...od ponad 30 lat w pierwszym tygodniu września w środku lasów raciborskich sprawowana jest Msza św.?
Kaplica św. Marii Magdaleny w Goszycach (diec. gliwicka) oddalona jest od głównych szlaków komunikacyjnych i ukryta w samym środku Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich. Drewniana budowla powstała najprawdopodobniej pod koniec XVIII wieku (na jednej z belek znajduje się data 1784 r.). Kapliczka służyła pątnikom zmierzającym do Częstochowy na Jasną Górę, na Górę św. Anny i do bazyliki Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Pszowie, a także drwalom i leśniczym, którzy zaczynali i kończyli dzień pracy modlitwą. Legendy głoszą, że stanowiła ona schronienie w czasie epidemii lub została zbudowana jako wotum dziękczynne. Niektóre źródła łączą powstanie leśnego sanktuarium z Janem III Sobieskim i odsieczą wiedeńską – na pamiątkę Mszy św. polowej, w której uczestniczył król, w miejscu ołtarza wybudowano kapliczkę.
Pierwotny obraz patronki przestrzelony sowieckimi kulami został skradziony wiosną 1992 r. Okoliczni mieszkańcy przeprowadzili zbiórkę pieniędzy na nowy wizerunek św. Marii Magdaleny. Umieszczono go w odrestaurowanej oryginalnej ramie, którą odnaleziono nieopodal kapliczki. W tym samym roku, kiedy skradziono obraz, miesiąc po odpuście 26 sierpnia, w okolicy Kuźni Raciborskiej pojawił się ogień, który przerodził się w największy pożar lasu w powojennej Polsce. Z żywiołem przez 19 dni walczyło: 10 tys. ludzi, 1,1 tys. wozów strażackich, samoloty, śmigłowce, pięćdziesiąt cystern kolejowych i sześć lokomotyw, czołgi, pługi i inny ciężki sprzęt. Mimo to spłonęło 9 tys. ha lasu. Cudem ocalała kapliczka św. Marii Magdaleny. Na pamiątkę tego wydarzenia w każdą pierwszą niedzielę września w tym leśnym sanktuarium odprawiana jest Msza św. w intencji poległych strażaków i wszystkich, którzy walczyli z pożaru, oraz w podzięce za ocalenie kościółka od ognia. W ciągu ostatnich lat w rudzkich lasach było jeszcze kilka pożarów i kapliczka znajdowała się w zasięgu płomieni, lecz w ostatniej chwili ogień zmieniał kierunek. Dziś wokół kapliczki św. Marii Magdaleny, którą ludzie nazywają Magdalenką, zostało tylko kilka wiekowych dębów, a dookoła rosną młode drzewa. W każdą trzecią niedzielę lipca odbywają się tu nabożeństwa odpustowe i koncert pieśni religijnych, na które ściągają tłumy wiernych. Opiekunem miejsca jest ks. Marcin Gajda, proboszcz parafii w Sośnicowicach. /i.c.
Pomóż w rozwoju naszego portalu