Już w sobotni wieczór 14 września wiedzieliśmy, że pobliska rzeka Biała Lądecka ma podwyższony poziom, ale nikt nie przewidział katastrofy, która nastąpiła w niedzielne popołudnie – relacjonował ks. Bednarczyk, dodając, że wszyscy byli pewni, że tama w Stroniu Śląskim wytrzyma napór wody. Stało się jednak inaczej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu