Urszula Buglewicz: III Synod Archidiecezji Lubelskiej dobiegł końca. Czy dzięki niemu Kościół w Lublinie stał się „domem i szkołą komunii?”.
Reklama
Abp Stanisław Budzik: Nie może się to stać natychmiast, to długi proces, zadanie dla każdego pokolenia. Kiedy czternaście lat temu zostałem powołany do Lublina, zastanawiałem się nad programem duszpasterskim dla archidiecezji. Przyszły mi na myśl słowa św. Jana Pawła II, zapisane w Liście apostolskim Novo millennio ineunte: „Czynić Kościół domem i szkołą komunii: oto wielkie wyzwanie, jakie czeka nas w rozpoczynającym się tysiącleciu, jeśli chcemy pozostać wierni Bożemu zamysłowi, a jednocześnie odpowiedzieć na najgłębsze oczekiwania świata”. Mój pierwszy list pasterski, skierowany do wiernych w dniu ingresu, był zachętą, aby Kościół w Lublinie stawał się „domem i szkołą komunii”. Ważnym elementem krzewienia duchowości komunii był III Synod Archidiecezji Lubelskiej. Poprzedził go projekt ewangelizacyjny „Źródło”, przeprowadzony w latach 2014-2020 we wszystkich parafiach. Ta akcja, prowadzona przez księży i grupy ewangelizatorów świeckich, połączona była z peregrynacją kopii Krzyża Trybunalskiego z lubelskiej archikatedry. Zakończenie Synodu jest początkiem wdrażania go w życie, a więc także kolejnym etapem wspólnej drogi i troski. Będziemy zabiegać o to, aby nasz lokalny Kościół był domem pełnym rodzinnego ciepła i wzajemnego zrozumienia oraz szkołą przekazującą kolejnym pokoleniom najcenniejsze wartości duchowe.
Jak duże grono osób brało udział w pracach synodalnych?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Najwięcej było osób świeckich, tworzących zespoły parafialne. Odegrały one kluczową rolę w fazie przygotowawczej Synodu. W głównej fazie uczestniczyło niemal 400 osób – zarówno duchownych, jak i świeckich, będących przedstawicielami dekanatów, instytucji diecezjalnych oraz innych środowisk. 237 osób było członkami Synodu z prawem głosu. Pozostali to członkowie komisji głównej, komisji przygotowawczej, członkowie 12 komisji tematycznych oraz zespołów: redakcyjnego, prawnego i teologicznego. W działania synodalne włączył się także Katolicki Uniwersytet Lubelski, czego efektem były 3 publikacje dotyczące działalności charytatywnej, duszpasterstwa młodzieży i katechezy w diecezji lubelskiej.
Synod działał na płaszczyźnie różnych komisji; czy któraś z nich była wiodąca, bądź podejmowała wyjątkowo aktualną problematykę?
Reklama
Trudno by mi było utworzyć ranking. Wszystkie komisje były ważne. Bez ludzi świeckich nie byłoby Kościoła. Bez kapłaństwa bylibyśmy pozbawieni Eucharystii. Wielkie zasługi dla Kościoła ma życie konsekrowane. Liturgia jest źródłem i szczytem działalności Kościoła. Katechizacja i Nowa Ewangelizacja to podstawowe jego zadania. Od młodych zależy przyszłość Kościoła i świata. Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę. Miłosierni miłosierdzia dostąpią. Misje odnawiają Kościół. Chrystus chce, abyśmy byli jedno. Konieczny jest dialog Kościoła z kulturą. Ewangelizacja wymaga środków materialnych. Wszystkie komisje wypełniły solidnie swoje zadanie. Możemy o tym przeczytać w opublikowanej w tych dniach księdze synodalnej. Jesteśmy im za to wdzięczni.
Co po Synodzie powinno się zmienić w naszej diecezji?
Celem Synodu jest odnowienie wiary i kształtowanie w duchu apostolskim wszystkich działań podejmowanych w archidiecezji. Winien mobilizować kapłanów i aktywizować wiernych świeckich. Ma przyczyniać się do pogłębiania duszpasterskiej fizjonomii Kościoła lokalnego, pielęgnowania specyficznej tradycji duchowej i liturgicznej. Podczas uroczystego zamknięcia Synodu podpiszę dekret zatwierdzający i promulgujący statuty III Synodu. Jest w nim wyrażona nadzieja, że postanowienia te przyczynią się do duchowej odnowy każdej przestrzeni życia archidiecezji. To bardzo ambitne zadanie. Może się przynajmniej w części uda.
Owocem Synodu są dokumenty synodalne, co się w nich znajduje?
Reklama
Dzięki solidnej pracy redaktorskiej i korektorskiej, zarówno uczestników Synodu, jak i pracowników Wydawnictwa Archidiecezji Lubelskiej „Gaudium”, udało się wydrukować księgę synodalną. Zostanie wręczona uczestnikom Synodu po uroczystości zakończenia. Ten obszerny dokument – ponad 500 stron – zawiera 3 zasadnicze części. Pierwsza, zatytułowana Odnowić oblicze Kościoła, jest owocem refleksji synodalnych. Rozpoczęły się one w parafiach i dekanatach, zostały podsumowane i zredagowane w komisjach synodalnych oraz przedyskutowane i zatwierdzone podczas sesji plenarnych. Część druga zawiera prawo diecezjalne, które zostało odnowione i uzupełnione o sugestie, jakie padły podczas trwania Synodu. W części trzeciej umieszczone zostały statuty i regulaminy licznych instytucji i akcji duszpasterskich. Były one rozproszone w wielu dokumentach, obecnie znajdują się w jednym tomie. W aneksie znajdziemy dokumentację prac synodalnych: m.in. kalendarium Synodu, dekrety i regulaminy, nazwiska uczestników Synodu oraz jego komisji, fotografie z prac synodalnych oraz wykaz skrótów i spis treści. Ten cenny owoc wieloletniej pracy III Synodu będzie ogólnie dostępny w serwisie internetowym Archidiecezji Lubelskiej.
Co w czasie trwania Synodu zaskoczyło Księdza Arcybiskupa najbardziej?
Pierwsze zaskoczenie było negatywne. Dokument o zwołaniu Synodu podpisałem 25 marca 2019 r. i rozpoczęła się jego faza przygotowawcza. Miała trwać do 18 kwietnia następnego roku. Tymczasem pojawił się COVID-19. Ograniczenia sanitarne spowodowały, że termin przedłużył się o półtora roku. Jednak więcej było pozytywnych zaskoczeń. Wspomnę o dwóch. Kiedy nosiłem się z zamiarem zwołania Synodu, konsultowałem wiele osób i środowisk. Szczególnie ważna była opinia Rady Kapłańskiej i Konferencji Dziekanów. W tajnym głosowaniu zdecydowana większość obu gremiów wypowiedziała się za zwołaniem Synodu. Zrozumiałem, że mam mandat, wręcz zobowiązanie, aby podjąć to niełatwe dzieło. Drugie pozytywne zaskoczenie to sesje plenarne. Przeprowadziliśmy ich 9, na każdej była obecna większość członków. Bardzo interesująca była dyskusja, nie trzeba było namawiać do zabrania głosu. Przemawiali młodzi i starsi, wierni świecy, osoby życia konsekrowanego, księża i biskupi. Dyskusja była żywa, interesująca. Dominowała troska o Kościół, także w wypowiedziach krytycznych. Odczuwaliśmy tchnienie Bożego Ducha, do którego modliliśmy się na początku spotkań słowami pieśni synodalnej.
Zakończenie Synodu wpisane jest w 220. rocznicę powstania diecezji lubelskiej...
Reklama
Celebrujemy uroczyście zakończenie prac Synodu w Roku Świętym. Jego hasłem jest nadzieja, tak bardzo potrzebna wobec tylu zagrożeń. Na dzień zakończenia wybraliśmy szczególną datę: 23 września 2025 r. W tym dniu minie 220 lat od podpisania bulli papieża Piusa VII Quemadmodum Romanorum Pontificum, ustanawiającej diecezję lubelską. Połowa tego okresu to czas rozbiorów. W zaborze rosyjskim Kościół doświadczył ograniczeń i prześladowań ze strony rosyjskiego imperium. Duchowieństwo i wierni świeccy zdali egzamin z wierności Kościołowi i miłości Ojczyzny. Przywrócenie niepodległości w 1918 r. łączy się z powołaniem do życia w Lublinie Katolickiego Uniwersytetu, który odegrał ogromną rolę w życiu archidiecezji i całej Polski. II wojna światowa przywołuje na pamięć ofiarę życia wielu kapłanów, z bł. bp. Władysławem Goralem na czele. Lublin jest dumny z faktu, że pierwszym biskupem po II wojnie światowej był u nas, późniejszy prymas Polski, kard. Stefan Wyszyński. Jego następcy i lubelscy kapłani mimo niesprzyjających warunków rozwijali nowe formy duszpasterstwa i budowali kościoły.
Trwamy w Roku Nadziei, co jest największą nadzieją dla Kościoła w Lublinie?
Odpowiem słowami piosenki religijnej: Chrystus, Chrystus, to nadzieja cała nasza! Umierając, zło zwyciężył, pokój nam ogłasza! On do Ojca nas prowadzi, miłość czyni życia prawem; Chrystus naszym jest pokojem, naszym pojednaniem.