Reklama

Dekanat Lublin-Wschód

Dzień Skupienia Akcji Katolickiej

Niedziela lubelska 18/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z inicjatywy Oddziału Akcji Katolickiej w parafii św. Maksymiliana w Lublinie, 20 marca odbył się Dekanalny Dzień Skupienia z udziałm prawie 40 osób. Taka forma rekolekcji została zaproponowana po raz pierwszy. Do udziału zostali zaproszeni wszyscy chętni, nie tylko członkowie Akcji Katolickiej. Dzień skupienia zbiegł się w czasie z nawiedzeniem parafii św. Maksymiliana Kolbego przez relikwie Pierwszych Pięciu Braci Męczenników Polski, dlatego główną myślą rekolekcji była istota męczeństwa.
Gospodarz parafii, dziekan ks. Józef Siemczyk, uroczyście wprowadził relikwie do kościoła i odprawił nabożeństwo do Pierwszych Męczenników Polski - Benedykta, Jana, Izaaka, Mateusza i Krystyna.
Ks. dr Marek Raszewski, pochodzący z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, czyli z terenów działalności i śmierci pierwszych męczenników, głosił konferencje dla uczestników skupienia. Mówił o istocie męczeństwa, które wpisane jest w całą historię Kościoła. Męczennik jest tym, który daje świadectwo prawdzie na wzór Chrystusa przyjmującego dobrowolnie śmierć. Ofiara Jezusa jest konsekwencją Jego drogi jako człowieka sprawiedliwego, pragnącego pozostać wiernym swojemu posłannictwu. Męczeństwo w życiu człowieka jest także konsekwencją obranej drogi i wierności Chrystusowi.
W południe wraz z przybyłymi w odwiedziny proboszczami parafii dekanatu odmówiono Anioł Pański, w łączności z Ojcem Świętym. Następnie rozpoczęły się prace w grupach. Punktem wyjścia do rozważań były obie konferencje. Zastanawiano się nad dawaniem świadectwa chrześcijańskiego. Uczestnicy rekolekcji mogli się wzmocnić nie tylko duchowo, ale i fizycznie dzięki możliwości zjedzenia smacznego obiadu. O godz. 15.00 została odmówiona Koronka do Miłosierdzia Bożego. W podsumowaniu pracy w grupach podkreślano znaczenie własnego przykładu i dawania czytelnego świadectwa wobec wyzwań współczesności. Dominowała opinia, że chrześcijanin, zwłaszcza członek Akcji Katolickiej, nie może być nijaki i mętny, ale powinien opowiadać się po stronie dobra. Niezwykle istotne jest odważne stawanie w obronie wartości chrześcijańskich, nie zważając na możliwość ośmieszenia się. Wymaga to odwagi i jest pewną formą codziennego męczeństwa.
Ok. godz. 17.00 odprawiona została Droga Krzyżowa, którą prowadził ks. Marek Raszewski. Uczestnicy Dnia Skupienia wraz z parafianami wzięli udział we Mszy św. o godz. 18.00, podczas której homilię wygłosił również Rekolekcjonista. Mówił o powołaniu człowieka do świętości, o drogach realizacji tego powołania, z których jedną jest męczeństwo. „Musimy ciągle wpatrywać się w oblicze Ukrzyżowanego” - powiedział. - „Jakże łatwo jest wierzyć wtedy, gdy jesteśmy młodzi, kiedy przyszłość jest przed nami, ale kiedy przychodzi starość, choroba, kiedy łzy cisną się do oczu, wtedy trudno jest wierzyć. Wtedy, jak mówi Jan Paweł II, możemy naśladować Chrystusa w swoim cierpieniu. Chrystus nie wymaga od nas przelewu krwi, jak od Pięciu Braci Męczenników, […] ale pragnie byśmy wypełnili w życiu biały chrzest, czyli nosili w sobie konanie Jezusa”.
Podczas kolacji uczestnicy rekolekcji złożyli życzenia imieninowe ks. Józefowi Siemczykowi. Wszyscy dziękowali Gospodarzowi i Oddziałowi Akcji Katolickiej za wspaniałą organizację Dnia Skupienia. Dzielili się wrażeniami i podkreślali wartość tego wydarzenia, które stanowiło okazję do pogłębienia wiary, dawało możliwość wzajemnego poznania się i integracji poszczególnych parafii dekanatu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję