Reklama

W wolnej chwili

Piękno, dobro, świętość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powszechnie wiadomo, że nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chrońmy tę wartość, która jest ponad majętność i sławę. Rodzina ginie, gdy jej duch się deprawuje. Ze zdrowej rodziny – podobnie jak ze słowa i Słowa – wyrastają wspólnota, a także wiara. Z tej gleby rodzą się zwycięstwo i w końcu duma z dokonań. Dzięki rodzinie, wspólnocie i wierze przetrwały narody i państwa.

I w tym tkwi piękno, które jest początkiem każdego dobra. Dobro – jeśli jest jeszcze okraszone uśmiechem (a uśmiechu nie można przedawkować) – bywa początkiem świętości. Świętość zaś to zwykły obowiązek dla mnie i dla ciebie – wcale nie jest luksusem zarezerwowanym wyłącznie dla szlachetnie urodzonych. Świętość powinna rozkwitać w cichości (jakby jej nie było) i przychodzić do człowieka niby przy okazji. Świętość to czujność, by nie ulec pokusie agresji, to również zaniechanie odwetu. I „nie ma świętości w samotności”; świętość najpiękniej rozkwita w relacjach z ludźmi. A święty to przede wszystkim człowiek świadomy swej grzeszności (tymczasem nie jest łatwo przyznać się do błędu); tylko taka świadomość może prowadzić do zmiany, poprawy i osiągnięcia szczęścia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Żeby poczuć się w pełni szczęśliwym, trzeba zacząć właśnie od piękna. Kapłanami piękna są artyści, ale nie tylko oni; są nimi też sportowcy oraz ci z nas, którzy pracują nad sobą z mozołem i rzeźbią swoje wnętrza, żeby doskonałość była im bliska. Poświęcają temu wszystko... Ileż trudu ponosi np. sportowiec podczas wyczerpujących i długotrwałych treningów, żeby u celu przeżyć tę najszczęśliwszą chwilę zwycięstwa!

Niepojęty jest mechanizm motywacji na drodze do doskonałości... Nie ma więc przesady w nazwaniu kapłanami piękna tych wszystkich zdeterminowanych ludzi, którzy tę drogę wybierają jako wypełnianie swej powinności – w zgodzie z własnym sumieniem (a sumienie to niewątpliwie nadprzyrodzony głos w człowieczej duszy).

I czyńmy to w „liczbie mnogiej”; w pojedynkę szczęścia nie osiągniemy. Szczęście zawiera się w służeniu innym. Uczucie szczęścia ogarnia nas wtedy, kiedy nikomu nic nie jesteśmy dłużni – poza miłością... Ludzi „bez serca” spotkamy zawsze; na szczęście znakomita większość to osoby z wrażliwością i dobrocią w duszy.

Nie dajmy sobie wyrwać z serca piękna i przeciwstawmy się kultowi brzydoty, który brutalnie wdziera się do wszystkich dziedzin życia i dla niektórych staje się odmóżdżającą modą, a w ogólności jest kpiną z rozumu i tego, co normalne. Jeśli przyjdzie nam długo patrzeć na to bagno brzydoty, to nawet od patrzenia możemy się „pobrudzić”... A co człowieka czyni pięknym? Właśnie miłość. Ona nas oczyszcza i upodabnia do siebie tych, którzy się kochają.

Po latach „swawoli” wróciło do mnie pragnienie duchowego postrzegania rzeczywistości. Ta potrzeba jest silniejsza ode mnie. Mój stan ducha jest taki, że nie godzę się na to, aby się wstydzić przyznawania się do Boga oraz do Jego i mojego Kościoła, w którym znajduję sens i ukojenie; czuję, że świat przesycony jest Bogiem...

Tylko w cichości serca i skupieniu można to odczuć; Bóg lubi ciszę – uczmy się jej... Widzę i czuję, jak pięknie zbudowany jest ten świat, w którym wszystko ma swój sens i przeznaczenie, zarówno w skali makro, jak i w mikroskopijnym wymiarze. Czyż nie zastygamy w chwili skupienia w zachwycie nad otaczającym nas pięknem? Ten cud natury widać nie tylko w jasności dnia, lecz nawet w ciemnościach – skierujmy tylko wzrok na nieboskłon skąpany w granacie nocy, a ujrzymy, jak wspaniale uhaftowany jest gwiazdami. Nam pozostaje mądre korzystanie z tego wspaniałego dzieła rąk Stwórcy i pokorne uwielbienie potęgi Absolutu, w którym znajdujemy oparcie, a „jeśli Bóg z nami – to kto przeciwko nam...”. Mówiąc o Bogu, pragnę na firmamencie życia wielu z nas zapalać gwiazdkę, która niech prowadzi zagubionych, zapóźnionych, wątpiących i niewytrwałych do Źródła życia i jego Sensu... A na rozstaju dróg kierujmy się głosem serca, osądem rozumu i wyborem sumienia.

2024-08-27 14:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znaki obecności Boga

Niedziela Ogólnopolska 34/2020, str. 14-15

[ TEMATY ]

wiara

Ks. Łukasz Janowski

„Boże! W przepaści wód i w głębinach niebios wyryłeś ślady swej wszechmocy”.

„Boże! W przepaści wód i w głębinach niebios wyryłeś ślady swej wszechmocy”.

Bóg pozostawił dla człowieka znaki swej obecności w pięknie i mądrości przyrody. Zgadzają się z tym nie tylko ludzie wierzący, ale również, na swój sposób, ludzie nauki. Dziś, może nawet bardziej niż kiedykolwiek, potrzebujemy świętego spojrzenia na przyrodę.

Dość nowa dziedzina wiedzy – bionika bada budowę i zasady działania organizmów oraz ich adaptowanie w technice. Rozwiązania przygotowane przez naukowców wykorzystują zjawiska występujące w naturze. Dzięki bionice powstają roboty wzorowane na zwierzętach, kadłuby łodzi odtwarzające grubą skórę delfinów, sonar, radar, w medycynie natomiast – np. ultradźwięki imitujące głos nietoperzy. W Harare, stolicy Zimbabwe, w południowej Afryce, stworzono kompleks budynków, w którym system darmowej wentylacji i chłodzenia wzorowano na kanałach w kopcach termitów.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak oszukać zegar biologiczny?

2024-11-16 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Człowiek podejmuje różne działania, aby oszukać śmierć, od kriokonserwacji w Arizonie po zabiegi kosmetyczne. Kiedyś mówiono że żeby dobrze przeżyć życie mężczyzna powinien zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna - wtedy wie, że coś/kogoś po sobie zostawił.

Te pragnienia i próby zachowania życia są jednak złudne i nietrwałe. Czy ludzkie próby zatrzymania czasu są odpowiedzią na tęsknotę za życiem wiecznym? Wydaje się, że im jesteśmy starsi tym bardziej tęsknimy do czegoś co nie przemija. Chcemy uczestniczyć w czymś co będzie trwać, chcemy zostawić coś po sobie. Czy wiara daje nam odpowiedź na to pragnienie nieśmiertelności i nieskończoności?
CZYTAJ DALEJ

Papież na „Anioł Pański”: gdy wszystko przemija, Chrystus pozostaje

2024-11-17 12:46

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Gdy wszystko przemija, Chrystus pozostaje - zapewnił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”. Odmówił ją z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie. Ojciec Święty wskazał, że „Bóg przygotowuje dla nas przyszłość pełną życia i radości”. Umierając, „nie stracimy nic z tego, co zbudowaliśmy i pokochaliśmy, ponieważ śmierć będzie początkiem nowego życia”.

Komentując słowa Jezusa: „niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą”, papież zauważył, że „gdy przechodzimy przez pewien kryzys lub doświadczamy jakiejś porażki, a także gdy widzimy wokół siebie cierpienie spowodowane wojnami, przemocą, klęskami żywiołowymi, mamy poczucie, że wszystko zmierza do kresu, i odczuwamy, że nawet najpiękniejsze rzeczy przemijają”. Uczą nas, by „nie przywiązywać naszych serc do rzeczywistości tego świata”, które „są skazane na odejście w niebyt”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję