Reklama

Świadectwo

Czy jesteśmy inni?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga i nie ma znaczenia, czy jesteśmy zdrowi, chorzy, biedni czy bogaci. Więc dlaczego w codziennym życiu my, ludzie niepełnosprawni, czujemy się gorsi? Tak dużo mówi się dzisiaj o niepełnosprawności, ale nie robi się nic, żeby nam pomóc. My nie potrzebujemy litości ani współczucia tylko trochę dobrych chęci, by uczynić nasze życie trochę łatwiejszym. Każdy z nas codziennie toczy walkę, by żyć tak jak inni. Wiem, że niejeden z nas woli się zamknąć w swoich czterech ścianach ze względu na obojętność innych. Osoby niepełnosprawne potrzebują pomocy, ale i inni mogą się od nich wiele nauczyć. Jezus powiedział: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech mnie naśladuje”. Jako osoba niepełnosprawna wiem, że nie jest lekko nieść ten krzyż, ale wiem, że Bóg wie, co jest dla mnie dobre i mimo że buntuję się, obrażam się na Boga, to zawsze wiem, że wrócę do Niego, prosząc Go o pomoc, by dał mi siły do przetrwania bólu. Wiem, że wielu niepełnosprawnych sięga po alkohol, żeby przetrzymać jakoś te dni, ale moim zdaniem robią duży błąd. Wpaść w sidła nałogu nie jest trudno, ale wyjść z niego jest ciężko, a wszystko to się dzieje, bo czują się samotni, opuszczeni i niezrozumiani.
W kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sulechowie jest wspólnota „Wiara i Światło”, która zrzesza ludzi niepełnosprawnych i nie tylko, są tam ludzie cierpiący tak samo jak my, a swoje cierpienie potrafią ofiarować Bogu i bardzo się cieszę, że spotkałam ich na swej drodze. Każdy, kto ma chęć, może przyjść i uczestniczyć w tej wspólnocie, znajdzie on tam przyjaźń, zrozumienie i nie będzie już sam, bo obok będą inni, którzy może bardziej potrzebują pomocy.
Chciałabym też powiedzieć, dlaczego my, osoby niepełnosprawne, czujemy się osamotnieni. W naszej codziennym życiu napotkałam trudności, jakich nie doświadczają ludzie sprawni. W Sulechowie, tam gdzie mieszkam, osoby niepełnosprawne muszą pokonywać zbyt wiele barier architektonicznych. W takim dużym mieście nie ma praktycznie podjazdów dla wózków inwalidzkich. Gdzie by się nie poszło, wchodzi się po schodach, np. w urzędzie pracy, w ratuszu. W szkołach mimo tworzących się klas integracyjnych nie ma podjazdów, a na dodatek zamyka się jedyne przedszkole w mieście przyjmujące dzieci niepełnosprawne, a już zupełnie nie mieści mi się w głowie, że w przychodni w Sulechowie nie ma podjazdu tylko wysokie schody, tak samo jak w budynku opieki społecznej. Jest to w najwyższym stopniu niepokojące i wszystko wskazuje na to, że jesteśmy niepotrzebni w naszym społeczeństwie. Osoby niepełnosprawne są izolowane, zamykają się we własnych domach, bo gdzie by nie wyszli, czeka ich zbyt wiele barier. Więc zadaje sobie pytanie: „Czy jesteśmy inni?”. A odpowiedź zostawiam Wam do przemyślenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Piątek, 19 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję