Reklama

Bryki z kazań niedzielnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze świadome upomnienia, jakie Basia zapamiętała z ust swojej mamy, dotyczyły urody i brzucha. Była dzieckiem bardzo łakomym. Marzyła zawsze o tym, żeby świat był jak z bajki, domy z pierników, drzewa z czekolady, a z kranu żeby wyciekały lody. Za marzeniami szło oczywiście życie. W wieku sześciu lat była bardzo grubą dziewczynką. Matka zaniepokojona o jej przyszłość, wzięła się za córkę. Domowe schowki na słodycze zaczęły przypominać szafy pancerne, a na obiad zamiast kotleta Basia dostawała dwie marchewki i jabłko. Ale najgorsze były słowa upokorzenia typu: „Wyglądasz jak krowa; jak będziesz dalej tyle jeść, to cię nikt nie weźmie”. Z ust rodzonej matki nie brzmiało to przyjemnie.
Pierwszy szkolny kontakt Basi z otoczeniem też był związany z wyglądem. Ukradkiem usłyszała, jak koleżanki plotkowały o niej w szatni. Oczywiście, główny temat - to jej nadwaga. Dostało się jej od „grubasów”, „balonówek” i „słonic”. Basia uwierzyła, że jest najbrzydszą i najgrubszą dziewczyną pod słońcem. Zaczęła się brzydzić swoim ciałem, a w końcu i sobą.
Kilkuletnia walka z jedzeniem przyniosła rezultaty. Na początku liceum Basia miała wymiary, jak kandydatka do konkursu miss świata. Człowiek jednak chyba nie może mieć wszystkiego naraz. Za piękną figurą ukryło się mnóstwo innych problemów. Tak naprawdę, to nie przestała kochać jedzenia, tylko panicznie się go bała. Potrafiła napchać sobie żołądek, a następnie wywoływała torsje, żeby kalorie nie poszły w biodra. Potem ta czynność przychodziła już sama i wymknęła się spod kontroli. Najgorzej jednak było z psychiką. Basia nie wyzbyła się obrzydzenia do samej siebie.
W trzeciej klasie liceum problemy tak urosły, że doprowadziły ją do skrajnej depresji. Lekarze byli zgodni - anoreksja. Zaczęły się próby terapii, wizyty u psychologów, ale wszystko to dawało tylko chwilową ulgę. Któregoś dnia usłyszała ważną dla niej radę lekarza: „Musisz postarać się zrzucić całą uwagę z siebie i zacząć się interesować kimś innym!”. Baśka zadała mu konkretne pytanie: „Ale kim? Przecież ja nie mam przyjaciół i nie mam się kim interesować!”. Odpowiedź, jaką usłyszała, zaskoczyła ją. „Widzisz, ja jestem człowiekiem wierzącym. Moja wiara pomaga mi przestawać myśleć o sobie, bo całą uwagę skupiam na Bogu. Dawno już zrzuciłem siebie z tronu moich myśli i pragnień i teraz staram się na tym tronie posadzić Jezusa”.
Baśką wstrząsnęło świadectwo młodego lekarza. Długo myślała o tych słowach. Odkryła, że ani raz w życiu nie myślała na serio o Bogu. Żyła tak, jakby Go nie było. Mijała Go obojętnie, choć przeszła całą drogę od chrztu po bierzmowanie. Wszystko to było dla niej tylko robieniem tego, co robią wszyscy. Do kłopotów z anoreksją doszły jeszcze wątpliwości związane z wiarą. Nie miała żadnego pragnienia modlitwy, nie miała najmniejszej ochoty iść do Kościoła, nudziło ją czytanie Biblii. Nazwała to na swój użytek „anoreksją duchową”. Tak się tym przejęła, że zaczęła szukać religijnych książek, uczyć się na pamięć modlitw. Kupiła kilka płyt z piosenkami religijnymi i - co najważniejsze - zaczęła chodzić na spotkania wspólnoty.
Po kilku tygodniach takich zabiegów coś zaczęło się zmieniać. Miała wokół siebie przyjaciół, z którymi mogła rozmawiać o wszystkim. Spowiedź i Msza św. stawały się dla niej jakimś dobrym nawykiem. W jej życiu nagle pojawiło się mnóstwo takich małych światełek. Z tego wszystkiego zapomniała o problemach z jedzeniem i swoim ciałem. W czasie kolejnej wizyty u lekarza usłyszała: „A nie mówiłem? Jak się zajmiesz Bogiem, a nie sobą, to będziesz zdrowa i szczęśliwa!”. Basia przytaknęła z uśmiechem, bo dopiero teraz zobaczyła, że dzięki Bogu pozbyła się największego kłopotu w życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to przekazał

2024-05-24 09:48

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Robert Krawczyk

Ks. Michał Olszewski SCJ

Ks. Michał Olszewski SCJ

Właśnie przed chwilą zakończyłem "widzenie adwokackie" z aresztowanym ks. Michałem, który dzisiaj obchodzi 15. rocznicę swoich święceń kapłańskich (akurat w Kościele dzisiaj wspominamy Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana) - pisze na swoim profilu na portalu X mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego.

Ksiądz Michał prosił mnie, abym przekazał, że za wszystkich się modli (także za tych, którzy uznali go już za winnego...) i wszystkim błogosławi (tak z serca... mocą swojego kapłaństwa).

CZYTAJ DALEJ

Czy pamiętam o trosce o swojego ducha?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Magdalena Pijewska/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 10, 28-31.

Wtorek, 28 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie bł. Stefana Wyszyńskiego, biskupa

CZYTAJ DALEJ

Daniel Obajtek dla portalu niedziela.pl: Nie będę brał udziału w cyrku Szczerby

2024-05-28 11:00

[ TEMATY ]

Obajtek Daniel

Sztab Wyborczy Daniela Obajtka

Jesteśmy zalewani produktami tureckimi, chińskim, koreańskimi, a biznes europejski umiera pod ciężarem Zielonego Ładu i nadmiernej transformacji klimatycznej - mówi Daniel Obajtek w wywiadzie dla niedziela.pl  

Artur Stelmasiak: Dlaczego zdecydował się Pan na start do Parlamentu Europejskiego? 

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję