Uroczystej Eucharystii przewodniczył biskup sandomierski, a koncelebrowali ks. kan. Krzysztof Guźla, proboszcz parafii oraz księża z dekanatu pysznickiego. Na wspólnej modlitwie obecnych było bardzo wielu parafian, którzy własną pracą przyczynili się do rozbudowy świątyni oraz upiększania jej wnętrza.
Osobista relacja z Bogiem
Na początku Mszy św. bp Krzysztof Nitkiewicz dokonał pokropienia wodą święconą ołtarza oraz murów świątyni, następnie w mensie ołtarzowej zostały umieszczone relikwie św. Jana Kantego, które dla parafii ofiarował biskup ordynariusz. W homilii hierarcha zaznaczył, że uroczystość poświęcenia kościoła skłania do podjęcia nowych wyzwań i odczytywania Bożych znaków czasu. Choć ważne są zewnętrzne przejawy życia parafii, jak liczba uczestniczących w nabożeństwach czy sytuacja materialna, najistotniejsza pozostaje osobista relacja z Chrystusem. – Ona kształtuje się przez całe życie. Ma lepsze i gorsze momenty, umacnia się i słabnie, zamiera i odzyskuje wigor. Tak więc gdy zakończyła się jedna budowa, ta w wymiarze materialnym, trzeba budować dalej w wymiarze duchowym – mówił kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W dalszej części homilii biskup podkreślał, że wierni, podobnie jak kościół parafialny, mają być znakiem Chrystusa w świecie. Parafia to wspólnota wiary, nie urząd ani sklep – zbawienia nie da się „załatwić”. Tylko Chrystus zbawia, a życie budowane z Nim prowadzi do Nieba. – Tak jak kościół parafialny jest znakiem Chrystusa pośród innych domów, znakiem wpisanym w krajobraz, w kulturę, w społeczeństwo, podobnie i my mamy stawać się Bożą budowlą, w której Chrystus będzie odbierał cześć. Będziemy zarazem znakiem dla innych, przypominając o Bogu w zlaicyzowanym świecie. Jeśli ktoś nie postępuje w ten sposób, „nie może być moim uczniem”, podkreśla trzykrotnie Pan Jezus. To z pewnością niełatwe zadanie, niełatwe, lecz z Bożą pomocą wykonalne. Temu właśnie ma służyć parafia, czyli wspólnota wierzących w Chrystusa, nad którą pasterską pieczę, pod władzą biskupa, sprawuje proboszcz. Parafia nie może być zrównana ze sklepem albo z urzędem, gdzie człowiek zaopatruje się w potrzebne mu rzeczy, gdzie załatwia sprawy. Z całą pewnością nie można załatwić sobie albo komuś zbawienia. Jedynym zbawicielem człowieka jest Jezus Chrystus, który działa w Kościele i czeka na każdego. Jeśli razem z Nim będziemy budowali gmach naszego życia, ten nie runie, będzie piękny, choć czasami niepozorny, i w swoim czasie zamienimy go na mieszkanie w Niebie – zakończył bp Nitkiewicz.
Na wyłączną służbę
Po homilii i odśpiewaniu Litanii do Wszystkich Świętych biskup namaścił olejem świętym ołtarz oraz ściany budowli, jako znak ofiarowania na wyłączną służbę Bogu parafialnej świątyni. Przez namaszczenie krzyżmem ołtarz staje się symbolem Chrystusa, który przed wszystkimi został „Namaszczony” i tak jest nazwany. Namaszczenie ścian kościoła oznacza poświęcenie go dla kultu chrześcijańskiego całkowicie i na zawsze. W dalszej części nastąpiło okadzenie ołtarza oraz wnętrza świątyni jako miejsca, gdzie wierni wznoszą swoje modlitwy do Boga. Kolejnym elementem obrzędu było zapalenie świec ołtarzowych jako symbol iluminacji świątyni przepełnionej obecnością Boga.
Nakrycie ołtarza wskazuje, że dla chrześcijan jest on miejscem Ofiary Eucharystycznej oraz Stołem Pańskim. Wokół niego stoją kapłani i wierni, a przez tę samą czynność, choć spełniają różne funkcje, sprawują pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz spożywają Ostatnią Wieczerzę. Oświetlenie ołtarza i kościoła przypomina, że Chrystus jest Światłem, którego blaskiem jaśnieje Kościół, a dzięki niemu także cała ludzkość. Na zakończenie Eucharystii bp Nitkiewicz podziękował wszystkim, za zaangażowanie w upiększanie świątyni oraz zachęcił wiernych do żarliwej modlitwy w intencji powołań.