W homilii bp Dec zauważył, że jako należący do wspólnoty Kościoła zostaliśmy powołani do różnych stanów, z których nieustannie trzeba się rozliczać przed Bogiem. Dodał przy tym, że jako przynależący do Duszpasterskich Rad Parafialnych, będąc prezesami czy też tylko członkami tych Rad, wierni powołani są do kilku ważnych zadań. Wspomagając księży w duszpasterstwie parafialnym, interesując się głoszeniem słowa Bożego, zapraszając kaznodziejów. Interesując się katechezą szkolną i parafialną. Pomagając księżom w organizacji liturgii, odpustów, festynów, uroczystości odbywających się w ciągu roku, różnych pielgrzymek. Dzieląc troskę duszpasterzy o biednych, samotnych i chorych, a także interesując się stanem gospodarczym parafii, wspomagając duszpasterzy w remontach i w innych pracach, które są podejmowane w parafiach.
Reklama
Przyznał, nawiązując do słów Chrystusa: "Do każdego więc, który przyzna się do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10, 32-33), że słowa te zawierają wezwanie do publicznego wyznawania naszej osobistej wiary. „Jezus chce, aby inni wiedzieli, że jest dla nas najważniejszy i że my dzielimy z Nim Jego poglądy i że Go naśladujemy. Wzywa nas przeto, abyśmy publicznie przyznawali się, że do Niego należymy, że do Jego nauki się stosujemy” – mówił bp Dec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaznaczył również, że aktualnie, za publiczne wyznawanie wiary, za publiczne przyznawanie się do Chrystusa w Polsce, nie ma kar fizycznych, ani administracyjnych, ale dość często, zwłaszcza w mediach komercyjnych z obcym, wrogim Kościołowi kapitałem, raz po raz można się spotkać z medialnym kamienowaniem i to nie tylko osób duchownych, ale także świeckich katolików, którzy przyznają się do swojej wiary. „Owo medialne linczowanie praktykują nie tylko opłacani przez mocodawców, poprawni politycznie, mało liczący się z Bogiem, dziennikarze, ale także niektórzy tzw. katolicy otwarci, liberalni, wśród których trafi się czasem nawet i ksiądz” – podkreślał biskup świdnicki.
W dalszej części ordynariusz świdnicki, nawiązując do wydarzeń z ostatnich dni z ubolewaniem stwierdził: „Ostatnio przesunęły się przez ulice wielu miast tzw. ‘czarne marsze w obronie praw kobiet do aborcji’. Wśród protestujących widziano kobiety, które uczęszczają regularnie na Msze św. niedzielną, a nawet przystępują do Komunii św. To trzeba nazwać hipokryzją, obłudą. To jest publiczne zapieranie się Chrystusa” – zaznaczył bp Dec.
Reklama
„Nie wolno nam poprawiać Pana Boga. Wszyscy poprawiacze Pana Boga zwykle marnie kończą. Pamiętajmy, że Chrystus niczego nam nie chce zepsuć, ale chce nam pomóc godnie żyć. Wiara w Jezusa, przyjaźń z Nim, nie jest do ukrywania i nie może rozciągać się jedynie na sferę życia prywatnego. Nauka Jezusa winna kształtować wszystkie dziedziny życia, także sektor życia publicznego. Nie może być dobrej polityki, dobrej gospodarki, dobrej nauki, dobrej kultury bez etyki. Poprawności ewangelicznej nie wolno zamieniać na poprawność polityczną. Odchodzenie od Boga jeszcze nikomu nie pomogło, obraca się ono zwykle przeciwko człowiekowi. Zawierzenie Bogu owocuje pokojem i Bożym błogosławieństwem. W wierze Bogu, w Jego słowo jest nasze ocalenie i nasza pomyślność” – mówił hierarcha.
Przekonywał także, że przyznawanie się do Chrystusa winno dokonywać się nie tylko w słowach, w rozmowach indywidualnych, w dyskusjach, publicznych debatach, ale w całym naszym postępowaniu, w całokształcie naszego życia. „W sektorze postępowania ważne są dwie dziedziny: dziedzina praktyk religijnych: prywatnych i publicznych oraz dziedzina pracy domowej i zawodowej. Przyznajemy się do Chrystusa, gdy się codziennie modlimy, gdy regularnie uczestniczymy w niedzielnej Eucharystii, gdy oczyszczamy się co pewien czas w Sakramencie Pokuty. Kto rozmawia codziennie z Bogiem, kto uczestniczy w niedzielnej i świątecznej Eucharystii, jest świadkiem Chrystusa, kto tego nie czyni, a jest ochrzczony, jest zdrajcą. Cenimy tych, którzy w przeszłości, w trudnych czasach reżimu komunistycznego, nie lękali się donosicieli i ich mocodawców i przyznawali się do Chrystusa uczestnicząc w zakazanych przez ówczesną partię praktykach religijnych” – podkreślał bp Dec.
Reklama
Na zakończenie biskup świdnicki zachęcał wiernych, aby w nieustannej modlitwie podczas każdej Mszy św. zawierzać wiarę, przywiązanie do Pana Boga, do Kościoła, do Maryi i do tradycji ojców. „Kładźmy na ołtarzu wdzięczność za dary otrzymane od Boga; sprawy trudnego dziś naszej Ojczyzny, Europy i świata. Natomiast do uobecniającej się ofiary Jezusa Chrystusa dołączmy nas samych, przede wszystkim naszą gotowość na pełnienie woli Bożej, a w sposób szczególny, prośmy Maryję oraz św. Teresę z Awila, by nas wspomagały w wypełnianiu naszego powołania” – zakończył bp Dec.
Po Mszy św. w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy, odbyła się dalsza część spotkania V Forum Rad Parafialnych Diecezji Świdnickiej „Nowe życie w Chrystusie”. Wśród prelegentów, byli: ks. dr Krzysztof Moszumańśki, wykładowca historii Kościoła w WSD Świdnica, który w swoim przedłożeniu mówił o Kościele na Śląsku w kontekście 1050-rocznicy Chrztu Polski. Kolejnym prelegentem był ks. dr Sławomir Augustynowicz, asystent kościelny Akcji Katolickiej w Diecezji Świdnickiej, który w trakcie swojego przedłożenia, mówił o radach parafialnych dzisiaj. Uczestnicy mogli także usłyszeć o współczesnych wyzwaniach duszpasterstwa młodzieży, które przedstawił ks. mgr Dominik Wargacki, diecezjalny duszpasterz młodzieży, a także, w jaki sposób może zmienić się parafia po nowej ewangelizacji, o czym mówił ks. mgr Rafał Masztalerz, referent ds. nowej ewangelizacji w diecezji świdnickiej; papieski misjonarz miłosierdzia.
V Forum Rad Parafialnych Diecezji Świdnickiej „Nowe życie w Chrystusie”, zostało zorganizowane przez wydział Duszpasterski Świdnickiej Kurii Biskupiej przy współpracy z Wyższym Seminarium Duchownym w Świdnicy.