Reklama

W wolnej chwili

Gdy krzyż jest drogowskazem

W podróż od Wieczernika, przez Getsemani, aż do grobu Jezusa, by dotknąć tajemnicy Zmartwychwstania, zaprasza ks. Janusz Wilk, znakomity biblista.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W chwili próby najbliższy z uczniów Jezusa powiedział: „Nie znam Go” (Non novi illum). Któż z nas nie odnalazł się w sytuacji św. Piotra wypowiadającego te znamienne słowa na forum publicznym czy na rozmaitych forach internetowych? Żyjemy w czasach, w których wiara staje się nawet nie tyle niepopularna, ile wręcz wstydliwa. Zderzenie dwóch rzeczywistości: współczesnego kontekstu egzystencjalnego oraz osobistego dramatu, który przeżywał św. Piotr w chwili pojmania Jezusa, skłoniło ks. Wilka do rozważań nad męką i śmiercią Jezusa, których punktem wyjścia są przytoczone słowa: „Nie znam Go”.

Autor, znany m.in. z cenionej serii Biblia Impulsy, stara się przygotować czytelnika do głębszego i pełniejszego przeżycia Wielkanocy. Ukazuje trudne teologiczne tematy w sposób obrazowy, odnosząc je do znanych nam z codzienności figur. Ksiądz Wilk po mistrzowsku operuje językiem dostępnym dla zwykłego zjadacza chleba, nie sili się na skomplikowane wywody, wprost zmierza do sedna: odkrywa ostatnie wydarzenia z ziemskiego życia Jezusa w kontekście wyzwań i dylematów współczesnego człowieka. Zauważa: „Gdy odrzucimy Jezusa, co jednak możemy dać sobie w zamian? Człowiek z natury nie chce być pusty duchowo, co realistycznie ujął św. Augustyn: «Biada zuchwałej duszy, która sobie uroiła, że jeśli od Ciebie [Boże] odejdzie, to coś lepszego znajdzie». Nie musimy szukać. Spotkaliśmy już Jezusa, ale wciąż warto Go poznawać, i to zarówno duchowo, jak i intelektualnie. Poznawać prosto, pokornie, ze świadomością własnych słabości i grzechów, które niestety deformują ten twórczy proces. Krzyż Jezusa jest drogowskazem na drodze zwanej życiem”. W tę podróż zaprasza ks. Wilk, a pomocą będzie jego książka „Non novi illum”. Krótko o męce i śmierci Jezusa Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-04-01 17:21

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historyczny TOP

Pięć najlepszych książek poświęconych najnowszym dziejom Polski? To trudny wybór. Szczęśliwie historiografia polska ma się na tyle dobrze, że takich prac jest dużo.

To bardzo subiektywny przegląd. Rekomenduję te książki, do których wracam przynajmniej kilka razy w roku, do czego również Państwa serdecznie zachęcam.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Trump: państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną

2025-09-23 20:06

[ TEMATY ]

Donald Trump

państwa NATO

rosyjskie samoloty

PAP

Donald Trump w siedzibie ONZ

Donald Trump w siedzibie ONZ

Prezydent USA Donald Trump twierdząco odpowiedział na pytanie, czy państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. Stwierdził, że USA wsparłyby sojuszników, „zależnie od okoliczności”.

Pytany podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w siedzibie ONZ, czy myśli, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną, Trump odparł: „Tak, tak myślę”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję