Reklama

Felietony

Dar krwi

Spotkania na plebanii, która w niedzielę zamienia się w punkt krwiodawstwa, są dobrą okazją do ewangelizacji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasach kleryckich gościliśmy w pelplińskim seminarium proboszcza, w którego parafii powstał chyba pierwszy w Polsce Parafialny Klub Honorowych Dawców Krwi. Nie trzeba było długo nas zachęcać do naśladowania. Jako owoc spotkania został powołany do istnienia podobny klub, składający się z kandydatów do kapłaństwa. Kilka razy w roku przyjeżdżał krwiobus, a jeśli komuś nie pasował termin, aby oddać krew, to jechał do punktu krwiodawstwa. Dzielenie się cząstką siebie, celem ratowania zdrowia i życia bliźnich, było potrzebą serca wielu kleryków, a także wykładowców i moderatorów seminarium. Po jakimś czasie zapisaliśmy się także do banku dawców szpiku kostnego. Do tej pory jeden z ówczesnych diakonów – obecnie ksiądz – oddał szpik obcej osobie.

Reklama

Kiedy przed 7 laty zostałem proboszczem, pomysł honorowego krwiodawstwa przeniosłem do parafii. Obecnie organizujemy przynajmniej dwukrotnie w ciągu roku parafialne akcje oddawania krwi. Staramy się zgrać terminy z dwoma ważnymi – poniekąd w tym kontekście symbolicznymi – wydarzeniami. Pierwszym jest Niedziela Miłosierdzia Bożego. Podkreślamy w ten sposób, obok duchowego, także praktyczny aspekt miłosierdzia. Drugą okazją do oddawania krwi jest Dzień Papieski. Chcemy uczcić w ten sposób św. Jana Pawła II, który nauczał o wyobraźni miłosierdzia, często spotykał się z ludźmi chorymi, a pod koniec życia sam był im bardzo bliski przez własne zmaganie się z chorobą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Różna jest frekwencja podczas takich akcji. Ekipa, która przyjeżdża ze Słupska, podkreśla, że każda osoba oddająca krew jest cenna. Podczas jednej akcji krew oddaje od ponad dwudziestu do blisko pięćdziesięciu osób. Więcej jest chętnych, gdy oddawana krew jest przeznaczona dla konkretnej osoby, a zwłaszcza dla dziecka z terenu zamieszkania krwiodawców. Budujący jest widok, kiedy rodzice przychodzą wraz z dziećmi po Mszy św., aby dać dobry przykład swoim pociechom. Widać także dumę na twarzach dzieci, kiedy mama lub tata – a bywa, że oboje – oddają krew. Bo jak mówi przysłowie: czym skorupka za młodu nasiąknie...

W 2018 r., z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, postanowiliśmy, że łącznie odda krew 100 osób. I zdołaliśmy ten plan zrealizować. Pamiątką udziału w akcji – obok tradycyjnych czekolad i różnych promocyjnych gadżetów – była biało-czerwona flaga z listem od Premiera RP, które każdy krwiodawca otrzymał. W czasie pandemii COVID-19, kiedy był deficyt krwi, na prośbę banku krwi zorganizowaliśmy dodatkowe akcje.

Osobiście staram się oddawać krew bez zakłócania niedzielnych obowiązków proboszczowskich. Niejednokrotnie odbywa się to między sprawowaniem Mszy św. Bywa, że w tym samym czasie co ja krew oddaje któryś z wikariuszy.

Akcję kończymy wspólnym obiadem z lekarzem, pielęgniarkami i kierowcą krwiobusa. Myślę, że spotkania na plebanii, która w niedzielę zamienia się w punkt krwiodawstwa, są dobrą okazją do ewangelizacji i dawania świadectwa obecności Kościoła, a w nim księży, blisko ludzi chorych i tych, którzy spieszą im z pomocą.

Ważne, pożyteczne, a niekiedy wręcz konieczne jest zaangażowanie Kościoła w działalność charytatywną i pomoc chorym. Nie wyczerpuje ono jednak istoty Kościoła, którego główną misją jest głoszenie słowa Bożego i sprawowanie sakramentów. Pomoc potrzebującym to skutek spotkania z Chrystusem i przyjęcia Jego łaski. On przelał za nas swoją krew, abyśmy byli zbawieni. A teraz utożsamia się z ludźmi chorymi. Pomagając chorym, służymy samemu Jezusowi Chrystusowi. Odpowiedzią na Bożą miłość może być także oddanie krwi.

2023-04-18 12:27

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O nawróceniu księdza

Odpowiedzialność za duszpasterstwo spoczywa na kapłanach, osobach konsekrowanych i świeckich.

Przyzwyczailiśmy się myśleć o Wielkim Poście jako czasie nawrócenia. Przez cały ten okres liturgiczny wielokrotnie słyszeliśmy wezwanie do przemiany życia. Kiedy jednak czytamy Biblię, widzimy, że dla Apostołów i uczniów Jezusa wyjątkowym etapem nawrócenia był czas po zmartwychwstaniu. Wówczas dojrzewała ich wiara, uświadamiali sobie własne słabości i potrzebę przyjęcia łaski, oczekiwali Ducha Świętego, aby wyjść z Wieczernika i głosić Ewangelię. Do ich grona dołączył wtedy Szaweł, który wcześniej był prześladowcą Kościoła. Okres wielkanocny jest więc stosowny do tego, aby stawać się nowym człowiekiem. Pokusą jest myślenie, że adresatami wezwania do nawrócenia są tyko inni, a nie ja sam. Chodzi nie tylko o aspekt moralny, ale też o głębszy poziom, dotyczący motywacji działania i wyznaczania celów, do których zmierzamy.
CZYTAJ DALEJ

Nowe dane o śmierci bł. ks. Jerzego?

2025-02-24 14:33

[ TEMATY ]

śledztwo

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

Jeszcze będziemy zaskoczeni, jak wielkie było męczeństwo księdza Popiełuszki! Cierpiał kilka dni, nie tylko 19 października 1984 roku.

Bardzo ważne słowa padły podczas spotkania na temat świętości i kanonizacji bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które miało miejsce w niedzielę 23 października po Mszy za Ojczyznę w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, odprawionej przez biskupa Michała Janochę.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł bp Kazimierz Romaniuk – pierwszy biskup diecezji warszawsko-praskiej

2025-02-25 14:50

[ TEMATY ]

diecezja warszawsko‑praska

bp Kazimierz Romaniuk

pierwszy biskup

Diecezja Warszawsko-Praska

Bp Kazimierz Romaniuk

Bp Kazimierz Romaniuk

We wtorek w godzinach południowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie zmarł bp Kazimierz Romaniuk – pierwszy biskup diecezji warszawsko-praskiej - poinformowało biuro prasowe tej diecezji. Hierarcha miał 97 lat.

Bp Kazimierz Romaniuk urodził się 21 sierpnia 1927 roku w Hołowienkach k. Sokołowa Podlaskiego, miejscowości należącej do parafii Najświętszego Zbawiciela w Zembrowie (obecna Diecezja Drohiczyńska). Był synem Władysława i Rozalii z domu Zygmunt. Podczas II wojny światowej rodzina mieszkała w Warszawie - Kazimierz uczył się na tajnych kompletach gimnazjalnych, które w 1944 roku ukończył tzw. małą maturą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję