Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Stawiaj na Życie

Marcin Gomułka, współautor projektu Początek Wieczności, w którym wraz z żoną omawia kwestie związane z rodzicielstwem i małżeństwem, był gościem 23. bielskiego Wieczoru Uwielbienia u Salwatorianów.

Niedziela bielsko-żywiecka 4/2025, str. I

[ TEMATY ]

Bielsko‑Biała

Archiwum salwatorianie

Kościół z uwielbieniem

Kościół z uwielbieniem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najważniejszym miejscem w każdym domu jest stół. To przy nim się ewangelizuje i katechizuje. Tu też mówi się: „Dobrze, że jesteś” i kreśli znak krzyża przed posiłkiem – mówił prelegent. Jak zauważył, wspólnota stołu to także przestrzeń budowania relacji i otwartości na osoby, którymi zostaliśmy obdarowani. Przypomniał, że budowanie autorytetu, wskazywanie zasad moralnych, to wszystko wynika ze świadectwa. – Przejmuj się tym, że dzieci na ciebie patrzą – przestrzegał. – Trzeba pomyśleć wprzód i zastanowić się, jak moje postępowanie wpływa na dzieci – stwierdził. Przy tej okazji podzielił się doświadczeniem upadku, jakiego doznał, a który wyznaczał alkohol i pornografia, jak również dwuletni epizod zerwania z praktykami religijnymi. – Bóg jest mocniejszy niż każda zła siła, która niszczy człowieka. On przyprowadza nas do siebie, byśmy odkryli, że wszystko jest nam dane – spuentował.

W analogiczny sposób mówił o powrotach do Boga o. Marcin Ciechanowski OSPPE – egzorcysta i podprzeor klasztoru na Jasnej Górze, którego rodzice się rozstali, aby ponownie się ze sobą spotkać. Wspomniał, że matka opuściła go, gdy miał zaledwie kilka miesięcy, a zobaczył ją dopiero po 20 latach. – Nie chciałem wiedzieć, dlaczego rodzice się rozeszli. Nie potrzebowałem przez pryzmat trudnych rzeczy, które kiedyś były, patrzeć na kogoś teraz – tłumaczył zakonnik. Dodał, że był uczestnikiem bydgoskich pieszych pielgrzymek na Jasną Górę. Podczas jednej z nich, gdy dotarł do celu, zawiesił przed Czarną Madonną obrączkę ślubną swojego taty. – Wszystko, co oddajemy Bogu przez Matkę Bożą, naprawdę zostaje rozwiązane, nawet te sprawy, które po ludzku sądząc są niemożliwe do rozwiązania – tak skomentował ponowne wejście matki w jego życie. Wspomniał, że stało się to wkrótce po przygodnym spotkaniu obojga małżonków przed drzwiami kamienicy, w której mieszkał. Jego ojciec zdobył się na odwagę i spontanicznie zaprosił ją do środka. Kobieta z zaproszenia skorzystała dopiero na drugi dzień. Był to początek procesu uzdrawiania relacji, który trwał latami. – Czasem na owoce zawierzenia trzeba trochę czekać. Nieco dłuższy adwent nikomu jednak jeszcze nie zaszkodził – spuentował to kaznodzieja. I dodał, że wejście w Bożą przestrzeń to jednocześnie wypełnienie duchowej pustki, której zamiennikiem nie może być nic, co materialne. – A pustkę czujemy zawsze, gdy szukamy spełnienia we wszystkim, oprócz Boga – przestrzegał paulin. – Dlatego trzeba dać się Chrystusowi przeprowadzić ze śmierci do życia – spuentował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-01-21 14:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lektorzy z futbolówką

Dziesięć lektorskich drużyn rywalizowało w finałach BoskoCup halowej piłki nożnej rozegranych w Bielsku-Białej.

Do zawodów 17 lutego stanęli lektorzy z: Jawiszowic (parafia MB Bolesnej), Oświęcimia (parafia Wniebowzięcia NMP i św. Maksymiliana), Skoczowa (parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła), Cieszyna (parafia św. Marii Magdaleny), Rajczy, Cięciny, Straconki, Pietrzykowic i Wieprza k. Żywca.
CZYTAJ DALEJ

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było z twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Łódzkie: droga do Jerozolimy

2025-04-19 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Ostatnie chwile życia Pana Jezusa, od nauczania wśród ludzi aż po śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie, mogli obejrzeć widzowie spektaklu plenerowego w Inowłodzu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję