Jubileuszową Eucharystię z okazji 500-lecia obecności Krucyfiksu Baryczków w Warszawie z metropolitą seniorem archidiecezji poznańskiej koncelebrowali również abp Adrian Galbas SAC i bp Michał Janocha oraz liczne grono kapłanów.
Metropolita warszawski na wstępie do liturgii podkreślił związki Warszawy z Poznaniem. Abp Galbas przypomniał, że w czasie, gdy Krzyż Baryczków pięćset lat temu przybył do Warszawy, należała ona do biskupstwa poznańskiego. Podkreślił, że wspólna modlitwa jest również okazją do podziękowania abp. Gądeckiemu za wieloletnią posługę jako metropolity poznańskiego oraz przewodniczącego KEP.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii abp Gądecki zarysował dzieje odnalezienia Krzyża Chrystusa, mówił też o losach warszawskiego Krzyża Baryczków oraz krzyżu jako znaku niosącym nadzieję.
Hierarcha zaznaczył, że Krucyfiks Baryczkowski jest arcydziełem sztuki późnogotyckiej datowanym na przełom XV i XVI w. – W sztuce prezentuje on kierunek naturalistyczny, a z drugiej strony głęboko mistyczny. Postać Pana Jezusa pokazuje doskonałą znajomość ludzkiej anatomii, ale także głęboką wiedzę o ludzkiej duszy Chrystusa – mówił.
Abp Gądecki zwrócił uwagę na fakt, że początkowo krucyfiks znajdował się w bocznej nawie warszawskiej archikatedry, a rodzina Baryczków ufundowała dla niego specjalny ołtarz.
Reklama
– Modlący się tam wierni leczeni byli z rozmaitych chorób, o czym świadczą liczne wota dziękczynne – podkreślił metropolita senior i dodał, iż krucyfiks przetrwał w stolicy tak wiele historycznych zawirowań, że, „po ludzku sądząc, nie powinien istnieć, a jednak ocalał”.
Tymi dramatycznymi wydarzeniami były m.in. potop szwedzki, pożar katedry w 1598 r. i huragan, który zniszczył świątynię 4 lata później. Ze wszystkich tych niebezpieczeństw krucyfiks ocalał nienaruszony. Najtragiczniejsze losy przeszedł jednak w czasie Powstania Warszawskiego, kiedy Niemcy ostrzeliwali katedrę, będącą fortecą walczących powstańców.
– 16 sierpnia 1944 r. katedra stanęła w płomieniach. Gdy dowiedział się o tym ks. Wacław Karłowicz, kapelan powstania, zdecydował się w ostatniej chwili przenieść ten krucyfiks – powiedział hierarcha.
Abp Gądecki przypomniał o zasługach w ocaleniu krzyża dwóch sanitariuszek: Barbary Gancarczyk i Teresy Potulickiej-Łatyńskiej, które pomogły zdjąć figurę Chrystusa z krzyża i przenieść ją do podziemi kościoła Matki Bożej Łaskawej przy ul. Świętojańskiej, a następnie do kaplicy kościoła Sióstr Sakramentek. Mówił też o procesji w Niedzielę Palmową 1948 r., kiedy przeniesiono krucyfiks do zrujnowanej archikatedry. – Tę właśnie procesję uznano za symboliczny początek zmartwychwstania zniszczonej stolicy – podkreślił.
Kaznodzieja odniósł się również do teologii krzyża, zaznaczając, że jest on najbardziej przekonującym symbolem nadziei, jaki świat kiedykolwiek widział.
– Przemawia do wszystkich, którzy cierpią. Daje nadzieję, że Bóg może przemienić cierpienie w radość, śmierć w życie – zaznaczył.
Przed liturgią zaprezentowano obraz autorstwa Ignacego Czwartosa „Krzyż Baryczkowski”, a po Mszy św. ks. prof. Waldemar Chrostowski wygłosił konferencję o krzyżu w perspektywie Nowego Testamentu.