Reklama

Bogu na chwałę, ludziom na zbawienie

9 października to dla parafii św. Rafała Kalinowskiego w Dąbrowie Górniczej data niezwykłej wagi. Tego dnia piękna architektonicznie świątynia podczas Mszy św. została oddana Bogu na własność. Uroczystościom przeżywanym w 20. roku erygowania parafii i w 25. roku pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II przewodniczył pasterz diecezji sosnowieckiej, bp Adam Śmigielski SDB. Swoją obecnością zaszczycił parafialną wspólnotę także biskup pomocniczy naszej diecezji Piotr Skucha. Świadkami aktu poświęcenia kościoła byli przedstawiciele rodzin zakonnych - salezjańskich, franciszkańskich i karmelitańskich, księża profesorowie z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, kapłani, którzy tutaj pracowali, a teraz włączyli się w przygotowanie uroczystości, księża z dekanatu i spoza jego granic, przedstawiciele władz miejskich, radni, przedstawiciele harcerstwa oraz zaproszeni goście. Licznie zgromadzili się parafianie, mieszkańcy miasta i całej okolicy.

Niedziela sosnowiecka 43/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Długo oczekiwany dzień

Poświęcenie kościoła to niewątpliwie wydarzenie historyczne w dziejach każdej parafii, toteż nie dziwi fakt, że i tutaj, w Dąbrowie Górniczej, od samego początku miała uroczysty charakter. „Już dawno nasza diecezja tak podniosłej uroczystości nie przeżywała” - mówili uczestnicy Świętej Liturgii. Duchowym przygotowaniem parafian do dnia konsekracji świątyni stały się misje parafialne, które przeprowadził o. Benedykt Berglau z Zakonu Ojców Karmelitów Bosych z Przemyśla.
„Wydarzenie poświęcenia kościoła było przez nas oczekiwane. Oczekiwanie zaś naznaczone było wieloletnim trudem budowy, może zbyt długim, gdy porównamy się z innymi parafiami, które rozpoczynały budowę wspólnie z nami, a o wiele wcześniej przeżywały poświęcenie swoich kościołów. Chcieliśmy jednak, aby wnętrze kościoła było w pełni wykończone” - wyjaśniał na rozpoczęcie uroczystości proboszcz parafii, ks. kan. Antoni Idasiak. Słowa Księdza Proboszcza można potwierdzić, bo wymowa wnętrza kościoła jest głęboka, wykonanie - oryginalne, a styl, choć nowoczesny, nawiązuje do tradycji. Wiele tu symbolicznych treści, jak choćby sceny w ołtarzu głównym, które wskazują, aby na łodzi pod opieką Świętej Rodziny każdy z nas wzniósł się do nieba. Oryginalną kompozycję stanowią też przedmioty kultu religijnego odlane w brązie. Stacje Drogi Krzyżowej, figury Ewangelistów na rogach ołtarza, chrzcielnica i kropielnice, Anioł Dobrej Nowiny na ambonie, ciekawe świeczniki czy witraże w oknach świątyni przedstawiające sceny z życia Matki Bożej - to elementy wystroju wnętrza, które zwracają szczególną uwagę. Posadzka granitowa, dębowe konfesjonały i ławki ubogacają wystrój wnętrza świątyni. Ci, którzy pierwszy raz zobaczyli nowy kościół, oniemieli z zachwytu. Świątynia jest urzekająco piękna. Jasna, nowa, świeża.
Każdy element architektoniczny ma swoje uzasadnione racje.

Reklama

Radujmy się i weselmy

18 lat trwało wznoszenie i wykańczanie Bożego domu. To spory szmat czasu, jednak parafianie zdani byli na własne siły, bez większej pomocy z zewnątrz. „Może to i dobrze, że tyle to trwało, bo wielu bardzo mocno przez to osobiste zaangażowanie związało się z kościołem. W przyszłości będzie to procentować. Myślę, że ludzie bardziej poczuwać się będą do odpowiedzialności za niego” - zaznacza Proboszcz dąbrowskiej wspólnoty. Uroczystość konsekracyjna była pełna wdzięczności, najpierw Bogu Najwyższemu za te wszystkie lata tworzenia kościoła duchowego i materialnego, potem ludziom - pracowitym, oddanym, cierpliwym, wspólnotom tworzącym życie duchowe parafii, kapłanom, którzy pozostawili dobre świadectwo zaangażowania i harmonijnej współpracy. Ksiądz Proboszcz wspomniał śp. ks. prał. Stanisława Parasa, który w początkach tworzenia parafii zrobił bardzo wiele, aby rozpocząć to dzieło. „Patrząc na efekty pracy i trudu, owoc wielu wyrzeczeń, sporych nakładów finansowych, czujemy prawdziwą satysfakcję. Cieszymy się, że Chrystus będzie z nami dzień i noc, nie tylko w radości, ale i w zwykłych, szarych chwilach. Jeszcze w pamięci mamy naszą pierwszą Mszę św. w surowych murach. Wdzięczni jesteśmy naszemu duszpasterzowi, ks. Antoniemu, za jego determinację, poświęcenie, zabiegi, za to, że podjął się w niełatwych przecież czasach tak wielkiej inwestycji” - mówili wzruszeni parafianie.
Swojego zauroczenia świątynią i zadowolenia z postawy parafian nie krył też Biskup Ordynariusz. Wyraził uznanie dla ich ofiar, trudu i poświęcenia. „Gratuluję tak pięknej świątyni, którą Ksiądz Proboszcz miał odwagę wznosić ze swoimi parafianami. Pragnę, ażeby Bóg był zawsze obecny w tym miejscu, ażeby w atmosferze religijności wychowywały się kolejne pokolenia, ażeby ludzie nie czuli się osamotnieni, aby czuli, że Bóg jest zawsze z nimi, choćby cały świat zawiódł. Ten dzień poświęcony jest Panu. Radujmy się i weselmy!” - podkreślał bp Śmigielski.
Po zakończeniu uroczystości uczestników czekała miła niespodzianka - pokaz sztucznych ogni.

Z 20-letniej historii

9-tysieczna wspólnota św. Rafała Kalinowskiego w Dąbrowie Górniczej została erygowana 27 listopada 1983 r. przez biskupa częstochowskiego Stefana Barełę. Całość parafii wydzielona została z parafii św. Antoniego w tym mieście. Najpierw jej teren przyłączono jako wikariat terenowy do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach. Troską duszpasterską od samego początku objął wspólnotę najpierw jako wikariusz terenowy, a następnie jako proboszcz, ks. Antoni Idasiak. Pierwszym miejscem liturgicznych zgromadzeń była kaplica adaptowana ze znajdującego się tam magazynu. Sprawowano w niej Eucharystie i nabożeństwa od 28 sierpnia 1983 r. do 24 grudnia 1997 r.
W marcu 1985 r. ruszyła budowa kościoła, domu parafialnego oraz plebanii. Autorem projektów wszystkich budynków jest inż. Zygmunt Fagas. W kościele na uwagę zasługuje kaplica Najświętszego Sakramentu, którą zaprojektował profesor Akademii Sztuk Pięknych Czesław Dźwigaj. Kościół duchowy tworzą wspólnoty, grupy i organizacje - koła Żywego Różańca, Straż Honorowa Najświętszego Serca Pana Jezusa, Wspólnota Intronizacyjna, Akcja Katolicka, Poradnictwo Rodzinne, Chór Parafialny oraz Gwardia św. Rafała. W życie wspólnotowe żywo włączają się też poszczególne osoby. Wydaje się, że świątyni nic nie brakuje, a jednak... Ks. Idasiak ma pomysły na kolejne przedsięwzięcia - otynkowanie kościoła, ogrodzenie, umieszczenie stacji Drogi Krzyżowej na zewnątrz, ołtarze boczne - św. Rafała oraz św. Antoniego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję