Reklama

Kultura

Zapomniany exodus

Film ukazujący tragedię Wenezuelczyków nagrodzony na festiwalu „Mirabile Dictu”.

Niedziela Ogólnopolska 1/2023, str. 52

[ TEMATY ]

film

Mat.prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liana Marabini, przewodnicząca Międzynarodowego Festiwalu Filmów Katolickich „Mirabile Dictu”, 6 grudnia ogłosiła filmowych laureatów XIII edycji, którzy zostali wyłonieni spośród ponad 2,8 tys. obrazów. Za najlepszy film, o czym pisaliśmy szerzej w 49. numerze Niedzieli, uznano Mother Theresa & Me (Matka Teresa i ja) Kamala Musale (Szwajcaria), a nagrodę dla najlepszego reżysera otrzymał Włoch Marco Pollini za film La Grande Guerra del Salento (Wielka wojna w Salento).

W kategorii filmów dokumentalnych zwyciężył reportaż Nazywają ich „caminantes”. Zapomniany exodus Oreste Bocco (Włochy), opowiadający o odysei wenezuelskich uchodźców, którzy uciekają z piekła stworzonego przez dyktatorów Cháveza i Maduro.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wenezuela od lat przeżywa bardzo poważny kryzys gospodarczy i polityczny. Od 2015 r. ponad 6 mln Wenezuelczyków (dane UNHCR) opuściło kraj, by uciec przed głodem, biedą i represjami politycznymi. Większość wyjechała i nadal ucieka przez granicę do Kolumbii. Nie stać ich na opłacenie transportu, więc przeważnie podróżują pieszo, dlatego nazywani są caminantes (piechurami). „Szczęśliwcy” mają stare tenisówki, ale większość uchodźców odbywa długą podróż w klapkach lub kapciach i w letnich ubraniach. Idą setki, a nawet tysiące kilometrów, czasami muszą pokonać górskie przełęcze na wysokości ponad 4 tys. m. n.p.m., z temperaturami poniżej 0°C. Wielu pozostaje w Kolumbii, inni idą dalej i docierają do Peru, Ekwadoru, Brazylii, Chile, a następnie emigrują na cały świat. To poważny kryzys humanitarny, który ma reperkusje w całej Ameryce Południowej. Giovanni Bocco podróżował po granicy między Kolumbią a Wenezuelą, by udokumentować straszną rzeczywistość, w której żyją wenezuelscy uchodźcy, ale także humanitarne działania miejscowych diecezji, organizacji katolickich i świeckich oraz osób prywatnych. Reżyserem tego poruszającego filmu jest Oreste Bocco.

Dramatyczne dzieje Wenezueli ostatnich dziesięcioleci związane są nierozłącznie z postacią wojskowego, który został politykiem i dyktatorem – Hugona Cháveza. Już w 1992 r. próbował on dojść do władzy za pomocą zamachu stanu; ten się nie udał, ale w 1998 r. Chávez został wybrany na prezydenta dzięki obietnicom pomocy biednej większości ludności Wenezueli. I chociaż doszedł do władzy drogą wyborczą, w krótkim czasie zaczął ją sprawować w sposób dyktatorski, totalitarny, także dzięki pomocy Kuby i jej tajnych służb. Miał aspiracje zintegrowania krajów Ameryki Łacińskiej przez wywołanie „rewolucji boliwariańskiej” (Simón Bolívar to przywódca walk o wyzwolenie Ameryki Południowej spod władzy Hiszpanów w XIX wieku) i wprowadzenie ideologii „socjalizmu XXI wieku”. Jako prawdziwy marksista skonfiskował prywatne zakłady przemysłowe, firmy handlowe i rolnicze, co doprowadziło kraj do katastrofy gospodarczej, pomimo ogromnych zasobów ropy naftowej. W tym samym czasie Wenezuela Cháveza prała brudne pieniądze i współpracowała z mafiami narkotykowymi. Po śmierci dykatatora w 2013 r. i dojściu do władzy jego współpracownika Nicolása Maduro sytuacja nadal się pogarszała. Dziś Wenezuela jest krajem sparaliżowanym: sytuacja gospodarcza jest tam dramatyczna, a inflacja galopuje, co jest przyczyną skrajnego ubóstwa i cierpienia ludności. Brakuje żywności, podstawowych artykułów pierwszej potrzeby i lekarstw. Ale przede wszystkim brakuje wolności opinii i informacji. To wynik „rewolucji boliwariańskiej” Cháveza i jego zwolenników. Kraj jest dziś „marksistowskim rajem”, z którego miliony ludzi muszą uciekać tylko po to, aby przeżyć.

