Reklama

Aktualności

Franciszek: droga chrześcijanina polega na przemianie serca

"Pan mówi nam dziś bardzo wyraźnie: w logice Ewangelii nawraca się nie za pomocą argumentów, strategii czy taktyk, ale ucząc goszczenia" - powiedział Franciszek podczas Mszy św. w wojskowej bazie lotniczej Nu Guazú w Asunción. Papież podkreślił, że Kościół jest matką i domem gościnności oraz przypomniał, że droga chrześcijanina polega na przemianie serca. "Jest to przejście od logiki egoizmu, zamknięcia, walki, podziału, wyższości do logiki życia, bezinteresowności, miłości, od logiki panowania do logiki przyjmowania, otrzymywania, opieki" - powiedział Ojciec Święty.

[ TEMATY ]

Franciszek w Ameryce Łacińskiej

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek nawiązując do słów Psalmu 85: „Pan sam ześle deszcz i nasza ziemia wyda swój owoc” wyjaśniał: "Deszcz jest znakiem Jego obecności na ziemi uprawianej naszymi rękoma. Jest to komunia, która zawsze przynosi owoce, która zawsze daje życie. Ufność ta wypływa z wiary, z wiedzy, która liczy na Jego łaskę, która zawsze przemieni i nawodni naszą ziemię".

Papież zaznaczył, że jest to ufność do której się wychowujemy a zaczyna się ona w łonie wspólnoty, w życiu rodziny. Dzięki tej ufności gotowi jesteśmy iść za Jezusem i stawać się jego uczniami. "Uczniowie to ci, którzy uczą się żyć w zaufaniu przyjaźni" - podkreślił i przypomniał, że Ewangelia mówi nam o tym uczniostwie. "Przedstawia nam dokument tożsamości chrześcijanina, jego dowód osobisty, jego uwierzytelnienie" - zaznaczył Franciszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podkreślił, że w duchowości chrześcijańskiej, w doświadczeniu uczniostwa centralnym słowem jest "gościnność". "Jezus jak dobry nauczyciel, pedagog, wysyła ich, aby żyli gościnnością" - powiedział papież.

Zwrócił uwagę, że Jezus nie wysyła uczniów jak możnych, jak panów, szefów, specjalistów w dziedzinie prawa i przepisów, ale przeciwnie – pokazuje im, że droga chrześcijanina polega na przemianie serca. "Jest to przejście od logiki egoizmu, zamknięcia, walki, podziału, wyższości do logiki życia, bezinteresowności, miłości; od logiki panowania do logiki przyjmowania, otrzymywania, opieki. Chodzi tu o dwie logiki, o dwa sposoby stawiania czoła życiu, misji" - wyjaśniał Franciszek.

Zwrócił uwagę, że często myślimy o misji w oparciu o projekty lub programy. "Ileż to razy wyobrażamy sobie ewangelizację skupioną wokół tysięcy strategii, taktyk, manewrów, forteli, starając się, aby ludzie nawracali się na podstawie naszych argumentów" - mówił papież i dodał: "Pan mówi nam dziś bardzo wyraźnie: w logice Ewangelii nawraca się nie za pomocą argumentów, strategii czy taktyk, ale ucząc goszczenia".

Reklama

Franciszek podkreślił, że Kościół jest matką, która umie gościć zwłaszcza tych, którzy przeżywają największe trudności i domem gościnności. "Jak wiele dobrego możemy uczynić, jeśli zachęcamy się do poznawania języka gościnności, przyjmowania. Ileż ran, ile rozpaczy można uleczyć w domu, w którym można odczuć, że się jest mile widzianym" - powiedział papież.

Franciszek wskazał na gościnność okazywaną: głodnemu, spragnionemu, przybyszowi, nagiemu, choremu, więźniowi, trędowatemu, prześladowanym, bezrobotnym, okazywana wobec tego, kto myśli inaczej niż my, kto nie ma w sobie wiary lub ją utracił, gościnność dla różnych kultur i okazana grzesznikowi.

Papież przypomniał, że często zapominamy, że jest zło, które poprzedza nasze grzechy, zagnieżdża się w naszym sercu i „wyjada” naszą żywotność a jest nim samotność. Samotność niszczy życie, oddziela nas od innych, od Boga, od wspólnoty, zamyka nas w sobie samych. "Dlatego właściwością Kościoła, tej matki, nie jest przede wszystkim zarządzanie rzeczami czy projektami, ale nauczanie życia w braterstwie z innymi" - przekonywał Franciszek i przypomniał, że "Jezus otwiera nas na nową logikę, na horyzont pełen życia, piękna, prawdy i pełni".

"Bóg nigdy nie zamyka horyzontu, nigdy nie jest bierny wobec życia i cierpienia swych dzieci. Dlatego zsyła nam swego Syna, daje Go, przekazuje Go, dzieli się Nim, abyśmy nauczyli się drogi braterstwa i daru. Jest to zdecydowanie nowy widnokrąg, jest to zdecydowanie nowe Słowo na wiele sytuacji wykluczenia, rozdzielenia, zamknięcia, izolacji" - mówił Franciszek.

Zwrócił uwagę, że nie możemy nikogo zmusić do przyjęcia nas, do goszczenia nas. "Ale jest również pewne, że nikt nie może zmusić nas, byśmy nie byli gościnni i nie przyjmowali życia swego ludu. Nikt nie może prosić nas, abyśmy nie przyjmowali i nie troszczyli się o życie naszych braci, szczególnie tych, którzy stracili nadzieję i smak życia" - powiedział Franciszek.

Reklama


Publikujemy tekst papieskiej homilii.

„Pan sam ześle deszcz i nasza ziemia wyda swój owoc” - tak mówi Psalm (85 [84], 13). Oto jesteśmy zaproszeni do świętowania tej tajemniczej komunii między Bogiem a Jego Ludem, między Bogiem a nami. Deszcz jest znakiem Jego obecności na ziemi uprawianej naszymi rękoma. Jest to komunia, która zawsze przynosi owoce, która zawsze daje życie. Ufność ta wypływa z wiary, z wiedzy, która liczy na Jego łaskę, która zawsze przemieni i nawodni naszą ziemię.

Jest to ufność, której się uczymy, do której się wychowujemy. Ufność, która się poczyna w łonie wspólnoty, w życiu rodziny. Ufność, która staje się świadectwem na twarzach wielu ludzi, którzy pobudzają nas do pójścia za Jezusem, do stawania się uczniami Tego, który nie rozczarowuje. Uczeń czuje się zaproszony do zaufania, czuje się zaproszony przez Jezusa do bycia przyjacielem, do dzielenie Jego losu i Jego życia. „Już was nie nazywam sługami, (…) ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego” (J 15, 15). Uczniowie to ci, którzy uczą się żyć w zaufaniu przyjaźni.

Ewangelia mówi nam o tym uczniostwie. Przedstawia nam dokument tożsamości chrześcijanina, jego dowód osobisty, jego uwierzytelnienie.

Jezus wzywa swych uczniów i wysyła ich, udzielając im jasnych i dokładnych zasad. Stawia ich w obliczu serii działań i postaw, których winni się trzymać. Nierzadko mogą się one wydawać nam przesadnymi lub niezrozumiałymi; działaniami, które łatwo można by odczytać symbolicznie lub „duchowo”. Lecz Jezus jest dokładny i wyraża się bardzo jasno. Nie mówi im: „Zróbcie byle jak” albo: „Zróbcie to, co możecie”.

Zapamiętajmy wszyscy: Jezus mówi im, „żeby nic ze sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy...” i aby zostali tam, aż stamtąd wyjdą (por. Mk 6, 8-11). Wydawałoby się, że jest to niemożliwe.

Reklama

Moglibyśmy skupić się na słowach „chleb”, „pieniądze”, „torba”, „laska”, „sandały”, „suknia” i to jest słuszne. Wydaje mi się jednak, że jest słowo kluczowe, które mogłoby pozostać niezauważone. Jest to słowo centralne w duchowości chrześcijańskiej, w doświadczeniu uczniostwa: gościnność. Jezus jak dobry nauczyciel, pedagog, wysyła ich, aby żyli gościnnością. Mówi im, aby pozostali tam, gdzie dadzą im mieszkanie. Wysyła ich, aby nauczyli się jednej z najbardziej podstawowych cech charakterystycznych wspólnoty ludzi wierzących. Moglibyśmy powiedzieć, że chrześcijanin to ten, kto nauczył się gościć kogoś, dawać mieszkanie.

Jezus nie wysyła ich jak możnych, jak panów, szefów, specjalistów w dziedzinie prawa i przepisów; ale przeciwnie - pokazuje im, że droga chrześcijanina polega na przemianie serca. Nauczyć się żyć w inny sposób, zgodnie z innym prawem, podlegając innym normom. Jest to przejście od logiki egoizmu, zamknięcia, walki, podziału, wyższości do logiki życia, bezinteresowności, miłości; od logiki panowania do logiki przyjmowania, otrzymywania, opieki. Chodzi tu o dwie logiki, o dwa sposoby stawiania czoła życiu, misji.

Ileż to razy myślimy o misji w oparciu o projekty lub programy. Ileż to razy wyobrażamy sobie ewangelizację skupioną wokół tysięcy strategii, taktyk, manewrów, forteli, starając się, aby ludzie nawracali się na podstawie naszych argumentów. Pan mówi nam dziś bardzo wyraźnie: w logice Ewangelii nawraca się nie za pomocą argumentów, strategii czy taktyk, ale ucząc goszczenia.

Kościół jest matką o otwartym sercu, która umie gościć, przyjmować, zwłaszcza tych, którzy potrzebują większej troski, którzy przeżywają największe trudności. Kościół jest domem gościnności. Jak wiele dobrego możemy uczynić, jeśli zachęcamy się do poznawania języka gościnności, przyjmowania. Ileż ran, ile rozpaczy można uleczyć w domu, w którym można odczuć, że się jest mile widzianym.

Reklama

Gościnność okazywana głodnemu, spragnionemu, przybyszowi, nagiemu, choremu, więźniowi (por. Mt 25, 34-37), trędowatemu czy sparaliżowanemu. Gościnność wobec tego, kto myśli inaczej niż my, kto nie ma w sobie wiary lub ją utracił. Gościnność dla prześladowanych i bezrobotnych. Gościnność dla różnych kultur, w które ta ziemia jest tak bogata. Gościnność okazana grzesznikowi.

Często zapominamy, że jest zło, które poprzedza nasze grzechy. Jest korzeń, który powoduje bardzo wiele szkód, który po cichu niszczy wiele istnień ludzkich. Jest zło, które powoli zagnieżdża się w naszym sercu i „wyjada” naszą żywotność: samotność. Może ona mieć różne przyczyny i różne powody. Jak bardzo niszczy ona życie i jak wiele zła nam wyrządza. Oddziela nas od innych, od Boga, od wspólnoty, zamyka nas w sobie samych. Dlatego właściwością Kościoła, tej matki, nie jest przede wszystkim zarządzanie rzeczami czy projektami, ale nauczanie życia w braterstwie z innymi. To gościnne braterstwo jest najlepszym świadectwem, że Bóg jest Ojcem, gdyż „po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13, 35).

W ten sposób Jezus otwiera nas na nową logikę, na horyzont pełen życia, piękna, prawdy i pełni.

Bóg nigdy nie zamyka horyzontu, nigdy nie jest bierny wobec życia i cierpienia swych dzieci. Bóg nigdy nie daje się zwyciężyć w wielkoduszności. Dlatego zsyła nam swego Syna, daje Go, przekazuje Go, dzieli się Nim, abyśmy nauczyli się drogi braterstwa i daru. Jest to zdecydowanie nowy widnokrąg, jest to zdecydowanie nowe Słowo na wiele sytuacji wykluczenia, rozdzielenia, zamknięcia, izolacji. Jest to Słowo, które przerywa milczenie samotności.

Reklama

Kiedy więc jesteśmy zmęczeni lub gdy ciąży nam ewangelizacja, dobrze jest przypomnieć sobie, że życie, jakie proponuje nam Jezus, odpowiada na najgłębsze potrzeby ludzi, ponieważ wszyscy zostaliśmy stworzeni do przyjaźni z Jezusem i miłości braterskiej (por. „Evangelii gaudium” 265).

Oczywiście nie możemy nikogo zmusić do przyjęcia nas, do goszczenia nas; jest to oczywiste i jest to część naszego ubóstwa i naszej wolności. Ale jest również pewne, że nikt nie może zmusić nas, byśmy nie byli gościnni i nie przyjmowali życia swego ludu. Nikt nie może prosić nas, abyśmy nie przyjmowali i nie troszczyli się o życie naszych braci, szczególnie tych, którzy stracili nadzieję i smak życia. Jakże pięknie jest wyobrazić sobie nasze parafie, wspólnoty, kaplice, miejsca, gdzie są chrześcijanie, jako prawdziwe ośrodki spotkania między nami i z Bogiem.

Kościół jest matką jak Maryja. Mamy w Niej wzorzec życia. Ugościć jak Maryja, która nie panowała ani nie zawłaszczała sobie Słowa Bożego, ale która - przeciwnie - gościła Je, poczęła Je i przekazała Je.

Ugościć jak ziemia, która nie panuje nad ziarnem, ale przyjmuje je, karmi i rodzi je.

Tak oto chcemy być chrześcijanami, tak chcemy przeżywać wiarę na tej ziemi paragwajskiej, jak Maryja goszcząc życie Boże w swych braciach, z zaufaniem, z tą pewnością, że „Pan sam ześle deszcz, a nasza ziemia wyda swój owoc”.

2015-07-12 16:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież przybył do Paragwaju

[ TEMATY ]

Franciszek w Ameryce Łacińskiej

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek przybył 10 lipca tuż przed godz. 21 czasu warszawskiego do Paragwaju, rozpoczynając w ten sposób ostatni etap swej 8-dniowej podróży do Ameryki Łacińskiej. Wcześnie odwiedził Ekwador i Boliwię. Na lotnisku międzynarodowym im. Silvio Pettirossiego w Asunción Ojca Świętego powitał w ulewnym deszczu prezydent kraju Horacio Manuel Cartes Jara. Powitanie miało niezwykle uroczysty, a przy tym bardzo radosny i niemal rodzinny charakter i trwało ponad 40 minut.

Gdy samolot włoskich linii lotniczych Alitalia wylądował ok. godz. 20.53 na płycie stołecznego lotniska, na pokład weszli nuncjusz apostolski w Paragwaju abp Antonio E. Ariotti i miejscowy szef protokołu rządu. Na ziemi Ojca Świętego powitał szef państwa, po czym obaj mężowie stanu z towarzyszącymi im osobami przeszli na środek lotniska i tam rozpoczęła się dłuższa uroczystość powitania.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję