Wiele razy nie zdążyłem. Zadzwonił kiedyś do mnie student umierający na raka mózgu i prosił, żebym go odwiedził w szpitalu. Mimo, że było południe powiedziałem sobie, że pójdę do niego jutro. Następnego dnia umarł. Nie wiem, o co mu chodziło, ale wiem, że nie zdążyłem. Miałem kiedyś naprawdę ciężki dzień. Sporo ważnych, urzędowych spraw do załatwienia i jak na złość przyszła młoda dziewczyna.
Przyznała, że jest w ciąży i podjęła decyzję, że zabije swoje nienarodzone dziecko. Poświęciłem jej pięć minut. Zdążyłem tylko powiedzieć, że nie może tego zrobić. Boję się, że goniąc za ważnymi sprawami nie zdążyłem uratować człowieka. Byłem też świadkiem wypadku. Obok zmiażdżonego samochodu leżał nieprzytomny człowiek. Razem z innymi zorganizowaliśmy pomoc. Przyjechało pogotowie i zabrali rannego do szpitala. Wsiadłem do samochodu i nagle mnie oświeciło: „Przecież jesteś księdzem! Czy udzieliłeś temu człowiekowi rozgrzeszenia?
A jeśli umrze bez przebaczenia, może się nie dostać do nieba!” Wiedziałem, że znów nie zdążyłem. Bóg ciągle jednak daje mi szansę, ale nie wiem, która jest tą ostatnią. Jak się nie nawrócicie - zginiecie! A jak nie zdążę się nawrócić? Bóg jest wiecznie cierpliwy, tylko ja nie jestem wieczny. Może się okazać, że choć cierpliwość Boga się nie skończyła to życie mi się skończyło. Jakoś muszę żyć z tym bagażem moich spóźnień. Mam tylko nadzieję, że zdążę przejść przez bramę Miłosierdzia. Ona też jest ciągle dla mnie otwarta, tylko ja wciąż za mało jestem otwarty dla Boga.
„Miłosierdzie to niesienie miłości autentycznej od Jezusa Chrystusa” – mówił w homilii 13 listopada bp senior Antoni Długosz, który zamknął Bramę Miłosierdzia w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie, na zakończenie Nadzwyczajnego Jubileuszowego Rok Miłosierdzia w archidiecezji częstochowskiej.
W homilii bp Długosz nawiązując do tekstu Ewangelii zaznaczył, że „słuchając wiadomości telewizyjnych, czy też czytając wiadomości z naszych periodyków przeżywamy szok, ponieważ to wszystko czego doświadcza człowiek obecnie na kuli ziemskiej zapowiada Pan Jezus w Ewangelii”. – Widzimy podziały między ludźmi, nienawiść, wojny, trzęsienia ziemi, a szczególnie prześladowanie wyznawców Pana Jezusa – podkreślił bp Długosz. Dodał, że „taką gwiazdą nadziei, która umacnia każdego z nas jest przesłanie papieża Franciszka o Roku Miłosierdzia”.
Nowenna jest szczególną formą modlitwy, odprawianą przez dziewięć dni. Jest więc wytrwałym przypominaniem sobie o potrzebie realizacji słów Chrystusa: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam” (Mt 7,7). To swoista modlitwa wstawiennicza, polecana we własnej, czy też intencji bliźnich, ale opierająca się na szczególnym wstawiennictwie Pośredników, jakich Bóg postawił na naszej drodze życia.
Szkaplerz jest jak dwa skrzydła, zakładamy go na siebie, żeby wzlatywać ku Bogu i nie poddać się sile grawitacji zła i grzechu. Jest on szatą nadziei – powiedział bp. Andrzej Przybylski.
W środę, 16 lipca, w częstochowskim Karmelu bp. Andrzej Przybylski przewodniczył uroczystej Mszy św. podczas której, miało miejsce nałożenie szkaplerzy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.