Reklama

Niedziela Lubelska

Rodzina Bogiem silna

W bł. Rodzinie Ulmów widzimy wzór do naśladowania; chcemy promieniować świętością – powiedział ks. Andrzej Juźko, proboszcz parafii św. Anny w Lubartowie.

Niedziela lubelska 37/2024, str. III

[ TEMATY ]

Lubartów

Marcin Socha/archiwum parafii

Powitanie relikwii bł. Rodziny Ulmów w Lubartowie

Powitanie relikwii bł. Rodziny Ulmów w Lubartowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszym tygodniu września drogami naszej diecezji wędrowały relikwie bł. Rodziny Ulmów. Szlak wiódł od Wąwolnicy, przez Kazimierz Dolny, Lubartów, Łęczną, Świdnik, Lublin i Kraśnik aż do Chełma. We wszystkich miejscach nawiedzenia była podejmowana modlitwa o świętość rodzin i szacunek do życia. Za organizację peregrynacji na Lubelszczyźnie odpowiadało archidiecezjalne duszpasterstwo rodzin z ks. Grzegorzem Trąbką.

Zaproszeni do świętości

Peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów towarzyszyła nieustanna modlitwa. W przygotowanie Mszy św., nabożeństw i spotkań włączali się nie tylko duszpasterze, ale też wierni, szczególnie małżeństwa i rodziny. W niektórych parafiach zaproszeni goście głosili konferencje nt. świętości życia i historii z Markowej. Na szlaku nawiedzenia relikwiom towarzyszył bp Adam Bab. – Spotykamy się z bł. Rodziną Ulmów nie tylko przez przywoływanie z przeszłości ich heroicznego wyznania wiary i wierności Panu, ale przede wszystkim w tajemnicy świętych obcowania. Oni są dla nas żywym przykładem tego, że człowiek przyjmujący Boga do swojego życia i otwarty na Bożą łaskę staje się kimś wielkim, niezwykłym. Człowieczeństwo ubogacone Bogiem promieniuje wielkością, światłością i świętością. Nie jesteśmy od nich inni, nie mamy innych serc. Tak samo jak Ulmowie jesteśmy zaproszeni do świętości, do niezmarnowania życia, które otrzymaliśmy od Boga – powiedział bp Adam Bab.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Błogosławiona rodzina Ulmów jest dla nas wzorem wzajemnej miłości i kształtowania życia w łączności z Panem Bogiem. Wciąż uczy, jak kochać Boga i bliźniego, jak wychowywać dzieci, jak pomagać innym nawet w niebezpieczeństwie utraty życia. We współczesnych czasach bardzo potrzeba nam świadków Chrystusa, którzy będą troszczyli się o rodziny napełnione Bogiem, takie, w których szanuje się każde życie – powiedział ks. Tadeusz Pajurek, kustosz sanktuarium Świętej Rodziny w Lublinie.

Rodzina i parafia

W sanktuarium św. Anny w Lubartowie szczególnym gościem nawiedzenia był ks. Roman Chowaniec, proboszcz z Markowej. Kapłan podzielił się refleksjami nt. historii życia, beatyfikacji i rozwoju kultu Rodziny Ulmów. Jak zaświadczył, do kościoła w Markowej codziennie przyjeżdżają pielgrzymi i modlą się za wstawiennictwem małżonków i ich dzieci w różnych intencjach, ale przeważają podziękowania i prośby dotyczące spraw rodzinnych oraz małżeństw w kryzysie.

W refleksji ks. Roman Chowaniec skupił się na symbolice relikwiarza oraz na najważniejszej pamiątce, pozostałej po Ulmach, jaką jest Pismo Święte z komentarzami i podkreśleniami Józefa. – Relikwiarz, który wędruje po Polsce, ma kształt drzewa. W koronie, jak dobre owoce, umieszczone są twarze wszystkich błogosławionych, znane dzięki fotograficznym pasjom Józefa. Znajduje się tam również zarys rodzinnego domu oraz kościoła parafialnego. Każdy człowiek jest jak drzewo, ma swoje miejsce na ziemi i swoje korzenie, czyli dom rodzinny. W nim rozwija się i wzrasta, by przynosić dobre owoce. W domu rodzinnym, a później w kościele parafialnym, rozwija się i wzrasta wiara – powiedział ks. Chowaniec.

Przywołując księgę Pisma Świętego ks. Chowaniec podkreślił, że wystawiona w muzeum pozostaje otwarta na przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, z wyraźnym podkreśleniem i dopisanym przez Józefa słowem „tak”. – Biblijna historia spełniła się w rodzinie Ulmów, gdy do drzwi ubogiego domu zapukali prześladowani Żydzi, których za cenę życia przyjęli. Zachowali się jak trzeba, ponieważ byli wierni Bogu. Wpatrzeni w bł. Rodzinę Ulmów prośmy o takie domy i rodziny, które są przyjazne życiu i trwałe miłością, w których honorowe miejsce jest zarezerwowane dla Boga – zaapelował proboszcz z Markowej.

2024-09-10 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z miłości do chorego

Hospicjum to miejsce, gdzie ludzie rodzą się dla nieba, a my, przeżywając razem z nimi przejście, chcemy im towarzyszyć – mówi ks. Andrzej Juźko, wiceprezes Stowarzyszenia Hospicjum św. Anny w Lubartowie.

Słowo „hospicjum” z języka łacińskiego oznacza serdeczne przyjęcie kogoś w gościnę. – Hospicjum jest takim miejscem, gdzie przyjmujemy w gościnę człowieka, który jest u kresu sił. Widzimy w chorym Chrystusa, który jest w potrzebie, i chcemy być Weronikami i Szymonami na drodze krzyżowej jego życia. Jako ludzie wierzący w Chrystusa, który zwyciężył śmierć, patrzymy na hospicjum przez pryzmat wiary – mówi ks. Andrzej Juźko. Jednak hospicjum to nie tylko miejsce dla nieuleczalnie chorych, lecz cały program pomocy pacjentom oraz ich rodzinom. Zarówno w budynkach hospicyjnych, jak i w domach podopiecznych, niesiona jest profesjonalna pomoc przez zespół hospicyjny (lekarzy, pielęgniarki, kapelanów, psychologów oraz wolontariuszy) w zakresie potrzeb fizycznych, psychicznych, duchowych oraz społecznych.
CZYTAJ DALEJ

Bp Pękalski zabrał głos po przyjęciu jego rezygnacji przez papieża

2025-04-09 10:46

[ TEMATY ]

bp Ireneusz Pękalski

rezygnacja

Piotr Drzewiecki

Biskup aktywnie pełni swoją służbę, biorąc udział we wszystkich wydarzeniach w archidiecezji

Biskup aktywnie pełni swoją służbę, biorąc udział we wszystkich wydarzeniach w archidiecezji

- Chcę pełnić tę misję do końca moich dni, już jako biskup senior - mówił bp Ireneusz Pękalski. Wczoraj Nuncjatura Apostolska w Polsce ogłosiła, że papież Franciszek przyjął rezygnację duchownego z funkcji biskupa pomocniczego Archidiecezji Łódzkiej.

Odnosząc się do decyzji Ojca Świętego oraz treści komunikatu Nuncjatury, bp Pękalski przypomniał:
CZYTAJ DALEJ

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

2025-04-09 14:40

Marzena Cyfert

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

9 kwietnia o godz. 10 siostry boromeuszki z fundacji Evangelium Vitae przy ul. Rydygiera usłyszały dzwonek informujący, że w Oknie Życia znajduje się dziecko.

Znalazły w nim zadbanego chłopczyka. – Nie wiemy dokładnie, ile ma lat, wygląda na 2-latka. Chłopczyk jest kulturalny, elokwentny, rozgadany, bardzo grzeczny. Dziękuje za wszystko, nie boi się. Po prostu bardzo fajny dzieciak. Jest to nasze 23 dziecko znalezione w Oknie – mówi s. Ewa Jędrzejak, boromeuszka z fundacji Evangelium Vitae, która prowadzi Okno Życia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję