Reklama

Kościół

Święci „od przyrody”

Swoją postawą udowodnili, że świętość i umiłowanie przyrody się nie wykluczają – przeciwnie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystość Wszystkich Świętych wspominamy tych wszystkich, którzy swoim życiem świadczyli o miłości Boga do ludzi. Sami też świecili przykładem miłości swoich bliźnich. Warto jednak przypomnieć tych z naszych orędowników w niebie, których wspominamy, bo kochali nie tylko ludzi, ale całe Boże stworzenie.

Św. Franciszek z Asyżu

Kiedy myślimy o „świętych od przyrody”, to oczywiście pierwszym, który staje nam przed oczami, jest skromny zakonnik ze środkowych Włoch. Choć przyszedł na świat jako syn bogatego kupca, w młodym wieku porzucił wystawne życie, które gwarantowały mu pozycja rodziny i własne wpływy, by jako skromny mnich „odbudować Kościół Chrystusa”. Założyciel Zakonu Franciszkanów wielką wagę przykładał do chwalenia wszelkich Bożych dzieł. Postulował troskę o przyrodę i braterstwo wszelkich stworzeń. To właśnie św. Franciszek z Asyżu był autorem pierwszej bożonarodzeniowej szopki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Eligiusz z Noyon

Francuski biskup to święty, którego imię jest dobrze znane wszystkim miłośnikom koni. Choć żył na przełomie VI i VII wieku, do dziś wspominany jest jako jeden z patronów kowali, a w Polsce także jako patron lekarzy weterynarii. Dlaczego właśnie ten cech wziął sobie św. Eligiusza za wspomożyciela? Związane jest to ze średniowiecznym podaniem, według którego św. Eligiusz, poproszony przez jednego ze stajennych o uleczenie chromego konia, miał po głębokiej modlitwie odciąć nogę cierpiącego zwierzęcia, przybić do niej podkowę i na nowo połączyć ją z ciałem. Scena ta jest przedstawiana na licznych średniowiecznych obrazach i ikonach. Choć jej autentyczność może budzić zastrzeżenia, to faktem jest, że św. Eligiusz jako misjonarz zdecydowanie walczył z kultem pogańskim, a szczególnie z tym, iż jako ofiary miały służyć właśnie zwierzęta.

Św. Jan Gwalbert

Podobnie jak św. Franciszek pochodził z zamożnej włoskiej rodziny. W młodości miał wieść hulaszcze życie, ale na skutek spotkania z dawnym wrogiem, który zabił mu brata, a na którym obiecał dokonać zemsty, przeszedł przemianę duchową i postanowił zostać mnichem. Założył małe opactwo wśród lasów Vallombrosa, gdzie żył, przestrzegając surowej Reguły św. Benedykta. Życie zgodne z naturą wśród dolomickich lasów sprawiło, że po latach stał się patronem leśników.

Reklama

„Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw” – powiedział o nim św. Jan Paweł II.

Św. Jan Paweł II

Kiedy wspominamy świętych, dla których łączność z naturą była rzeczą niezmiernie ważną, nie sposób pominąć wielkiego papieża Jana Pawła II. Jeszcze jako Karol Wojtyła spędzał mnóstwo czasu na łonie przyrody, kontemplując jej piękno i dobroć oraz mądrość jej Twórcy. O ochronę ofiarowanych nam przez Boga dóbr apelował w licznych dokumentach i homiliach. Jedne z piękniejszych słów poświęconych właśnie naturze wygłosił podczas jednej z wizyt we włoskich Dolomitach:

„Patrząc na łąki, lasy, źródła i wznoszące się ku niebu szczyty, wszyscy odczuwamy pragnienie, by dziękować Bogu za Jego wspaniałe dzieła i wsłuchując się w głos przyrody, słowami modlitwy wyrazić nasz zachwyt... Owe cuda natury są dziełem samego Twórcy piękna. Skoro wprawia nas w podziw ich istnienie i działanie, o ile bardziej potężny jest Ten, który je stworzył. Bowiem poprzez wielkość i piękno stworzeń poznajemy Stwórcę”.

Kontemplacja natury jest zatem jedną z dróg, które prowadzą nas ku świętości.

Publikacja dofinansowana ze środków budżetu państwa w ramach programu Ministra Edukacji i Nauki pod nazwą Społeczna odpowiedzialność nauki – Popularyzacja nauki i promocja sportu, nr projektu: SONP/SN/550964/2022, kwota dofinansowania: 500 000,00 zł, całkowita wartość projektu: 556 000,00 zł.

MEN

2022-10-25 14:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zatrzymać samozagładę

Choć świadomość ekologiczna Polaków jest coraz większa, a każdego roku miliony złotych są przeznaczane na edukację, to wciąż nie brakuje osób, które śmiecą. Problemem jest także wyrzucanie odpadów niezgodnie z ich przeznaczeniem. Niestety, wciąż nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo nam to szkodzi.

Przestańmy wyrzucać baterie czy leki do zwykłych śmietników – przecież w aptekach i sklepach mamy specjalne pojemniki na tego typu odpady. Zarówno baterie, jak i lekarstwa nie powinny trafiać na wysypiska, bo są to odpady niebezpieczne. Nie powinniśmy również wylewać do naszych zlewów czy ubikacji pozostałości po remontach – rozpuszczalników, farb czy olejów. Nie dość, że odkładają się one w instalacjach, to oczyszczalnie ścieków często nie są w stanie przerobić tego typu odpadów.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję