W dniach 13-17 lutego odbyły się 15. Mistrzostwa Europy księży w halowej piłce nożnej. Tym razem mecze rozgrywano w Timisoarze w Rumunii. Udział wzięły reprezentacje z 16 krajów. W tym roku reprezentację Polski stanowili kapłani z diecezji: świdnickiej, częstochowskiej, kieleckiej, sosnowieckiej, sandomierskiej, siedleckiej, zamojsko-lubaczowskiej. Polacy obronili wcześniej zdobyty mistrzowski tytuł. Dodajmy, że w piętnastoletniej historii mistrzostw, Polacy byli 8 razy tryumfatorami, 5 razy Portugalczycy, 2 razy Chorwaci.
Wcześniej odbyły się mistrzostwa Polski. Kadrowicze wybrani zostali po rozgrywkach. W skład reprezentacji weszli najbardziej dysponowani i dyspozycyjni w danym okresie. Trener i kapitan reprezentacji pochodzą z Kielc.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trud organizacji
Organizator mistrzostw musi zadbać o wiele spraw: znaleźć wolontariuszy znających język angielski, sponsorów, wynająć hotel, hale, zorganizować czas wolny. W czasie mistrzostw jest odprawiana po łacinie Msza św., której przewodniczy biskup, z chórem i udziałem kibiców.
Reklama
Zwykle ze sportem związane jest zdrowe środowisko. Piłka ożywia, gromadzi zawodników i kibiców, angażuje, ubogaca, wywołuje emocje. Warto powiedzieć coś dobrego o kapłanach, ukazać sukces również na tym polu. Warto przywołać ciekawą interpretację odnoszącą się do piłki: to połączone dratwą, albo klejem łatki tworzące kulę. Można powiedzieć to zawodnicy, działacze, sędziowie, dziennikarze, kibice... dratwa czy klej to pasja – wszyscy złączeni futbolem pracują dla siebie i innych.
Sukces kapłanów
Sukcesami zainteresowały się media. Poinformowały o sukcesie: telewizja ogólnopolska, Telewizja Trwam i Radio Maryja. Niektórzy uczestnicy mistrzostw brali udział w programie telewizyjnym: Pytanie na śniadanie oraz Między niebem a ziemią.
Znam wszystkich kapłanów z naszej diecezji, to utalentowani zapaleńcy: Tomasz Winogrodzki, Marek Mazurek, Maciek Lewandowski, Paweł Derylak, Krzysztof Sosnowski. Ich zasadniczym zajęciem jest duszpasterstwo, w którym się codziennie owocnie realizują. Sport to ich hobby, przynoszące radość spotkania, grania, świadectwa. W miarę możliwości spotykają się w swoich miejscowościach, aby grać z innymi.
Niezwykłe świadectwo
Brzemienna w wzmagania jest droga życia ks. Tomasza. Jako dziecko przeżył cudownie wypadek, po którym nie dawano mu wiele szans na powrót do zdrowia. Po wielu latach wraca do pełni sił, zdobywając formę i zamiłowanie do sportu.
Reklama
Zapytany, co mu daje gra, odpowiada: – Czas na piłkę mam dopiero po obowiązkach parafialnych, wieczorem. Na hali ożywam, zmęczenie psychiczne, ustępuje zmęczeniu fizycznemu. Pasja życiowa to dar od Boga. Rozwijam otrzymany talent i równocześnie dzielę się tym z innymi. Moje zaangażowanie pomaga mi też w duszpasterstwie. Sportem chcę zarazić młodych. Jan Paweł II przed laty napisał, że „również przez sport kształtuje się człowieka”. Przez piłkę wychodzimy do ludzi. Spotykam też takich, którzy nie chodzą do kościoła... Dzięki piłce mam też ministrantów i więcej ludzi w kościele. Na nich wszystkich mogę zawsze liczyć.
Działają na wielu polach
Wspomniani księża duszpasterzują, katechizują, udzielają się na niwie diecezjalnej. Odnajdują się w miejscach posłania. Cykliczny program w Katolickim Radiu Zamość prowadzi ks. Maciek, który jest też diecezjalnym duszpasterzem rodzin. Dowodem kapłańskiej samorealizacji są też sukcesy księdza Tomka w pracach gospodarczych w parafii: remont plebanii w Krzeszowie, jej wygląd zewnętrzny, który zwłaszcza wieczorem robi wrażenie. – Pomogli mi w tym parafianie z Lipska, również moi zawodnicy i ich rodzice – podkreśla.
Kapłańskie pasje
Ktoś powie, że ksiądz winien się zajmować czymś innym, ważniejszym. Świat wrogi Kościołowi, chciałby zamknąć kapłanów w świątyni, salce katechetycznej. Tymczasem poza swoją potrzebną działalnością duszpasterską, dają oni znać o sobie na wielu innych obszarach i mają osiągnięcia, m.in. w piłce.
Reklama
DKS Gaudium Zamość, to zespół stworzony przez ks. Tomasza. Funkcjonuje z sukcesami od kilkunastu lat. Osiągnięciami sportowymi przyciąga młodych. – Uczymy ich ducha rywalizacji, gry fair play, pracy, odpowiedzialności, punktualności, systematyczności, porządku, cieszenia się własnymi sukcesami, ale i umiejętności przeżywania porażek, wyciągania z nich na przyszłość lekcji, rozumienia co poszło nie tak, gdzie i jakie błędy zostały popełnione. Wszystko tworzymy we wspólnocie i dla wspólnoty. Już dziś dziewczyna z zespołu jest bramkarką w reprezentacji Polski. Kilku chłopców rodzice wożą na treningi do Łęcznej, Rzeszowa, Mielca. Fascynuje młodzieńczy zapał – przyznaje ks. Winogrodzki. Należy życzyć tym młodym ludziom sukcesów.
Ambasadorzy Polski
Grając w reprezentacji jest się ambasadorem kraju. – Doświadczamy tego szczególnie podczas śpiewanego hymnu podczas gali nagród – wskazuje jeden z kapłanów. W 2019 r. konsul RP zaprosił nas zawodników, na spotkanie i podziękował w imieniu rządu RP za to, co robimy dla Polski.
Nie ulega wątpliwości, że piłka to jest jeden ze sposobów budowania wspólnoty, przyciągania ludzi do Kościoła. Za dziećmi idą ich rodzice. Dla tych dzieci, ich rodziców, ksiądz organizuje opłatek, spotkania, jest Msza św. przed zawodami i po zawodach. Zafascynowani sportem ludzie pójdą do innych z orędziem Ewangelii, dobrze powiedzą o księdzu i Kościele. Bogactwem Kościoła są ludzie, zwłaszcza zapaleńcy. Każdej diecezji, biskupom, życzę, by nie zabrakło takich kapłanów w przyszłości.