Niestety, świat ignoruje dramatyczne losy Wenezuelczyków i exodus milionów z nich. Ponadto państwa demokratyczne nie wywierają dostatecznej presji na lokalną dyktaturę. Trzeba mieć nadzieję, że film, który został nagrodzony na festiwalu „Mirabile Dictu”, uwrażliwi opinię publiczną na wenezuelski dramat.

2022-12-27 08:19

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Niedziela” w kinie. „Gurgacz. Kapelan Wyklętych”

[ TEMATY ]

film

Marian Sztajner

Redakcja „Niedzieli” zaprosiła widzów na pokaz filmu „Gurgacz. Kapelan Wyklętych” w reżyserii Dariusza Walusiaka. Pokaz, w którym uczestniczył abp Wacław Depo – metropolita częstochowski, o. Mariusz Tabulski – definitor generalny Zakonu Paulinów, o. Jan Poteralski – podprzeor klasztoru Paulinów na Jasnej Górze oraz wielu księży i osób zakonnych, odbył się 5 marca 2018 r. w Cinema City w Częstochowie.

Film opowiada historię ks. Władysława Gurgacza – jezuity, który po II wojnie światowej został kapelanem grupy antykomunistycznego podziemia działającej w rejonie Krynicy Górskiej. Ks. Gurgacz został aresztowany przez UB i po pokazowym procesie skazany na śmierć. Wyrok wykonano w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie 14 września 1949 r. Film zrealizowano na styku dokumentu i fabuły, wykorzystując archiwalne filmy i fotografie, listy ks. Gurgacza i wspomnienia o nim, a także sceny fabularne,
CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek słuchał i dodawał odwagi - poruszające świadectwo biskupa Marka Mendyka

2025-04-21 21:29

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

papież Franciszek

śmierć Franciszka

Archiwum Vatican Media

Bp Marek Mendyk podczas spotkania z papieżem Franciszkiem w czasie wizyty „Ad limina Apostolorum” w Watykanie

Bp Marek Mendyk podczas spotkania z papieżem Franciszkiem w czasie wizyty „Ad limina Apostolorum” w Watykanie

W Poniedziałek Wielkanocny 21 kwietnia zmarł Papież Franciszek. Jego pontyfikat pozostanie zapamiętany jako czas rozpoczynania procesów, nowych impulsów i otwartych drzwi. Papież, który nie bał się nowości, którego serce biło dla ubogich, migrantów i pokoju. Ojciec Święty był blisko ludzi i Kościoła żyjącego w codzienności.

Poprosiliśmy biskupa Marka Mendyka o kilka słów osobistej refleksji. Pasterz diecezji świdnickiej odpowiedział, dzieląc się poruszającym świadectwem spotkań z papieżem Franciszkiem.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: zainicjowanych przez Franciszka procesów w Kościele nie da się zatrzymać

2025-04-22 15:00

[ TEMATY ]

papież Franciszek

kard. Kazimierz Nycz

procesy w Kościele

PAP/EPA

Okładki włoskich gazet po śmierci papieża Franciszka

Okładki włoskich gazet po śmierci papieża Franciszka

Zainicjowanych przez Franciszka procesów w Kościele nie da się zatrzymać niezależnie, kto zostanie nowym następcą św. Piotra – powiedział we wtorek kard. Kazimierz Nycz. Zaznaczył, że potrzebny jest papież – kreatywny kontynuator, który będzie zerkał także w pontyfikat Benedykta XVI.

W czasie wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie kardynał Nycz powiedział, że "po ludzku byliśmy wszyscy na śmierć papieża przygotowani". Jak stwierdził, Franciszek odszedł w pięknym czasie – w Wielkanoc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję