Zwracam się do wszystkich słuchających dziś w całej Ameryce ludzi: ruch, który zbudował mój mąż, nie umrze. (...) Misja mojego męża nie zakończy się, nawet na moment – powiedziała Erika Kirk w odezwie do narodu amerykańskiego 2 dni po morderstwie jej męża (12 września). – Nie macie pojęcia, jaki ogień rozpaliliście w tej żonie. Krzyk tej wdowy będzie rozbrzmiewał echem po całym świecie niczym okrzyk bojowy – wołała młoda wdowa.
Wierna pomoc
Od początku małżeństwa Erika, powołując się na słowa z Księgi Rodzaju, powtarzała, że jej rolą jest być pomocą dla męża. Wyrażało się to m.in. we wspieraniu Charliego w prowadzeniu Turning Point USA – największej i najszybciej rozwijającej się konserwatywnej organizacji młodzieżowej w Stanach Zjednoczonych. Od 2012 r. ta organizacja non-profit dociera do setek tysięcy ludzi wchodzących w dorosłość z pytaniami o sens życia, etykę pracy, zakładanie rodziny czy seksualność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Charlie Kirk, opierając swoje przesłanie na wartościach zakorzenionych w słowie Bożym, przekonywał studentów, że życie blisko Boga, zawarcie małżeństwa, najlepiej w młodym wieku, oraz posiadanie dzieci to droga do prawdziwego spełnienia. Był patriotą gorąco kochającym swój kraj.
Reklama
Dziś jego misję kontynuuje żona, a przed nią ogromne wyzwanie. Tylko w ostatnich tygodniach do organizacji wpłynęło ponad 60 tys. zapytań od uczniów i studentów z całych Stanów o możliwość założenia nowych oddziałów lub dołączenia do już istniejących. Przed śmiercią Charliego działało ich ok. 3,5 tys. Teraz ta liczba może wzrosnąć do dziesiątków tysięcy.
Nowy rozdział
Ogłoszenie Eriki Kirk nową prezes Turning Point USA spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem konserwatywnych mediów i internetowych komentatorów. Jak wspominają współpracownicy Charliego, założyciel ruchu za życia wyrażał wolę, by w przypadku jego śmierci to właśnie żona przejęła stery organizacji. Andrew Kolvet, rzecznik Turning Point USA, w rozmowie z The Washington Post podkreślił, że Erika od dawna odgrywała kluczową rolę w funkcjonowaniu ruchu. „Erika cicho, za zamkniętymi drzwiami, brała udział w podejmowaniu wszystkich ważnych decyzji Turning Point” – wyjaśnił.
Wybór Eriki na nową prezes nie był więc przypadkowy. Ma ona bogate doświadczenie zawodowe oraz solidne wykształcenie. Ukończyła politologię i stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Arizony, a następnie zyskała tytuł magistra z zakresu prawa amerykańskiego na Uniwersytecie Liberty. Podobnie jak jej mąż już w wieku 18 lat założyła organizację pozarządową – Everyday Heroes Like You, której celem jest promowanie i wspieranie niedocenianych inicjatyw charytatywnych.
Reklama
Po objęciu funkcji prezesa Turning Point USA Erika złożyła Amerykanom publiczną obietnicę kontynuowania dzieła swojego męża. Podczas wieczoru upamiętniającego życie Charliego na stadionie w Glendale w Arizonie powiedziała: – Świat potrzebuje Turning Point USA. Potrzebuje grupy, która zawróci młodych ludzi ze ścieżki nędzy i grzechu. Potrzebuje czegoś, co poprowadzi ludzi z dala od piekła – zarówno tego na tym świecie, jak i w wieczności. Potrzebuje młodego pokolenia skierowanego ku prawdzie i pięknu.
Apel młodej wdowy
Mimo ogromu bólu po stracie ukochanego męża podczas tego wieczoru Erika wykazała się ogromną wewnętrzną siłą. Skierowawszy wzrok ku niebu, jakby modląc się o moc, mówiła: – Przebaczam mu (zabójcy Charliego – przyp. red.), bo tak zrobiłby Chrystus, tak zrobiłby Charlie. Odpowiedzią na nienawiść nie jest nienawiść, (...) lecz miłość. Choć płacz tej wdowy nie ucichnie, to właśnie miłość, przebaczenie i wiara stały się fundamentem, na którym pragnie ona budować przyszłość Turning Point USA.
W swoim wystąpieniu Erika zwróciła się także bezpośrednio do kobiet. Zachęcała je do życia w zgodzie z chrześcijańskimi wartościami i powołaniem; podkreśliła, że ich siła tkwi nie w rywalizacji z mężczyznami, lecz w pełnieniu funkcji opiekunek domowego ogniska. Erika zwróciła uwagę, jak ważne jest, by kobiety strzegły swojego serca, bo to właśnie z niego wypływają wszystkie decyzje. Szczególną rolę przypisała macierzyństwu, nazywając je „najważniejszą posługą, jaką kobieta może pełnić”.
Reklama
Nie zabrakło też opowieści o życiu małżeńskim pary. Opowiadając o relacji z Charliem, Erika wspominała, że z racji licznych podróży służbowych męża starała się, by dom był dla niego oazą, do której chciałby wracać. Nie robiła mu wyrzutów, gdy był długo poza domem czy wracał zbyt późno. Ich wspólna przestrzeń stawała się miejscem, które Charlie kochał i za którym tęsknił.
Znów można debatować
A wyjazdów tej jesieni miało być sporo. Charlie został zamordowany na samym początku uniwersyteckiej trasy. Mimo tej tragedii, zgodnie z zapowiedziami Eriki, debaty są kontynuowane. Wśród prowadzących znajdują się konserwatywni komentatorzy polityczni, m.in. Tucker Carlson czy Michael Knowles. Cel spotkań jest taki sam: promowanie chrześcijańskich wartości i swobody wyrażania poglądów.
Niestety, dziś wiele amerykańskich uczelni coraz częściej odchodzi od tych ideałów. Uniwersytety, niegdyś bastiony wolnej myśli i swobodnej debaty, w ostatnich latach stały się areną ideologii woke.
Charlie Kirk pragnął inspirować studentów do dzielenia się swoimi przekonaniami. Teraz, pod przewodnictwem jego żony Eriki, ruch Turning Point USA będzie kontynuować walkę o wolność intelektualną młodzieży. – Charlie doskonale zdawał sobie sprawę, że coś jest nie tak z Ameryką, zwłaszcza z młodym pokoleniem, i że potrzeba nowego kierunku. Z ogromną pasją chciał docierać do zagubionych chłopaków Zachodu: młodych mężczyzn, którzy czują, że nie mają celu, wiary ani powodu, by żyć, którzy marnują swoje życie na pustą rozrywkę, pogrążają się w gniewie, we frustracji i w nienawiści. Charlie chciał im pomóc – mówiła Erika na stadionie w Arizonie.
Młodą wdowę, mamę dwojga małych dzieci, na tej nowej drodze dopingują dziś miliony wierzących. W rozmowie z The New York Times Erika przyznała, że wielu chrześcijan dostrzega duchowy sens tragicznej śmierci jej męża. Według niej, Charlie był jak prorok: jego życie, choć krótkie, nabrało jeszcze większego znaczenia po śmierci, która dla wielu ma wymiar męczeństwa. Niesiona nadzieją Erika wierzy, że przelana krew Charliego przyniesie stokrotny owoc – a my będziemy mieli zaszczyt być tego świadkami.