Reklama

Niedziela Podlaska

Wyjątkowy obraz

W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Sokołowie Podlaskim przeżywaliśmy święty czas rozmodlenia, wyciszenia i kontemplacji Chrystusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie.

Niedziela podlaska 44/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Sokołów Podlaski

Bożena Zdzieborska

Błogosławieństwa udzielił bp Piotr Sawczuk

Błogosławieństwa udzielił bp Piotr Sawczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od piątku do niedzieli (6-8 października) każda ulica i wioska miała swoją godzinę adoracji Pana Jezusa. W ten sposób przygotowywaliśmy się do świętowania 30. rocznicy powstania parafii oraz 80. rocznicy poświęcenia Obrazu Jezusa Miłosiernego. Proboszcz, ks. Dariusz Kujawa zdecydował, że jest to dobry moment na ujawnienie niedawno odkrytych faktów dotyczących historii obrazu. Dzięki mozolnej pracy ks. Zenona Czumaja oraz ks. Piotra Zdzieborskiego, który podjął się napisania pracy magisterskiej na temat naszej parafii pod jego kierunkiem, zostały ujawnione zaskakujące fakty.

W sobotę na Mszę św. o godz. 18 przybyli: bp Piotr Sawczuk, dziekan sokołowski ks. Andrzej Krupa, ks. Zenon Czumaj oraz ks. Jarosław Rzymski. Wspólnie z seniorem ks. Stanisławem Boguszem oraz obecnym proboszczem odprawili uroczystą Eucharystię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Homilia pasterza

Biskup wygłosił homilię, w której przytoczył wiele ciekawych, historycznych odkryć dotyczących obrazu. Dowiedzieliśmy się, że jest on jednym z najstarszych, a być może najstarszym wizerunkiem Jezusa Miłosiernego w Polsce (umieszczonym w sanktuarium), a drugim na świecie, po obrazie namalowanym pod dyktando św. s. Faustyny Kowalskiej przez malarza Eugeniusza Kazimirowskiego w Wilnie. Nawet obraz w Łagiewnikach jest o 11 lat młodszy od naszego. Obraz powstał dzięki staraniom ks. Mariana Sitkowskiego, który został cudownie uratowany z niemieckiego obozu w Dachau. Kapłan był przekonany, że zwolnienie z obozu zawdzięcza tylko Bożemu Miłosierdziu, do którego nabożeństwo poznał w tym obozie. Przywiózł stamtąd nawet modlitwę, ułożoną tam przez polskich kapłanów. Czując wdzięczność za uratowanie życia, polecił namalowanie obrazu (pt. Miłosierdzie Boże) artyście, prof. Józefowi Krzyżańskiemu z Poznania. Nie mamy informacji o tym, czy malarz wiedział o objawieniach św. Faustyny i na czym się wzorował, ale widać pewne podobieństwa do obrazu wileńskiego i wiele różniących je szczegółów.

Reklama

Za zgodą kurii siedleckiej w czasie II wojny światowej obraz został powieszony w drewnianej kaplicy św. Rocha (przy ul. Kosowskiej), odzyskanej po niemieckich okupantach. Został poświęcony 1 września 1943 r. Przetrwał tam wojnę pomimo bombardowania miasta przez sowietów w 1944 r. Doszczętnie zniszczone zostały budynki parafialne i pobliski ówczesny kościół św. Michała, a kaplica św. Rocha przetrwała. Ludzie garnęli się do ocalałej kaplicy i przed obrazem wypraszali liczne łaski, o czym świadczą odkryte dokumenty.

Kult Jezusa Miłosiernego w Sokołowie Podlaskim rozprzestrzeniał się, a były to czasy nie sprzyjające jego rozwojowi z powodu wątpliwości Stolicy Apostolskiej. Objawienia św. Faustyny dotyczące kultu Miłosierdzia Bożego były poddawane krytyce i w tamtym okresie nie było zezwolenia władz kościelnych na ich propagowanie. Zanim Kościół oficjalnie uznał kult Miłosierdzia Bożego wg Dzienniczka św. Faustyny, w naszym mieście był już popularny, za sprawą ks. Stanisława Pielasy, który będąc budowniczym nowej świątyni (obecnie konkatedry) miał osobiste nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego. I jak podają naoczni świadkowie, nawet w nocy chodził do kościoła, aby modlić się koronką do Miłosierdzia Bożego.

Po wojnie drewniany kościół został przeniesiony na Przeździatkę, a wraz z nim obraz Jezusa Miłosiernego. Świątynia otrzymała nowy tytuł Miłosierdzia Bożego nadany przez siedleckiego bp. Jana Mazura. Była to pierwsza świątynia na całym Podlasiu pod takim wezwaniem. Po utworzeniu Diecezji Drohiczyńskiej i utworzeniu nowej parafii, ówczesny biskup drohiczyński Władysław Jędruszuk, dokonując instalacji relikwii siostry Faustyny, zaznaczył: ,,Gdzie jest ten obraz Jezusa Miłosiernego, tam jest sanktuarium”. Obraz miał już wtedy 50 lat. Proboszcz nowo utworzonej parafii, ks. Stanisław Bogusz zadbał o jego renowację. Po wzniesieniu murowanego kościoła, obraz został przewieziony 14 grudnia 2004 r. do nowej świątyni, gdzie jest czczony w ołtarzu głównym do dzisiaj.

Reklama

5 sierpnia 2008 r. bp Antoni Dydycz uroczyście konsekrował naszą świątynię i podniósł ją do rangi Diecezjalnego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.

Swoją homilię bp Sawczuk zakończył stwierdzeniem, że „Miłosierdzie Boże jest najlepszą odpowiedzią na wszelką nędzę człowieka” oraz pomodlił się do św. Faustyny, aby pomogła nam odkryć Jego głębię.

Po Mszy św. członkinie Apostolatu „Margaretka” ofiarowały proboszczowi ks. Dariuszowi Kujawie oraz wikariuszowi ks. Grzegorzowi Konopackiemu deklaracje modlitewne oraz zapewniły o codziennej modlitwie. Jest to wyraz wzajemnej troski kapłanów i wiernych. Trzeba zaznaczyć, że wszyscy księża w naszej parafii objęci są codzienna modlitwą Margaretek.

Na zakończenie przedstawiciele parafian oraz proboszcz podziękowali biskupowi za przewodniczenie Eucharystii i za ciekawą homilię. Po Mszy św. odbyło się na plebanii spotkanie integracyjne wspólnot maryjnych.

Odpust ku czci św. Faustyny

W niedzielę wierni mogli usłyszeć na każdej Mszy św. podobną opowieść o historii obrazu z ust ks. Piotra Zdzieborskiego. W kaplicy św. Faustyny na Mszy św. odpustowej oddano jej cześć przez ucałowanie relikwii. Parafianie dziękowali wszystkim, którzy przez 30 lat istnienia parafii przyczynili się do jej rozwoju. Szczególnie zasłużył się dla niej ks. Stanisław Bogusz – budowniczy nowej świątyni i Mirosław Grochowski – organista. Proboszcz podziękował Teresie Rzymskiej, która od 30 lat jest zelatorką Koła Różańcowego i z tej okazji ufundowała dla parafii ornat oraz ks. Piotrowi, który zechciał podzielić się efektami swojej pracy. Trzeba dziękować samemu Bogu za to, że opiekuje się nami i daje nam jeszcze czas, aby największy Jego przymiot został doceniony i promieniował z naszej parafii na cały świat. Błagajmy Boga, aby nie powtórzyły się czasy z początków istnienia obrazu.

2023-10-24 14:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyszyński. Pater Patriae

Niedziela podlaska 26/2023, str. I

[ TEMATY ]

Sokołów Podlaski

Paweł Kryszczuk

W otwarciu wystawy brał udział bp Piotr Sawczuk

W otwarciu wystawy brał udział bp Piotr Sawczuk

W czwartek 15 czerwca w Galerii DOM w Sokołowskim Ośrodku Kultury odbył się wernisaż ogólnopolskiej wystawy sztuki współczesnej pt. „Wyszyński. Pater Patriae”.

Wśród zaproszonych gości był bp Piotr Sawczuk, który objął wystawę swoim patronatem. Wernisaż uświetnił swoim występem Chór Kameralny KOE pod dyrekcją Anety Mroczek.

CZYTAJ DALEJ

2 maja – Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju

2024-05-02 07:15

[ TEMATY ]

Dzień Flagi

Karol Porwich/Niedziela

Na fladze RP nie wolno umieszczać żadnych napisów ani rysunków. Flaga nigdy nie może też dotknąć podłogi, ziemi, bruku lub wody - Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju łączy manifestowanie przywiązania do barw i symboli narodowych.

Kilkadziesiąt dni po wybuchu powstania listopadowego, zebrani na Zamku Królewskim w Warszawie posłowie i senatorowie Królestwa Polskiego podjęli pierwszą w dziejach Polski uchwałę ustanawiającą barwy narodowe. „Izba senatorska i poselska po wysłuchaniu wniosków Komisyi sejmowych, zważywszy potrzebę nadania jednostajnej oznaki, pod którą winni łączyć się wszyscy Polacy, postanowiły i stanowią: Kokardę narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym” – czytamy w uchwale z 7 lutego 1831 r. Akt ten interpretowano jako dopełnienie decyzji o przywróceniu polskiej suwerenności, którym była decyzja o detronizacji cara Mikołaja I jako króla Polski.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję