Ulice Tomaszowa Mazowieckiego, Zgierza, Pabianic czy Bełchatowa wypełnione były barwnymi korowodami kolędników. Największy Orszak Trzech Króli przeszedł 6 stycznia ul. Piotrkowską w Łodzi. To tam pod hasłem „W jasełkach leży!” kilkanaście tysięcy osób przeszło z Placu Wolności na Plac Katedralny, by oddać pokłon Nowonarodzonemu Jezusowi.
Podczas drogi do żywej szopki można było zobaczyć interaktywne jasełkach w wybranych punktach ul. Piotrkowskiej. Nie zabrakło także innych elementów związanych z Orszakiem Trzech Króli, nawiązujących do starożytnej tradycji, a wszystko wzbogaciło wspólne s´piewanie kole?d i rodzinna, s´wia?teczna atmosfera. Zwieńczeniem kolędowej trasy był koncert Zespołu Enej. Do wspólnego śpiewania zaangażowały się dzieci, młodzież i dorośli, wykonując najbardziej znane kolędy i pastorałki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W łódzkich obchodach jednego z najstarszych świąt chrześcijańskich wziął udział kard. Grzegorz Ryś, który celebrował Mszę św. w kościele Zesłania Ducha Świętego. Podczas homilii metropolita łódzki powiedział o tajemnicy, która została odsłonięta w tę szczególną, według Kościoła Wschodniego, uroczystość dla chrześcijan. – To słowo „objawienie” można by tłumaczyć dosłownie z greckiego jako „odsłonięcie”. Jest jakaś prawda, która jest zasłonięta przed naszymi oczami, ale Pan Bóg sprawia, że zostaje odsłonięta i możemy ją wreszcie zobaczyć. To, czego nie widzimy, wreszcie możemy zobaczyć, bo Bóg odsłania to, co było zakryte. Dzisiaj ta uroczystość mówi nam: uważajcie, bo to wszystko, co jest najważniejsze w człowieku, nierzadko jest przed naszymi oczami zasłonięte i dopiero musi przyjść taka uroczystość jak dzisiejsza, żeby Bóg tę zasłonę zdjął i żebyśmy wreszcie zobaczyli, kim naprawdę jest człowiek. Jesteśmy dzisiaj wezwani, żeby zobaczyć każdego człowieka jako tego, który jest wszczepiony w Kościół, że jest dla nas jak oko dla ucha, jak noga dla ręki, nie potrafię bez niego żyć, funkcjonować. Jeśli nie ma tego drugiego obok mnie, ja jestem niepełnosprawny. Jesteśmy jednego ciała! – wyjaśniał kard. Ryś.
Styczniowa uroczystość miała także wymiar charytatywny. W tym roku organizatorzy przeprowadzili zbiórkę na rzecz Zespołu Opiekuńczo-Wychowawczego „Ochronka Bałucka” Sióstr Salezjanek, w którym przebywają i do którego regularnie przychodzą dzieci z ubogich i patologicznych rodzin. Ponad 110 000 zł zostanie przekazanych na modernizację placu zabaw oraz boisko do piłki nożnej przy łódzkiej „Ochronce Bałuckiej”. – Od sześciu lat na łódzkich Bałutach pracujemy z dziećmi i młodzieżą, prowadzimy dom dziecka, świetlicę środowiskową, Oratorium św. Jana Bosko, wspierając osoby, które bardziej potrzebują pomocy. Cieszymy się i bardzo dziękujemy za to, że nasze małe środowisko stało się takim Betlejem. W te święta miałam wrażenie, że takim miejscem, gdzie zatrzymała się gwiazda była nasza wspólnota i nasz dom, nasze dzieci. W grudniu zgłosiło się do nas 55 darczyńców. Oprócz zbieranych pieniędzy, ludzie przynosili nam żywność i środki chemiczne. To były przedszkola, szkoły, wspólnoty, osoby prywatne, rodziny – powiedziała s. Halina Koćwin, dyrektor „Ochronki Bałuckiej”.
Tegoroczny Orszak Trzech Króli miał szczególny charakter również ze względu na św. Franciszka w Greccio we Włoszech. Hasło „W jasełkach leży!” jest fragmentem XVII-wiecznej kolędy pt. Nowy rok bieży, zapraszającej do oddania chwały małemu Dzieciątku leżącemu w żłobie. To w niej zawiera się cała idea tego wydarzenia, obrazując coroczne jasełka uliczne.