Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Łatwo ich zauważyć

Podkreślają, że są najmłodszym rycerskim zakonem na świecie. W swoich szeregach gromadzą świeckich mężczyzn i młodzieńców.

Niedziela Plus 42/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

Archiwum Jacka Skoczenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rycerzy Świętego Jana Pawła II przybywa w całej Polsce. Do zakonu przystępuje także wielu mężczyzn w diecezji tarnowskiej. Jak informuje Jacek Skoczeń, rycerz Matki Bożej Ostrobramskiej – Wielki Ceremoniarz, Wikariusz Prowincjalny Prowincji Polski, do Komandorii Tarnowskiej Zakonu Rycerzy Świętego Jana Pawła II należy czternaście chorągwi, a dwie kolejne powstają. – Aktualnie w Polsce jest 150 chorągwi; pod względem liczebnym komandoria diecezji tarnowskiej, do której należy 139 rycerzy, znajduje się na 3. miejscu – zaznacza mój rozmówca. I dodaje, że powstają także komandorie poza granicami naszego kraju. W sumie do ich zakonu należy 1701 rycerzy!

Są normalni

Gdy pytam, co sprawia, że zakon tak się rozwija, p. Jacek stwierdza: – Normalność. Jesteśmy normalni do bólu, taką normalnością Bożą. Nie kreujemy się na świętych. Oczywiście, chcemy nimi być, ale przez normalność, przez życie, przez towarzyszenie naszym kapelanom, przez spotkania, także takie, gdy bracia siądą np. przy grillu i pogadają o osobistych sprawach, tych radosnych i tych smutnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Byłem ministrantem, potem lektorem, jestem szafarzem Komunii św. w parafii Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu i od lat miałem taką potrzebę, aby stworzyć, odnaleźć przestrzeń do działania dla mężczyzn – opowiada Wielki Ceremoniarz, gdy pytam, co sprawiło, że zdecydował się dołączyć do zakonu. Wspomina: – Kilka lat temu zainteresowałem się projektem realizowanym przy parafii św. Jana Pawła II w Nowym Sączu, u ks. Zbigniewa Biernata, gdzie powstała pierwsza chorągiew Komandorii Tarnowskiej. Złożyłem akces, po czym zrezygnowałem... Przyznaje, że to nie jest takie proste, że w człowieku przed takimi decyzjami dokonuje się walka duchowa. Wspomina jednak, że po miesiącu wrócił i został przyjęty.

Na terenie Nowego Sącza działają także rycerze przy parafii Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, w Chorągwi św. Rity. Jej kapelan – ks. Janusz Stachoń zaznacza, że wszystko zaczęło się od przemodlenia pomysłu, na którego realizacji bardzo zależało rycerzowi Jackowi. Ten wziął sobie za punkt honoru powołanie chorągwi w parafii, do której należy od prawie 40 lat. – Modliliśmy się w trakcie nocnej adoracji Najświętszego Sakramentu – wspomina kapelan i dodaje: – Dostaliśmy zielone światło. W niedzielę przed zakończeniem Mszy św., po uzgodnieniu z proboszczem, jeden z rycerzy przedstawił zebranym ideę zakonu i zachęcił zainteresowanych do kontaktu. Ksiądz, uśmiechając się, wspomina, że zgłosili się ci, którzy zazwyczaj stoją pod chórem. A rycerz Jacek dodaje: – Ta chorągiew powstała 1,5 roku temu. Aktualnie liczy szesnastu braci. Mamy też kadeta. Zauważa, że grupa nie jest mała, i podkreśla, że realizuje swą misję i się rozwija – dołączają do nich nowi rycerze. Ich aktywność i oddanie zostały docenione tytułem „Chorągwi Roku”, który przyznał Generał Zakonu.

Reklama

Niosą pomoc

Swoje powołanie starają się realizować na różnych polach. Ich cele to m.in.: dążenie do świętości, obrona wartości chrześcijańskich, w tym rodziny oraz życia (od poczęcia do naturalnej śmierci), dbanie o rozwój patriotyzmu, upowszechnianie nauczania św. Jana Pawła II, wzajemna pomoc, wspieranie duchowieństwa i promowanie duchowości mężczyzny. W sposób szczególny bracia starają się nieść pomoc potrzebującym – zarówno w rodzinach, parafiach, jak i w diecezji. To jest wsparcie i duchowe, i materialne.

Gdy pytam, jak to wygląda z perspektywy parafii, ks. Stachoń wyjaśnia: – Obok tego, że się modlimy, że się spotykamy, rozmawiamy, formujemy, to bracia służą pomocą w naszej wspólnocie. Gdy ksiądz proboszcz potrzebuje konkretnych działań, to dzwonię do rycerzy i zawsze znajdą się tacy, którzy pomogą. Przytacza przykład organizacji ruchu na parkingu przy kościele, gdzie były problemy z utrzymaniem porządku w czasie odpustu ku czci św. Rity, a teraz, gdy zajmują się tym rycerze, wszystko się poukładało. Zauważa: – Bracia wspierają się wzajemnie także modlitewnie. Uczestniczą w nabożeństwach, zawsze można na nich liczyć. W parafii łatwo ich zauważyć; przy pomaganiu, przy różnych pracach – także fizycznych – i na modlitwie.

Reklama

– To jest w ogóle nasz charyzmat – dopowiada Jacek Skoczeń i przyznaje: – Wsparcie księży proboszczów, służba dla ich parafii to podstawa posługi chorągwi. Wyjaśniam kapłanom, że tak są formowani bracia, aby nieśli pomoc. Oczywiście, w tę służbę wpisuje się także posługa stricte modlitewno-liturgiczna. Przykładowo – w naszej parafii właśnie rycerze adorują Najświętszy Sakrament w tych najtrudniejszych, nocnych godzinach. Bardzo też dbamy o liturgię, aby służba Boża była coraz lepsza.

Dają świadectwo

Ksiądz Stachoń zaznacza, że mimo wielkiego zaangażowania w różne aktywności bracia bardzo dbają o rodzinę, co doceniają ich bliscy. Opowiada: – Kiedyś w czasie spotkania przy grillu jedna z bratowych, bo żony braci nazywamy bratowymi, powiedziała, że bardzo się cieszy, iż jej mąż został rycerzem, bo wie, że jak on idzie na spotkanie wspólnoty, to będzie się modlił, że jak jest z braćmi, to spędza czas w bliskim, przyjaznym kręgu.

Warto zauważyć, że w gronie rycerzy są przedstawiciele wielu zawodów, mężczyźni z różnym wykształceniem. – Mamy wśród braci i intelektualistów, i ludzi pracy fizycznej. Wszyscy się rozumiemy i wspieramy – zaznacza ks. Stachoń. Jacek Skoczeń dodaje: – Są wśród nas mężczyźni wykonujący różne zawody; profesorowie, lekarze, prawnicy, nauczyciele, żołnierze, kolejarze, pszczelarze... I zapewnia: – Ale we wspólnocie jesteśmy braćmi i nie ma między nami różnic bez względu na to, czy jesteś dyrektorem, profesorem czy pracownikiem fizycznym.

Gdy pytam, jak rycerze dbają o autorytet św. Jana Pawła II, patrona ich zakonu, p. Jacek wymienia długą listę zrealizowanych działań i podejmowanych decyzji. Wyjaśnia: – Z jednej strony to jest świadectwo. Podkreślamy, że jesteśmy jego rycerzami, nosimy znaczek z wizerunkiem św. Jana Pawła II, a nasze stroje – i te odświętne, i te codzienne – uświadamiają otoczeniu, że jest taki zakon rycerzy polskiego papieża. Mamy też stałą formację opartą na nauczaniu św. Jana Pawła II. Poza tym w naszych szeregach jest wielu braci prawników, którzy na gruncie legislacyjnym podejmują działania zmierzające do ochrony wizerunku pamięci św. Jana Pawła II.

Kiedyś dziennikarka zapytała jednego z braci, takiego najbardziej niepozornego, prostego, kim są rycerze, dlaczego chodzą w takich strojach. I on jej wtedy odpowiedział: „Wie pani, my nie chodzimy za byle kim” – wspomina Jacek Skoczeń i zaznacza: – Mogę to potwierdzić, rycerze Jana Pawła II nie chodzą za byle kim!

2023-10-10 14:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Teraz młodzi!

Niedziela małopolska 7/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

pandemia

pomoc potrzebującym

Archiwum KSM Dębica Miłosierdzie

Młodzież działa w Kościele i ma się dobrze. Tu parafianie dębickiej świątyni Miłosierdzia Bożego

Młodzież działa w Kościele i ma się dobrze. Tu parafianie dębickiej świątyni Miłosierdzia Bożego

Robią zakupy seniorom, służą podczas Mszy św., wystawiają spektakle, śpiewają w chórze, a teraz remontują salę kinową przy kościele.

To młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży działającego przy parafii Miłosierdzia Bożego w Dębicy. Do grupy należą uczniowie szkół średnich i studenci. Łączy ich miłość do Boga i drugiego człowieka. W czasie pandemii stwierdzili, że nie chcą siedzieć bezczynnie...

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Ogólnopolska konferencja naukowa: "Cywilizacja, naród, tożsamość - wokół pojęć i ich znaczenia w makro i mikro skali"

2024-05-06 09:00

[ TEMATY ]

nauka

konferencja

Zapraszamy na ogólnopolską konferencję naukową pt.: "Cywilizacja, naród, tożsamość - wokół pojęć i ich znaczenia w makro i mikro skali, która odbędzie się 10-11 maja br.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję