Reklama

Porady

Prawnik wyjaśnia

Jak odwołać darowiznę?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po śmierci męża zamieszkał ze mną syn z żoną. Umówiliśmy się, że będą się mną opiekować w zamian za przepisanie na nich domu. Niestety, zachowują się wobec mnie jak kaci, w niczym nie pomagają, ciągle są awantury i groźby, że oddadzą mnie do przytułku. Czy mogę się ich pozbyć? Jak to zrobić?

Odpowiedź eksperta
Zmuszenie pełnoletniego dziecka do wyprowadzki (w Pani przypadku wspólnie z małżonką) jest możliwe wyłącznie po przeprowadzeniu postępowania sądowego o nakazanie opuszczenia lokalu. Z powództwem o eksmisję może Pani wystąpić, jeżeli dorosłe już dziecko dopuszcza się rażąco nagannego postępowania i tym samym uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy dysponuje się orzeczeniem sądowym o eksmisji, można skutecznie wnioskować o wymeldowanie pełnoletniego dziecka, w tym przypadku syna wraz z żoną, którzy dotychczas z Panią mieszkali i odmawiali wyprowadzki.

Należy podkreślić, że meldunek syna w żaden sposób nie wpływa na prawo do lokalu. W wyroku nakazującym opróżnienie lokalu sąd orzeka o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego bądź o braku takiego uprawnienia wobec osób, których nakaz dotyczy. Obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego ciąży na gminie właściwej ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu.

Z Pani listu nie wynika, czy dokonała już Pani przepisania domu czy też nie. Jeśli jednak umowa darowizny została już zawarta, to Kodeks cywilny przewiduje możliwość odwołania darowizny nawet już wykonanej, jeżeli obdarowany dopuścił się względem darczyńcy rażącej niewdzięczności.

Co rozumiemy przez rażącą niewdzięczność? Chodzi o takie zachowanie (działanie lub zaniechanie) wobec darczyńcy, które pozostaje w istotnej sprzeczności z powszechnie przestrzeganymi normami etycznymi i moralnymi, nakazującymi okazywanie szacunku osobie, która w sposób bezinteresowny poczyniła bezpłatne świadczenie na rzecz obdarowanego. Rażąca niewdzięczność obdarowanego, będąca podstawą odwołania darowizny, musi być wymierzona w darczyńcę, co oznacza, że musi ona dotyczyć go bezpośrednio lub choćby pośrednio, np. gdy wymierzona jest w osobę bliską darczyńcy, a przez to oddziałuje negatywnie także na niego samego. Podsumowując, darczyńca, który uważa, że obdarowany dopuszcza się względem niego rażącej niewdzięczności, może odwołać darowiznę. W tym celu powinien wręczyć obdarowanemu oświadczenie na piśmie. Oświadczenie to nie spowoduje, że własność nieruchomości przejdzie automatycznie na darczyńcę – obdarowany powinien w formie aktu notarialnego dokonać jej zwrotu. Jeśli tego nie zrobi, darczyńca musi wystąpić do sądu z powództwem o zobowiązanie obdarowanego do złożenia oświadczenia woli, którego treścią będzie powrotne przeniesienie własności nieruchomości.

2023-05-23 14:24

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla kogo opieka paliatywna?

Komu należy się bezpłatna opieka paliatywna?
CZYTAJ DALEJ

ONZ/ Duda: Polska nigdy nie była państwem kolonialnym, zawsze dbaliśmy o respektowanie praw

2025-03-04 20:40

[ TEMATY ]

ONZ

Prezydent Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Polska nigdy nikomu nie narzucała swoich poglądów, dbaliśmy jedynie i wspieraliśmy respektowanie podstawowych praw – praw, które zawiera Karta Narodów Zjednoczonych – mówił we wtorek prezydent Andrzej Duda przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. Dodał, że Polska nigdy nie była państwem kolonialnym.

Duda zabrał głos podczas specjalnej sesji ZO ONZ.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Po każdym Wielkim Piątku przyjdzie Zmartwychwstanie

2025-03-05 21:08

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja. /Mt 26,42.

Po ludzku to szalenie trudne poddać się woli Bożej. Będąc tu na ziemi nie znam planu, jaki ma dla mnie Bóg, a i tak idę za Nim, bo ufam, że ten plan jest dla mnie najlepszy. Utrata upragnionego dziecka, które nawet nie zdążyło przyjść na świat to największy ból, jakiego doznałem. Patrzenie na cierpienie żony, moja fizyczna bezradność i brak zrozumienia wśród otaczających nas ludzi, doprowadzały do zadawania pytań: „Boże, czemu my? Czemu inni mogą, a my nie? Czemu nie chcesz nam pomóc?”. Długie rozmowy, cierpliwe modlitwy i pogłębianie relacji małżeńskiej doprowadziły nas małymi krokami do momentu, w którym staliśmy się spokojniejsi i znów chcieliśmy spróbować. Był w nas jakby promyk nadziei. Po niespełna dwóch latach sytuacja się powtórzyła. Nasze drugie dziecko umarło, zanim przyszło na świat, ale my jesteśmy zupełnie inni, wciąż mamy w sobie ten płomień. Jesteśmy spokojni i wierzący w doskonałość Bożego planu, którego teraz nie rozumiemy i przyjmujemy ten krzyż, jednocześnie wierząc, że po każdym Wielkim Piątku przyjdzie Zmartwychwstanie!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję