Insulinooporność to podstępne schorzenie XXI wieku. Objawia się tym, że komórki organizmu są oporne na działanie insuliny. Na czym to polega?
Wyobraź sobie, że chcesz otworzyć drzwi, aby wejść do mieszkania, ale coś jest nie tak z kluczem w zamku i nie możesz tych drzwi otworzyć, i zostajesz na zewnątrz. To obrazowe porównanie insulinooporności.
Teraz zmieńmy bohaterów i zobaczmy, co się dzieje w twoim organizmie: insulina to specjalny klucz, który jest potrzebny do tego, aby „otworzyć” komórkę i upakować w niej cząsteczki glukozy po zjedzonych węglowodanach. Jest to bardzo ważny mechanizm, ponieważ glukoza to podstawowe źródło energii dla każdej komórki. Komórki tworzą tkankę, a te budują nasze narządy. Jeśli więc chcemy, żeby prawidłowo funkcjonowały m.in.: mózg, żołądek, jelita, jajniki, serce czy oczy, a co za tym idzie, żeby były dobre: koncentracja, regeneracja, energia, trawienie, widzenie czy płodność – to ten mechanizm musi dobrze działać. Jeżeli tak się nie dzieje, jeżeli komórki są oporne na insulinę i nie może ona dostarczyć glukozy do konkretnego narządu – to nie może on pełnić swoich podstawowych funkcji. Tym samym glukozy jest coraz więcej we krwi, a to stanowi niebezpieczeństwo dla życia. Trzustka produkuje jeszcze większe ilości insuliny. Im mniej insuliny potrzebuje twój organizm, żeby wykonać swoją pracę, tym bardziej wrażliwe są twoje tkanki na jej działanie, a narządy sprawniej pracują.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
