Reklama

Osty i bławaty

W obronie niedzieli

Niedziela warszawska 25/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Pani też do kościoła? - w niedzielny poranek zagadnąłem elegancko ubraną znajomą z osiedla, spotkaną w pobliżu naszej świątyni parafialnej.
- Niestety nie, na Mszę pójdę wieczorem, teraz muszę jechać do pracy - odpowiedziała z żalem. I dodała: Pracuję w sklepie. Właściciele chętnie deklarują się jako katolicy, ale każą nam, sprzedawcom, pracować także w niedziele. Jedynie święta mamy wolne.
Inna rzecz, że właśnie w niedziele jest największy ruch - dopowiedziała jakby na usprawiedliwienie swych pracodawców.
W ciągu ostatnich lat istotnie zmieniła się nasza obyczajowość. Inaczej patrzymy na różne sprawy, inaczej oceniamy, wartościujemy, inaczej się zachowujemy. Przemiany polityczne i ekonomiczne były chyba decydującymi czynnikami, wpływającymi na zmianę naszej mentalności, sposobów zachowania. Odnosi się to także do sfery religijnej, do naszego pojmowania i przeżywania sacrum.
Destrukcyjne elementy desakralizacji najbardziej są widoczne na przykładzie świętowania niedzieli. Dla wielu stała się ona dniem robienia zakupów, rodzinnych wypraw do supermarketów, na bazary i targowiska. To prawda, że jesteśmy zabiegani, zaganiani, że pracujemy także w soboty, że czasem możemy nie mieć czasu na zrobienie większych zakupów. To wszystko nie tłumaczy jednak uczynienia z niedzieli dnia handlowego. Godny wypoczynek należy się zarówno pracownikom handlu, jak i klientom. Naturalnie, do wierzących powinny przemówić argumenty religijne. O świętowanie niedzieli apeluje Papież, biskupi. Może warto też przypomnieć przykazanie Dekalogu: "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił".
Właśnie w czasach współczesnych, gdy tyle jest pośpiechu, gdy na nic nie mamy czasu, gdy tyle stresu i zła, niedziela - jako dzień święty - jest nam bardzo potrzebna, wręcz nieodzowna do naładowania duchowych akumulatorów na cały nadchodzący tydzień. Czas dla Boga, dla rodziny, dla dzieci - to czas błogosławiony, czas modlitwy, Uczty Eucharystycznej, odpoczynku, przebywania razem. Nie dajmy się manipulować ekonomii, jakiejś nowej ogłupiającej, w gruncie rzeczy nieludzkiej obyczajowości. Brońmy - w sobie - sakralności niedzieli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie każdemu z nas - rozważania czerwcowe

Tak często myśląc o Bogu czujemy stres i strach. Odległy Stwórca Wszechrzeczy karzący ludzi za ich potknięcia - wielu z nas taki właśnie obraz Boga nosi w sercu. A jaki naprawdę jest Bóg? Jakie jest Jego serce?

Czerwiec to w Kościele miesiąc szczególnie poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwa z litanią, zwane potocznie czerwcowymi, mają za cel zbliżyć nas do serca Boga. Ukazać Jego miłość do nas.
CZYTAJ DALEJ

Drzwi tego Kościoła są szeroko otwarte

2025-06-29 18:00

Marzena Cyfert

Msza św. dziękczynna w sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach

Msza św. dziękczynna w sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach

W sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach świętowano 25. rocznicę konsekracji kaplicy, 8. rocznicę ustanowienia sanktuarium oraz coroczne spotkanie rodzin. Podczas uroczystości dziękowano też za 40-letnią kapłańską służbę w tym miejscu ks. prał. Ryszarda Staszaka i przekazano parafię ks. Jakubowi Bartczakowi. Uroczystościom przewodniczył abp Józef Kupny.

W homilii metropolita wrocławski przypomniał kilka faktów z życia ks. prał. Ryszarda Staszaka. Kapłan pochodzi z archidiecezji lwowskiej. Po wojnie jego rodzina trafiła do Wierzbic na Dolnym Śląsku. Tam znajdował się ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci, prowadzony przez siostry józefitki, którym często pomagał ojciec ks. Ryszarda, Franciszek. To w tym ośrodku młody Ryszard poznał ks. Józef Pazdura, późniejszego biskupa, który przyjeżdżał odprawiać tam Msze św. Z czasem ks. Pazdur stał się również gościem w domu państwa Staszaków, a mama ks. Ryszarda stawiała go za wzór kapłaństwa.
CZYTAJ DALEJ

Zmarła 24-latka zaatakowana w Toruniu przez obcokrajowca

2025-06-30 11:52

[ TEMATY ]

śmierć

Toruń

24‑latka

obcokrajowiec

Adobe Stock

W szpitalu w Toruniu zmarła 24-latka zaatakowana przez obcokrajowca

W szpitalu w Toruniu zmarła 24-latka zaatakowana przez obcokrajowca

W toruńskim szpitalu zmarła 24-latka, która w nocy z 11 na 12 czerwca została brutalnie napadnięta przez 19-letniego obcokrajowca w Parku Glazja w Toruniu. Informację o śmierci kobiety przekazał PAP rzecznik prasowy toruńskiej prokuratury Andrzej Kukawski. 19-letni Wenezuelczyk przebywa w areszcie.

„Kobieta zmarła w szpitalu w piątek wieczorem. W środę odbędzie się sekcja zwłok. Na ten moment nie ma zmiany kwalifikacji czynu z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Sekcja musi pokazać związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy działaniem sprawcy a śmiercią kobiety” – powiedział PAP Kukawski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję