybudowanie nowego. Według geografa i historyka Hajiego Khalify, sułtan na ich prośbę miał wysłać samego mistrza Sinana z poleceniem, aby wybudował w Mostarze kamienny most. Po obejrzeniu miejsca architekt stwierdził jednak, że zadanie jest niemożliwe do wykonania. Plany zostały porzucone, a most rzekomo wybudował miejscowy cieśla.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowa przeprawa przez Neretwę nazywana była pierwotnie Mostem Sułtana Sulejmana, później – Wielkim Mostem, by docelowo otrzymać miano Starego Mostu. Jego jednoprzęsłowa konstrukcja szybko zyskała przydomek „kamiennego półksiężyca”, a sława przyciągała wielu podróżnych, wśród nich wezyrów i dygnitarzy z całego imperium osmańskiego. Każdy, kto zobaczył most, był zachwycony nie tylko jego pięknem, ale też śmiałością rozwiązań architektonicznych. Urodzony w Mostarze turecki poeta, generał i doradca sułtana Murada III Derwisz Pasza Bajezidagić w jednym ze swoich wierszy porównał most do sklepienia niebieskiego, ale piękno tego pierwszego miało znacznie przewyższać to drugie.

Tak drogocenna przeprawa przez Neretwę dniem i nocą potrzebowała ochrony. Zapewniał ją garnizon 160 uzbrojonych żołnierzy stacjonujący w dwóch wieżach zbudowanych po obu stronach Starego Mostu: w Hercegušy na lewym brzegu i w Halebince na prawym.

Reklama

Strażnicy mostu

Pierwsze budynki w Mostarze zbudowano wokół dawnego drewnianego mostu na lewym brzegu Neretwy. W XV wieku powstała tam mała osada wymieniona po raz pierwszy w 1452 r. W ślad za muzułmańską dzielnicą rzemieślniczą na prawym brzegu Neretwy, tuż przy moście, u ujścia rzeczki Radobolji, powstała chrześcijańska część Mostaru. Od swoich początków miasto było bowiem zlepkiem kultur i religii.

Pierwszą wzmiankę o Mostarze pod jego obecną nazwą datuje się na 1469 r. Zgodnie z najnowszymi badaniami pochodzi ona od „strażników mostu” (mostari). Z powodu położenia na skrzyżowaniu miejscowych szlaków miasto już po zdobyciu go przez Osmanów rozwinęło się w gospodarcze, polityczne i kulturalne centrum Hercegowiny, a jego ludność, na którą składali się Chorwaci, Bośniacy, Serbowie i przedstawiciele innych narodowości – wyznający katolicyzm, islam, prawosławie i judaizm – żyła zgodnie aż do początków lat 90. XX wieku.

Cios w serce

W marcu 1992 r. Mostar znalazł się w granicach niepodległej Bośni i Hercegowiny, ale już w maju w mieście rozpętały się bratobójcze walki. Najpierw sprzymierzeni ze sobą Bośniacy i Chorwaci toczyli je przeciwko Serbom, by w maju 1993 r. stanąć naprzeciw siebie. Przez 10 miesięcy Chorwaci oblegali wschodnią część miasta, zamieszkaną przez bośniackich muzułmanów. Została ona niemal doszczętnie zniszczona. Zburzono większość zabytków architektury, w tym wszystkie XVII- i XVIII-wieczne meczety. Zginęło ponad 100 tys. osób. Ofiarą Chorwatów padł również symbol Mostaru – kamienny most nad Neretwą, która w czasie walk wyznaczała linię frontu. 9 listopada 1993 r. o godz. 10.15 runął pod ostrzałem chorwackiej broni pancernej. Wielu mieszkańców Mostaru zgodnie przyznaje, że w tym dniu stanęło serce miasta, tak długo bowiem, jak stał most nad Neretwą, łączący odmienne od siebie społeczności, Mostar był sobą.

Reklama

Odbudowa Starego Mostu rozpoczęła się 7 lat po zawieszeniu broni. Udało się go odtworzyć z tych samych materiałów, węgierscy saperzy z Sił Stabilizacyjnych SFOR wydobyli bowiem elementy zniszczonego mostu z dna Neretwy, a tureccy kamieniarze przygotowali nowe bloki marmuru z tego samego kamieniołomu, z którego pochodził budulec na XVI-wieczny oryginał. Podczas rekonstrukcji posłużono się także tą samą techniką, którą zastosowali osmańscy mistrzowie: kamienne bloki łączono żelaznymi prętami i zalewano je płynnym ołowiem. Ku pamięci tragicznych wydarzeń na kamieniu wyryto napis: „Remember 1993”.

Dwa brzegi

Turyści najliczniej odwiedzają brukowane uliczki starej, muzułmańskiej części Mostaru. Tuż za Starym Mostem rozpoczyna się ulica Kujundžiluk, na której działały niegdyś warsztaty rzemieślnicze, a dziś znajdują się liczne sklepiki z rękodziełem, m.in. ceramiką, miedzianymi dżezwami (tygielkami) do parzenia kawy, dywanami i... grawerowanymi łuskami pocisków artyleryjskich czy wykonanymi z łusek nabojów długopisami. W niedużej odległości od mostu, tuż nad samą Neretwą, znajduje się meczet Koski Mehmed Paszy z 1617 r., którego taras i minaret są doskonałymi punktami widokowymi na Stary Most. Niedaleko znajdują się XVII-wieczny Dom Bišćevića o tureckiej architekturze i kolejny słynny meczet – Karadjozbega z 1557 r. W tej części miasta są także warte odwiedzenia Muzeum Hercegowiny oraz XVII-wieczna wieża zegarowa, z której dźwięk dzwonów słychać podobno w odległości 3 godz. drogi od Mostaru.

W wędrówce na prawy, chrześcijański brzeg dobrze się zatrzymać na Starym Moście, z którym związana jest osobliwa atrakcja: ryzykowne skoki do położonej 21 m niżej Neretwy. Pierwszy udokumentowany skok miał miejsce w 1664 r. Dziś wykonują je członkowie Klubu skakača u vodu „Mostari”. Turyści, którym dreszczyk emocji jest zbędny, mogą się w tym czasie wybrać na miniaturkę słynnego mostu – Krzywy Most wzniesiony nad Radobolją w 1558 r. Jak mówi legenda, jego budowa była próbą przed wzniesieniem Starego Mostu. Zaraz potem zauważa się strzelistą wieżę franciszkańskiego kościoła Świętych Piotra i Pawła – jednej z kilku katolickich świątyń w mieście, która została wybudowana w 1866 r. za zgodą panujących w mieście Osmanów.

Nad Mostarem, w którym katolickie świątynie koegzystują z prawosławnymi cerkwiami, muzułmańskimi meczetami i żydowskimi synagogami, symbolicznie wznosi się góra Hum z 33-metrowym krzyżem na szczycie zwróconym w kierunku miasta. W piątki organizowana jest na nią Droga Krzyżowa, podczas której jedną z intencji jest modlitwa o pokój i jedność w tym boleśnie dotkniętym bratobójczymi walkami mieście.

2022-07-26 09:57

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łaskawa ze skały

Niedziela Ogólnopolska 44/2023, str. 56-57

[ TEMATY ]

podróże

Margita Kotas/Niedziela

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na Mentorelli. Ponad kościołem, na skale, widoczna jest kaplica św. Eustachego

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na Mentorelli. Ponad kościołem, na skale, widoczna jest kaplica św. Eustachego

Między Palestriną a Tivoli, blisko 60 km od Rzymu, rozciągają się Góry Prenestyńskie. Na wschodnim stoku ich pasma, na skale opadającej stromo ku dolinie Giovenzano, wznosi się sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na Mentorelli.

Skąd się wzięła nazwa Mentorella? Nie wiadomo. Najstarsza nazwa tego miejsca na skale brzmiała Vulturella, od łacińskiego vultur – sęp, co wskazuje na obecność w tym miejscu sępów, lub Vultvilla – od imienia barbarzyńskiego wodza plemienia Gotów – Wulta. Ten miał się nawrócić pod wpływem św. Benedykta i rozpocząć tu pustelnicze życie. Inna wersja mówi o tym, że Mentorella jest zniekształconą nazwą góry – Monte Cerella. Jeszcze bardziej tajemnicze wydają się dzieje tego miejsca.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Kościoły z całej Polski biorą udział w tegorocznej edycji Nocy Konfesjonałów

2024-03-29 11:56

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Karol Porwich/Niedziela

W Wielkim Tygodniu w 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub przez całą noc w ramach 14. edycji nocy konfesjonałów. Akcja ma umożliwić spowiedź wiernym, którzy z różnych powodów nie mogą w dzień przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.

Udział w akcji Noc Konfesjonałów polega na zorganizowaniu dodatkowej spowiedzi w Wielkim Tygodniu i zgłoszeniu udziału kościoła w serwisie nockonfesjonalow.pl - poinformował w komunikacie przekazanym w czwartek PAP koordynator akcji ks. Grzegorz Adamski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję