Pszczoły nie tylko wytwarzają miód. Zawdzięczamy im przede wszystkim produkcję wielu gatunków owoców i nasion. Wartość ich w gospodarce narodowej jest 20-krotnie większa, od wartości wyprodukowanego miodu i wosku. - Pszczoły zapewniają urodzaj i są wspaniałymi nauczycielami - przypomniał w kazaniu podczas Mszy św. będącej najważniejszym punktem pielgrzymki bp Edward Białogłowski, delegat Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa rolników.
- Obyśmy w domu mieli taki porządek jak mają pszczoły w ulu, obyśmy mieli taki porządek w duszy i sercu jak jest w ulu, obyśmy mieli taki klimat, jaki mają pszczoły w ulu ,obyśmy byli zorganizowani tak jak są zorganizowane pszczele roje, obyśmy potrafili pielęgnować taką harmonię jaka przenika rodzinę pszczelą – mówił biskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Delegat Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa rolników podziękował za tych, którzy „pielęgnują pszczele rodziny”. - Jedni pewnie na wielką skalę, na setki rodzin pszczelich, a inni może na dwa, trzy ule, które są raczej hobby, świadectwem zainteresowania, czasem rodowego. Dziękujemy wam za tę miłość do pszczół – mówił bp Białogłowski.
Reklama
Tadeusz Sabat, prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego podkreślał, że od pszczół trzeba nam się dziś uczyć „jak budować wspólne gniazdo”. - Wspólny dom, wspólną organizację, wspólny wojewódzki, regionalny związek, wspólne koło pszczelarzy. W obecnych czasach ubogich w przyjaźń społeczną, naszym zadaniem jest budowanie takiej wspólnoty – mówił na początku Mszy św. prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego. -Zawsze pszczelarze po zakończonym sezonie przychodzą na Jasną Górę i proszą Matkę Boską o opiekę na następny rok - powiedział Paweł Dawid, jeden z pszczelarzy.
Stanisław Mazurkiewicz z Rejonowego Zrzeszenia Pszczelarzy w Oławie dodaje, że przyjeżdża „by podziękować za plony, za pracę, za zdrowie i siły oraz za pszczoły, które pracują dla nas wszystkich”. Pszczelarz podkreśla, że co roku pszczół jest mniej, bo nie mają one już siły „walczyć z chemią, z chorobami, które ich atakują i jeżeli im nie pomożemy to będzie coraz gorzej, bo duże opryski wyniszczają wszystkie naturalne, sprzyjające pszczołom czynniki”.
- Pszczoły to zapylacz dla gospodarki międzynarodowej. Jeden ul przynosi ok. 1070 euro, to jest bardzo duży zastrzyk dla gospodarki narodowej, a pszczelarz z tego ma tylko niewielkie pieniądze. Pszczelarze to są hobbiści, to jest zamiłowanie – zauważył Andrzej Wysogląd z gminy Bestwina.
Pszczelarze modlili się także za młodych rolników, by miał kto kontynuować to wielkie polskie dziedzictwo. Pielgrzymkę poprzedziła krajowa konferencja o innowacyjnych aspektach rynku produktów pszczelich. W jej ramach miały miejsce dwa wykłady: dr hab. n. med. Jerzego Stojko z Zakładu Higieny, Bioanalizy i Badania Środowiska Wydziału Farmaceutycznego z Oddziałem Medycyny Laboratoryjnej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach pt. „Innowacyjne metody leczniczego wykorzystania produktów pszczelich w profilaktyce i terapii” oraz dr hab. inż. prof. UR Małgorzaty Dżugan z Katedry Chemii i Toksykologii Żywności Wydziału Biologiczno-Rolniczego Uniwersytetu Rzeszowskiego pt. „Innowacyjne formy promocji walorów prozdrowotnych miodów krajowych szansą na wzrost konsumpcji”.
Odbyło się również spotkanie prezesów Wojewódzkich i Regionalnych Związków Pszczelarzy oraz władz Polskiego Związku Pszczelarzy.