„Jest to odkrycie historyczne, ponieważ od lat siedemdziesiątych XX w., gdy odnotowano pierwszą epidemię tej choroby, nie było na nią szczepionki. Jest to niezwykle skuteczna broń w walce z tym wirusem" - mówi Saverio Bellizi, epidemiolog z organizacji Lekarze bez Granic. Dodał, że wprawdzie nadal prowadzi się badania, rozpoczęte w marcu w Gwinei, "ale pierwsze wyniki dają nam ogromne nadzieje na skuteczną walkę z tą śmiertelną chorobą".
Nowym preparatem zostali zaszczepieni na razie m.in. pracownicy medyczni opiekujący się chorymi i będące z nimi w kontakcie rodziny, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się eboli.
Obecna epidemia w Afryce kosztowała życie ponad 11 tys. osób. Szczególnie w Gwinei i Sierra Leone wciąż odnotowuje się nowe przypadki zachorowań, średnio 20/30 tygodniowo. "Dlatego zachęcamy do korzystania z tej szczepionki, ponieważ okazuje się ona naprawdę bardzo skuteczna” - oświadczył S. Bellizi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu