O różańcowym cudzie można mówić w odniesieniu do Austrii, która po II wojnie światowej znalazła się pod hegemonią sowiecką. W intencji uwolnienia spod tego jarzma powstał w Austrii
ruch różańcowy, zwany Pokutną Krucjatą Różańcową o Pokój dla Świata. Wspólnota stawiała sobie trzy cele: modlić się i pokutować w imieniu wszystkich, którzy zapomnieli
o Bogu, błagać niebo o pokój na świecie i prosić o pokój dla Austrii. Wśród członków krucjaty byli politycy, z ministrem spraw zagranicznych Leopoldem
Figlem i kanclerzem Juliuszem Raabem na czele.
Jeszcze w dzień Bożego Narodzenia 1954 r. nie wierzono w możliwość niepodległości Austrii. Kilka dni wcześniej Wiaczesław Mołotow, sowiecki minister spraw zagranicznych,
w rozmowie z Ministrem spraw zagranicznych Austrii stwierdził kategorycznie, że nie ma nadziei na zawarcie jakiejkolwiek umowy państwowej między Krajem Rad a Austrią.
Jednak austriacka delegacja rządowa, wzmocniona modlitewną siłą krucjaty, w kwietniu 1955 r. wyjechała na rozmowy do Moskwy i powróciła do kraju z dokumentem gwarantującym
Austrii wolność. Należy zaznaczyć, że nawet najwyżsi austriaccy dostojnicy państwowi zmiany zaistniałe w polityce Rosji przypisywali przede wszystkim Bogu i Matce Najświętszej, a nie
swoim zasługom. Faktem jest, że w październiku 1955 r. ostatni żołnierze rosyjscy opuścili Austrię.
Oprócz zwycięstw różańcowych, które wywarły wpływ na losy państw i narodów, istnieje niezliczona liczba cudów dokonanych za pośrednictwem Różańca, które zmieniły życie pojedynczych
ludzi. Ocaliły ich od śmierci, pomogły przetrwać więzienie, wyjednały łaskę nawrócenia, umożliwiły pojednanie z Bogiem.
Bł. Fryderyk Ozanam (1813-53 r.), wybitny historyk, prawnik, a przede wszystkim założyciel Stowarzyszenia św. Wincentego à Paulo, był za młodu człowiekiem niewierzącym.
Jego nawrócenie dokonało się w jednym z kościołów paryskich, w którym zastał modlącego się na różańcu mężczyznę. Ozanam podszedłszy bliżej, spostrzegł, że jest to jego
dawny profesor, André Marie Ampčre (zm. 1836 r.), matematyk i fizyk, twórca nauki o elektrodynamice, dziś znanej jako elektromagnetyzm. Ampčre odmawiał Różaniec z taką
pobożnością, że Ozanam uznał, iż religia, którą wyznaje jego wielki nauczyciel, musi być prawdziwa. Kiedy przyjął chrzest, zwykł odwoływać się do tamtej sceny i powtarzał: „Różaniec Ampčre’a
przyniósł mi więcej dobra niż wszystkie książki i kazania razem wzięte”.
Przewodniczka ze Skarbca Jasnogórskiego wspominała następujące wydarzenie. Gdy oprowadzała po muzeum grupę pielgrzymów, nagle jeden ze zwiedzających, dostrzegłszy w gablocie
skromny, niekształtny różaniec, zaczął płakać i łamiącym się głosem powiedział: „To mój różaniec. Oddałem go jako wotum dziękczynne po wyzwoleniu z obozu. Zrobiłem go z chleba,
którego resztę zjadłem. Wiedziałem, że aby pozostać przy życiu, potrzebuję bardziej modlitwy niż jedzenia. Przechowywałem ten różaniec w ukryciu i modliłem się na nim potajemnie,
bo nie wolno było mieć żadnych znaków czy przedmiotów religijnych. Odmawianie Różańca dodawało mi sił do przetrwania. Różaniec to była moja kotwica nadziei...”.
Spojrzenie na historię i ludzkie doświadczenia utwierdza nas w przekonaniu, że problemy, które musi rozwiązać współczesny świat, są niejednokrotnie z ludzkiego punktu
widzenia nie do rozwiązania. Co zatem uczynić, by ludzkość powróciła do zdrowych zasad moralnych? Nikt nie zna odpowiedzi na te pytania. Ale problemy te mogą zostać rozwiązane, gdy damy jeszcze raz szansę
Maryi, której wstawiennictwo u Boga wyjednuje cuda.
Dobrze odmawiany Różaniec przynosi wiele duchowych owoców. W krótkich rozmyślaniach przypomina żywot Pana Jezusa i Matki Bożej, pobudza do miłości Boga i bliźniego,
skłania do żalu za grzechy, do zachowania przykazań Bożych i kościelnych, i w ten sposób prowadzi do świętości i zbawienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu