Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Dlaczego osądzanie innych jest grzechem?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika: Dlaczego osądzanie innych jest grzechem?

Osądzanie innych przychodzi nam bardzo łatwo i często łączymy je z oszczerstwem i plotką. Warto zadać sobie pytanie: kim ja jestem, abym mógł osądzać innych? W jednej ze swoich homilii papież Franciszek przypomniał: „To pytanie, które musimy sobie postawić, aby zrobić miejsce miłosierdziu (...) jesteśmy przyzwyczajeni do rozliczania innych: uczyniłeś to, więc teraz musisz uczynić to. (...) my osądzamy, przyzwyczailiśmy się do tego, i nie jesteśmy osobami pozostawiającymi odrobinę miejsca na zrozumienie, a także na miłosierdzie”. Franciszek wielokrotnie mówił o tym, że osądzanie innych jest grzechem. „Dezinformacja, zniesławianie i oszczerstwa są grzechami! To są grzechy! To jest policzkowanie Jezusa w Jego synach, braciach”; „To jest grzech! Popisywanie się «dyplomem z wiary», by osądzać i wykluczać”. To tylko kilka cytatów z nauczania Ojca Świętego, ale jakże jasnych i klarownych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Warto zwrócić uwagę na to, że zamiast osądzać wszystko i wszystkich, powinniśmy uważać na siebie. Bo może się okazać, że gdy będziemy surowi wobec innych, wówczas staniemy się pobłażliwi dla siebie. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza: „W celu uniknięcia wydawania pochopnego sądu każdy powinien zatroszczyć się, by – w takiej mierze, w jakiej to możliwe – interpretować na korzyść swego bliźniego jego myśli, słowa i czyny” (n. 2478). Autorzy Katechizmu przywołują również słowa św. Ignacego z Loyoli z jego Ćwiczeń duchownych (n. 22): „Każdy dobry chrześcijanin winien być bardziej skory do ocalenia wypowiedzi bliźniego niż do jej potępienia. A jeśli nie może jej ocalić, niech spyta go, jak on ją rozumie; a jeśli on rozumie ją źle, niech go poprawi z miłością; a jeśli to nie wystarcza, niech szuka wszelkich środków stosownych do tego, aby on, dobrze ją rozumiejąc, mógł się ocalić”.

O tym, że osądzanie innych jest grzechem, przypomina nam również Jezus na kartach Ewangelii: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, podczas gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata” (Mt 7, 1-5).

Osądzanie jako poważny grzech bardzo mocno ukazuje nam nauczanie Ojców Kościoła, Ojców Pustyni i pisarzy starożytności chrześcijańskiej. W pismach ascetycznych św. Doroteusza z Gazy znajdujemy jasne pouczenie na ten temat. „Nic tak nie gniewa Boga, nie czyni człowieka tak nagim i opuszczonym, jak obmawianie, osądzanie i pogarda dla bliźnich. (...) Dlaczegóż nie osądzamy raczej samych siebie i własnych grzechów, które doskonale znamy i za które kiedyś mamy odpowiedzieć przed Bogiem? Dlaczego sobie przywłaszczamy sąd Boży? (...) Nie może więc człowiek znać sądów Bożych. Tylko Bóg sam pojmuje wszystko i może wszystko słusznie osądzić. On jeden to potrafi”.

Często nam się wydaje, że gdy osądzamy innych, stajemy się strażnikami prawdy. Prawda domaga się jednak uczciwości, roztropności, a nade wszystko miłości. Osądzanie bez prawdy staje się krzywdą wyrządzoną bliźniemu, a przez to grzechem.

2023-10-10 14:04

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co znaczy stary – nowy człowiek?

Pismo Święte zawiera wiele określeń, które możemy odnieść do życia ludzkiego. Przykładem może być Pierwszy List św. Pawła Apostoła do Koryntian, w którym czytamy: „Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Usuńcie więc stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, jako że przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Obchodźmy więc święto nasze nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy” (por. 5, 6-8).

Z przytoczonych powyżej słów można zatem wywnioskować, że stary kwas ma negatywną symbolikę. Pojęcie usuwania kwasu użyte jest już w Starym Testamencie. Taki nakaz otrzymują Izraelici w Księdze Wyjścia: aby „usunąć kwas z domów”. Wiązało się to z faktem, że podczas święta Paschy nie można było jeść chleba na zakwasie. Kwas symbolizował bowiem coś ukrytego, fermentującego, rozkładającego się. Był to obraz grzechu, który często niewidocznie, ale bardzo skutecznie wpływa na życie człowieka i osób, które go otaczają. Z kolei św. Paweł, nawiązując do tej symboliki, wskazuje, że stary kwas to „stary człowiek” – taki, który potrzebuje nawrócenia, i wymienia m.in. przestrzenie tego nawrócenia: złość i przewrotność. Takich miejsc, w których Apostoł Narodów nawołuje do przemiany umysłu i serca, jest wiele, dlatego też starym kwasem możemy nazwać każdy grzech, który oddziela od Pana Boga, i sprawia, że człowiek potrzebuje uzdrowienia.
CZYTAJ DALEJ

Ilu uczniów chodzi na katechezę? Podano oficjalne dane

2025-12-04 08:01

[ TEMATY ]

katecheza

Adobe Stock

Procentowo największe zainteresowanie lekcjami religii jest w Rzeszowie (77,6 proc.) i w Białymstoku (72,9 proc.) – wynika z danych zebranych przez PAP w stolicach województw. Najmniejsze – w Szczecinie (36 proc.) i we Wrocławiu (35 proc.).

Z danych przekazanych PAP przez Urząd Miasta Rzeszowa wynika, że w tym mieście chęć uczestnictwa w lekcjach religii zadeklarowało 77,6 proc. wszystkich uczniów. To najwyższa deklarowana procentowa frekwencja w Polsce. W szkołach podstawowych wynosi ona 90 proc., a w szkołach średnich – 64,5 proc. uczniów.
CZYTAJ DALEJ

Bp P. Kleszcz: Szczęść Boże z głębi serca – Barbórka w Bełchatowie

2025-12-05 12:38

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Alicja Zając

Msza w intencji górników, pracowników kopalni ich rodziny w kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Barbary w Bełchatowie

Msza w intencji górników, pracowników kopalni ich rodziny w kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Barbary w Bełchatowie

Barbórka w Bełchatowie, jak co roku, zgromadziła górników, pracowników kopalni ich rodziny oraz mieszkańców i władze miasta na uroczystej Mszy św. w kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Barbary. To jeden z najważniejszych momentów w kalendarzu bełchatowskiej społeczności – dzień wdzięczności, troski i modlitwy za tych, którzy każdego dnia pracują w kopalni odkrywkowej wydobywając węgiel brunatny, niezbędny dla zabezpieczenia energetycznego Polski.

Liturgii, w której uczestniczyli duchowni z dekanatu bełchatowskiego, przewodniczył bp Piotr Kleszcz. W homilii przypomniał, że choć postać św. Barbary spowita jest legendą, jej droga pozostaje symbolem odwagi i wierności. - Legenda niemal całkowicie przysłoniła historyczną postać świętej Barbary. (…) Uwięziona, oddana na śmierć, wiedziała, co znaczy ryzyko i trud codzienności – mówił bp Kleszcz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję